Drapanie to przykład poważnego problemu behawioralnego kotów domowych.
Koty jako zwierzęta towarzyszące człowiekowi coraz częściej w obecnych czasach żyją w ścisłym kontakcie ze swoimi opiekunami nie opuszczając domów i mieszkań.
Ich przestrzeń życiowa uległa w związku z tym bardzo daleko idącemu ograniczeniu, co pociąga za sobą poważne konsekwencje dla obu stron.
Oczywiście bytowanie w pełni kontrolowanym i bezpiecznym środowisku niesie też szereg korzyści.
Przede wszystkim wydłuża życie kota eliminując wiele naturalnych zagrożeń z jakimi muszą się borykać osobniki wolno żyjące.
Nie naraża kota na wypadki komunikacyjne, choroby zakaźne przenoszone przez inne koty, pasożyty zewnętrzne i pasożyty wewnętrzne czy ataki ze strony innych, większych drapieżników.
Pozwala w pełni kontrolować sposób żywienia, jego jakość i ilość oraz wcześniej wykrywać wszelkie problemy natury medycznej.
Kot domowy z racji życia w bliskim towarzystwie ze swoim opiekunem jest też przez niego dokładniej obserwowany, co rodzi szybszą reakcję i szansę na pomoc w przypadku wszelkich odchyleń zdrowotnych od stanu prawidłowego.
To właśnie z powodu pięknego, zdrowego wyglądu wielu decyduje się na posiadanie kota domowego.
W wielkich miastach jest to też trochę konieczność gdyż koty wychodzące bardzo często ulegają wypadkom komunikacyjnym wynikającym z dużego ruchu samochodowego.
Trzymanie kota tylko i wyłącznie w domu rodzi jednak niestety wiele problemów natury behawioralnej, z którymi zrozpaczeni opiekunowie niejednokrotnie zwyczajnie sobie nie radzą.
Musimy bowiem sobie zdać sprawę, że koty jako zwierzęta mają swoje potrzeby wynikające z utrwalonego w ciągu tysięcy lat tryby życia, które w pewien, może nie do końca świadomy sposób im ograniczamy co rodzi właśnie takie a nie inne konsekwencje.
Zanim więc zdecydujemy się na posiadanie zwierzęcia powinniśmy w miarę dokładnie poznać jego potrzeby i uczciwie odpowiedzieć sobie na pytanie:
czy jesteśmy w stanie je zapewnić.
Co jednak gdy już mamy kota, który stwarza problemy? Jak mu pomóc i temu zaradzić postaram się wyjaśnić na przykładzie problemów związanych z drapaniem.
Jest to bardzo częsty i wciąż aktualny powód wizyt w lecznicach weterynaryjnych gdzie szukamy pomocy, a niejednokrotnie powód do rezygnacji z posiadania kota.
Co więc robić gdy nasz domowy kot niszczy meble i jak sobie i jemu pomóc w tej sytuacji, o tym właśnie w artykule.
Zrozumieć kota
Jak już wspomniałem, w ostatnich czasach wzrosła popularność kotów jako zwierząt trzymanych w domach i nie wychodzących do środowiska zewnętrznego.
Taki wyłącznie domowy kot często obserwuje otoczenie tylko przez szybę okna co nie pozwala mu w pełni zaspokajać wszelkich jego naturalnych potrzeb.
Oczywistym zatem jest fakt pojawienia się problemów w relacji człowiek – kot.
Zachowanie zupełnie normalne i prawidłowe dla kota nie zawsze bowiem takim jest dla jego opiekuna.
Zachowania anormalne, nieprawidłowe z naszego punktu widzenia bardzo często wynikają właśnie z nieznajomości naturalnych potrzeb kota jako zupełnie odrębnego gatunku niż my.
Naturalnym więc podejściem człowieka decydującego się na wzięcie kota do domu powinno być zrozumienie jego zachowań, zapotrzebowania życiowego i zapewnienie mu jak najbardziej zbliżonego do naturalnego środowiska w jakim ma bytować.
Piszę właśnie o tym na samym początku, aby podkreślić niezaprzeczalny fakt, że my i koty jednak się różnimy i mamy odmienne normy zachowania.
Wszelkie wymagania życiowe kota składają się na jego dobrostan czyli takie środowisko życia, w którym nasz kot czuje się dobrze, bezpiecznie i ma zaspokojone potrzeby wynikające ze swojego bahawioru.
Niech nas nie zmyli fakt, że współczesne koty domowe bardzo różnią się od swoich dzikich przodków udomowionych wiele tysięcy lat temu.
Prawdą jest, że jednych i drugich dzieli ogromna przepaść, ale nie zapominajmy, że wiele zachowań nie uległo zatarciu i ciągle są mocno zakorzenione w zachowaniu kota, mimo bytowania w zupełnie innym środowisku.
Koty są obligatoryjnymi mięsożercami będącymi drapieżnikami i choć dostają jedzenie podane na talerzu nigdy nie zatraciły umiejętności polowania.
To właśnie instynkt łowiecki nakazujący zabijać drobne ssaki, gryzonie jest jednym z podstawowych, utrwalonych niezwykle mocno naturalnych zachowań charakterystycznych dla gatunku kota.
Cały metabolizm kota domowego jest temu w pewien sposób podporządkowany.
Pamiętajmy bowiem, iż koty w środowisku naturalnym ciągle polują dostarczając swym organizmom stałych ale małych dawek pokarmowych.
Takie zachowanie warunku ich zdrowie i jest najbardziej optymalnym stylem życia.
W warunkach domowych takich możliwości oczywiście nie ma ale uważny opiekun bez wątpienia zaobserwuje kota podchodzącego wielokrotnie w ciągu doby do miski, gdzie może zjeść odrobinę podanego pokarmu.
Swoje w pełni naturalne potrzeby łowieckie koty realizują na określonym własnym terytorium, które musi być przez nie odpowiednio oznaczone.
Jest to cenna informacja dla innych osobników tego samego gatunku, które nie powinny wchodzić i polować na obszarze zajętym przez innego kota.
Dla przypomnienia do tego celu służą między innymi specjalne substancje zapachowe jakimi są feromony i narząd lemieszowo-nosowy stanowiący część aparatu węchowego tych zwierząt.
Narząd ten możemy zdefiniować jako chemoreceptywny, parzysty twór je wyspecjalizowany w odbieraniu bodźców chemicznych. Zlokalizowany jest w pobliżu kości lemieszowej, we wnętrzu jamy nosowej.
Teren zajmowany przez danego osobnika musi być wyraźnie, w czytelny sposób oznakowany jako jego co stanowi informację i zarazem ostrzeżenie aby nie wchodzić, nie przebywać, nie polować na nim.
Wszelkie naruszenie tych granic może się wiązać z konfrontacją i walką z innym osobnikiem broniącym tego co należy do niego.
Drapanie jest właśnie jednym ze sposobów znakowania terenu i przekazywania informacji dla osobników tego samego gatunku.
Jest pozostawianiem w środowisku otaczającym kota wizualnych znaków ostrzegawczych, informacyjnych dla innych.
Koty wychodzące na zewnątrz drapią często drzewa, fragmenty budynków, ogrodzenia pozostawiając w ten właśnie sposób wizualne znaki dla innych osobników.
Na opuszkach palców znajdują się gruczoły zapachowe stąd drapanie również umożliwia pozostawiania sygnałów zapachowych co dodatkowo wzmacnia przekaz informacji i czyni ją bardziej wyraźną.
Koty jak wiemy doskonale są naturalnymi drapieżcami polującymi na swoje ofiary. Z drugiej jednak strony same muszą uważać aby nie paść ofiara większych od siebie drapieżników.
Pazury służą im zatem jako element obrony i ataku i warunkują zdobywanie pokarmu, przytrzymywanie schwytanej ofiary.
Muszą więc być w odpowiedniej formie gdyż tylko wtedy mogą spełniać w pełni swoje zadanie.
Drapanie jest więc czynnością zapewniająca należytą pielęgnację pazurom. Drapanie pozwala pozbywać się martwej powłoki, części pazura.
Co ciekawe koty naprawdę dbają o swoje pazury nawet wtedy gdy nie potrzebują ich do zdobywania pokarmu.
Drapanie wiąże się też z przyjmowaniem specyficznej pozycji całego ciała, inaczej mówiąc kot musi się rozciągnąć i ćwiczy ścięgna i mięśnie uczestniczące w wysuwaniu i chowaniu pazurów.
Niejeden uważny opiekun pewnie zaobserwował swego kota drapiącego przedmioty po odpoczynku czy spaniu co związane jest właśnie z potrzebą rozciągania mięśni i utrzymania ich w należytej kondycji. Są to swego rodzaju naturalne ćwiczenia kocie.
Musimy też już na wstępie wiedzieć, że miejsca które wybiera kot do drapania są zależne od tego czy chce rozciągać i ćwiczyć pazury czy znakować teren.
Preferowane miejsca drapania mogą lokalizować się wzdłuż regularnie, często wybieranych przez kota ras przemieszczania się co stanowi swego rodzaju znaki wykorzystywane do nawigacji.
Nie muszą to być granice terytorium czy przestrzeni zajmowanej przez kota choć i tak w naturze się dzieje.
Drapanie w środowisku domowym, które przecież jest bezpieczne, stałe i znane doskonale kotu może być sygnałem, że nasz kot nie czuje się w nim dobrze i nie wszystkie jego potrzeby są w pełni zaspokajane.
Z całą pewnością nie jest wyrazem złośliwości kota chcącego wyrządzić nam krzywdę i straty materialne za nasze dobre serce.
Nigdy nie powinniśmy w ten sposób myśleć i tym bardziej karać kota za podrapane przedmioty czym wywołamy jeszcze większy stres i możemy nasilić to niepożądane zachowanie.
Koty w warunkach domowych mogą zostawiać ślady pazurów w miejscach gdzie czują się najbardziej niepewne i zagrożone a więc wejściach, drzwiach, oknach czyli tam gdzie kończy się ich środowisko przebywania.
Koty wybierają sobie kilka ulubionych miejsc do drapania i raczej nie lubią zmian, trzymając się tego co już wybrały.
Pozostawianie sygnałów poprzez drapanie nie jest do końca poznanym sposobem komunikowania się kotów.
Drapiąc przedmioty koty przekazują informację dla innych osobników unikając bezpośredniego kontaktu z nimi co jest elementem strategii przetrwania. Spotkanie bowiem oko w oko może skończyć się zranieniem i poważnymi konsekwencjami zdrowotnymi, lepiej więc nie walczyć jeśli to możliwe.
Koty lubią kontrolować środowisko w jakim żyją i doskonale wiedzieć czy w danym miejscu mogą czuć się pewnie czy raczej należy zachować ostrożność.
Drapanie zapewnia więc utrzymanie kontroli nad otoczeniem i większą przewidywalność środowiska.
Koty są bardzo silnie zmotywowane do potrzeby drapania właśnie z powodu ważnych, wymienionych wcześniej funkcji jakie ono spełnia.
Drapią też przedmioty z powodu chęci wyrażania swojej dominacji w środowisku zamieszkiwanym przez kilka osobników. Czasem też w ten właśnie sposób wyrażają pozytywne emocje związane z radością gdy np. słyszą wracającego z pracy do domu opiekuna.
Gdybyśmy mieli więc podsumować, drapanie jest czynnością w pełni naturalną, charakterystyczną dla gatunku kota.
Dlaczego kot drapie?
Koty domowe wychodzące na zewnątrz nawet na kilka godzin potrzebę drapania mogą realizować w środowisku co w większości wypadków nie będzie stanowiło problemu dla właściciela.
Podrapane drzewo czy ogrodzenie najpewniej nie zostanie nawet zbytnio zauważone a pozwoli utrzymać w dobrej kondycji cały “aparat niezbędny do polowania”.
Drapanie, przytrzymywanie pazurami czy rozszarpywanie nimi upolowanych ofiar jest naturalnym w pełni normalnym zachowaniem kota charakterystycznym dla gatunku a nie wyrazem jakiejś patologii. Może też być nie lada problemem gdy obiektem do drapania stają się obecne w domu cenne przedmioty, meble czy dywany.
Kot domowy często drapie przedmioty obecne w swoim środowisku co z wiadomych względów nie znajduje akceptacji opiekuna.
Podrapane dywany, meble, kanapy czy fotele rodzą złość ich posiadacza czego wyrazem jest krzyczenie na zwierzę.
Podnoszenie głosu jest nieprzyjemne dla kota, stresuje go co może rodzić czasem zmianę zachowania kota.
Otóż nie przestaje on drapać ale zmienia obiekt drapania na mniej widoczny, inaczej umiejscowiony lub wykonuje tę czynność w czasie nieobecności swego pana lub w czasie gdy on śpi.
Odczuwają przy tym lęk związany z zupełnie niezrozumiałym przez koty zachowaniem człowieka.
Karanie kota może potęgować niepożądane zachowanie i nasilać problem.
Drapanie może też stanowić chęć zwrócenia na siebie uwagi przez człowieka i “powiedzenia mu” o swoich problemach.
Jedno jest pewne – drapanie choć jest zachowaniem w pełni normalnym wśród kotowatych może stanowić problem w kontaktach z ludźmi, stąd powinniśmy zastanowić się jak pomóc kotu i zapewnić tym samym harmonijne współistnienie obu gatunków pod jednym dachem.
Aby spróbować rozwiązać problem na samym początku powinniśmy zastanowić się nad wszelkimi okolicznościami jakie nasiliły to niepożądane zachowanie (drapie miejsc do tego nieprzeznaczonych).
I tak na samym początku warto poznać wszelkie miejsca, które kot upodobał sobie i często je drapie.
To właśnie te miejsca mogą być taką częścią terytorium życia kota, w których czuje się on mało pewne czy odczuwa pewne zagrożenie.
Te miejsca są najmniej “kontrolowane” przez kota i nie udaje mu się je w pełni “przewidzieć”.
Takie newralgiczne punkty w domu mogą przykładowo wiązać się z nieprzewidywalna reakcją ze strony opiekuna.
Przyczyną drapania może być też swojego rodzaju niekonsekwencja w zachowaniu człowieka, który czasem spokojnie przyglądając się drapiącemu kotu komentuje ten fakt.
Brak reakcji może odbierana być przez kota jako nagroda wynikająca ze zwiększonego zainteresowania kotem.
Powinniśmy zastanowić się również dlaczego nasz kot wybrał właśnie te, a nie inne miejsca i co nim w takiej decyzji kierowało.
Każdy kot żyjący w domu powinien mieć swoje miejsce gdzie może ostrzyć pazury.
Często nieodpowiednia liczba drapaków albo ich niewłaściwa konstrukcja jest powodem drapania w niewłaściwych do tego miejscach.
A może nasz kot mimo posiadania drapaka nie ma zapewnionego właściwego dostępu do niego. Tak się dzieje w domach gdzie żyje kilka kotów.
Mogą one tworzyć odrębne grupy i ze sobą konkurować nawet wtedy gdy nam wszystko wydaje się w porządku. Wtedy jeden drapak może być niedostępny dla kota z innej grupy społecznej.
Umieszczenie drapaka w części mieszkania ruchliwej i niespokojnej może rodzić niepokój kota szczególnie wtedy gdy boi się on przebywających tam ludzi.
Drapanie może też wynikać z chęci zwrócenia na siebie uwagi opiekuna.
Dotyczy to szczególnie osobników, które dzięki takiemu zachowaniu w przeszłości już osiągały oczekiwany efekt.
Podsumowując mamy więc drapanie służące ostrzeniu pazurów i ćwiczeń ciała kota, drapanie którego celem jest pozostawienie sygnałów, drapanie prowadzące do zwrócenia na siebie uwagi właściciela oraz drapanie które uległo zmianie w obawie przed reakcją swego pana.
Wspominam o tym ponieważ w zależności od ewentualnego rozpoznania i zakwalifikowania do danej grupy, takie też mamy postępowanie.
Jak oduczyć kota drapania?
Ostrzenie pazurów
Przede wszystkim powinniśmy zapewnić kotu możliwość ostrzenia pazurów poprzez obecność w jego środowisku przeznaczonych do tego drapaków.
Miejsca które nasz kot sobie wybrał do drapania możemy zabezpieczyć grubą folią, narzutami oczywiście do czasu gdy zaproponowane przez nas nowe zostaną w pełni zaakceptowane przez kota.
Ważne aby nie zmieniać położenia drapaka nagle ale odsuwać go stopniowo na nowe miejsce.
Zwykle jest to kilka miejsc, nie ma związku z aktywnością właściciela, kot drapiący jest zrelaksowany, może się ocierać głowa w miejsca, które drapie, bawić się przy tym.
Znakowanie za pomocą drapania
W pierwszej kolejności powinniśmy starać się ustalić dlaczego kot znakuje to miejsce drapaniem, dlaczego jest ono dla niego kluczowe.
Przykładowo mogą to być skrzyżowania szlaków komunikacyjnych gdzie mijają się koty żyjące wspólnie w jednym domu.
Wtedy wprowadzenie drobnych często zmian środowiskowych pozwoli skutecznie i trwale rozwiązać uciążliwość.
Znakowaniu ulegają strategiczne miejsca z punktu widzenia kota, może pojawiać się jako konsekwencja nasilającego się lęku czy niepokoju i stać się rutynowym, kot rzadko ociera głową te miejsca, są to raczej krótkie i szybkie napady drapania a pojawienie się drapania związane jest z sytuacją stresową np. zmianami w domu.
Drapanie wynikające z reakcji właściciela
Może wydać się to dziwne ale nie powinniśmy krzyczeć na kota, reagować gdy ostrzy on pazury na meblach lub innych przedmiotach.
Taka rada dla wielu może wydać się trudna do realizacji w warunkach praktycznych, ale jest jedynym słusznym rozwiązaniem.
Powinniśmy zastanowić się jak zmienić otoczenie, a nie karać kota.
Można przykładowo zastąpić cenne przedmioty podobnymi o niskiej wartości.
Drapanie może wynikać z poszukiwania, próby zwrócenia większej uwagi swego pana.
Takie drapanie występuje wtedy gdy opiekun nie zwraca uwagi na kota w jego obecności, czyli inaczej mówiąc ignoruje kota lub nie poświęca mu należytej uwagi.
Drapanie tego typu podobne jest do ostrzenia pazurów i znakowania.
Niepokój związany z karaniem wiąże się z drapaniem miejsc oddalonych lub trudno dostępnych dla oczu opiekuna, nasila się pod jego nieobecność. Kot jest często niespokojny, ucieka, sprawia wrażenie przestraszonego i reaguje ucieczką na przemieszczanie się człowieka.
W niektórych krajach radykalnym rozwiązaniem walki z drapaniem jeszcze do niedawna uważana była amputacja pazurów.
W wielu cywilizowanych krajach te zabiegi zostały jednak zakazane i uznane za niepotrzebne okaleczanie zwierzęcia.
Zabieg wpływa bowiem bardzo niekorzystnie na samopoczucie kota, jego dobrostan i nie powinniśmy się na niego nigdy decydować.
Najprostszym rozwiązaniem profilaktycznym w przypadku drapania jest zapewnienie kotu stałego dostępu do odpowiedniego drapaka.
Powinien znajdować się w domu, czy ogrodzie.
Nie powinniśmy w miarę możliwości pozwalać kotu drapać “starych” przedmiotów gdyż może zrodzić to w przyszłości chęć drapania innych, nowszych i tych które są dla nas cenne.
Gdy utrzymujemy kilka kotów w domu warto dążyć do zmniejszenia napięć między nimi poprzez zapewnienie bezpiecznych obszarów i dostępu do zasobów.
Opiekun nie powinien krzyczeć na kota gdyż takie zachowanie może wzmocnić, nasilić odczuwany przez kota lek i tym samym pogorszyć sytuację.
W sytuacjach gdy nie możemy sobie poradzić z problemem warto skorzystać z pomocy profesjonalisty jakim bez wątpienia jest behawiorysta.
To właśnie pogłębiona rozmowa z nim może niejednokrotnie ustalić źródło, przyczynę problemu i pomoże ją rozwiązać zapewniając tym samym harmonijne bytowanie obu gatunków w jednym środowisku.
Zamykając kota w domu powinniśmy zapewnić mu jak najbardziej zbliżone warunki do egzystencji i wyrażania wszelkich jego naturalnych zachowań.
Powinniśmy więc ustawić w domu drapak lub drapaki lub w inny sposób umożliwić kotu wyrażanie swoich naturalnych zachowań.
Niektórzy polecają również pewną, bezpieczną formę odstraszania drapiących kotów polegająca na ustawieniu w pobliżu miejsc wybranych przez kota roślin cytrusowanych, który delikatnie mówiąc koty nie lubią.
Takie zabiegi mogą jednak spowodować zmianę miejsc drapania a nie w pełni rozwiązać problem.
Idealny drapak dla kota
Idealny drapak czyli przedmiot jaki dajemy kotu aby na nim mógł realizować swoja potrzebę drapania musi spełniać szereg cech.
Przede wszystkim powinien być stabilny i tak umocowany aby kot mógł się o niego oprzeć, inaczej mówiąc żeby ten przedmiot mógł utrzymać ciężar ciała drapiącego kota.
Wielkość tego przedmiotu powinna ściśle być dostosowana do długości kota, który powinien móc się swobodnie rozciągnąć zahaczając pazurami o powierzchnię drapaka.
Drapak powinien pokryty być włóknem, plecionym sznurem czyli materiałem na tyle miękkim aby można było wbić w niego pazury.
Drapaków na rynku zoologicznym mamy niezwykle dużo.
Nie zawsze muszą być to wolno stojące przedmioty ale czasem też maty, które możemy przymocować na meble czy kanapy.
Nie wszystkie koty muszą drapać przedmioty w pionie, czasem mogą wybierać powierzchnie poziome (w warunkach domowych np. dywan fragmenty mebli czy łóżek od spodu).
Koty domowe możemy w pewien sposób zachęcić aby drapały te a nie inne miejsca czy przedmioty.
Służy do tego Feliway Feliscratch.
Jest to produkt zawierającym syntetyczny feromon koci przeznaczony do polewania drapaka czym zachęcamy kota do drapania właśnie tego miejsca.
Podczas tej czynności, zupełnie naturalnej dla kota wydzielane są naturalne feromony służące do oznakowania własnego terytorium czym przekazywana jest informacja dla innych osobników tego samego gatunku.
Stosowanie preparatu odciąga koty od drapania innych miejsc w mieszkaniu w wyniku czego nie dochodzi do zniszczeń mebli, foteli czy innych przedmiotów.
Redukuje i ogranicza drapanie niechcianych obiektów jakie może mieć miejsce w sytuacji odczuwanie lęku i stresu, przy wprowadzaniu nowych zwierząt, czy zamieszkiwaniu większej liczby osobników pod jednym dachem i konkurencji o terytorium.
Feliway Feliscratch jest produktem w formie pipetki, która wylewamy na drapaki i przedmioty przeznaczone do drapania przez koty.
Zawartość jednego opakowania powinna wystarczyć na okres około miesiąca.
Drapak możemy też skropić kocimiętką lub walerianą choć nie wszystkie koty na te sposoby reagują tak jakbyśmy oczekiwali.
Może to jednak zachęcić zwierzęta do drapania tych właśnie miejsc.
Na drapaku możemy też umieścić zabawkę na sznurku co też może uatrakcyjnić go.
Każdy sposób jest dobry i warto z niego skorzystać.
Podsumowanie
Każdy opiekun chciałby mieć w domu kota, który nigdy nie będzie nastręczał problemów a dawał mu tylko przyjemność ze swojej obecności.
Często jest to niemożliwe, gdyż zapominamy o naturalnych, wrodzonych i utrwalonych przez tysiące lat zachowaniach i potrzebach kota.
Doskonałym tego przykładem jest właśnie potrzeba drapania, w naturze realizowana na drzewach a w domach często na przedmiotach użytku codziennego czy meblach.
Opiekunom trudno wówczas zrozumieć zachowanie kota, który przecież z własnego punktu widzenia nie czyni nic złego tylko realizuje własne w pełni normalne zachowanie czym zapewnia sobie dobre samopoczucie.
Pamiętajmy, że to przecież my ludzie zamykając kota w ciasnym mieszkaniu radykalnie ograniczamy niejednokrotnie potrzeby kota i możliwość ich naturalnego realizowania.
Nie dziwmy się więc gdy kot musi niejako odreagować i zaczyna drapać.
Kot bowiem nigdy nie robi czegoś na złość, a każde zachowanie na swoja głębokie uzasadnienie.
Wystarczy tylko je poznać, zrozumieć, wspólnie nauczyć się koegzystować co zrodzi wiele korzyści i radości dla obu stron, czego wszystkim gorąco życzę.
Moja kotka po sterylizacji i zdjęciu szewków przeze mnie ponieważ nie chciałam stresować ją ponownie transportem w klatce i spotkania z (wspaniałym lekarzem) . Ranka jest od tygodnia nie do końca ładna. Więc robiłam okłady na szybsze zagojenie z aloesu. Łałł teraz czytam że to jedno z wielu trujących koty roślin. 😅 Co teraz? Oczywiście zmuszona będę chyba udać się do naszego lekarza?!
Dzień dobry.
Szwy po zabiegach chirurgicznych nie powinny być zdejmowane bez kontroli lekarskiej. Chirurg wykonujący zabieg powinien ocenić postęp gojenia i zdecydować o usunięciu szwów. Skóra goi się w okresie około 14 dni od wykonania interwencji chirurgicznej i jest to minimalny okres, po którym szwy mogą zostać usunięte. To, że rana nie wygląda najlepiej, świadczy o tym, że szwy zostały usunięte zbyt wcześnie. Powinna się Pani jak najszybciej udać do lekarza, ale przede wszystkim powstrzymać kotkę od lizania po okolicy rany pooperacyjnej – szorstki język i ślina z ogromem bakterii i patogenów dodatkowo powikła stan zapalny, który się wytworzył w miejscu operowanym. Proszę absolutnie nie używać aloesu – to, że jest on zalecany w przypadku gojenia ran u ludzi, nie znaczy że kota też wygoi! Rośliny i preparaty roślinne bywają bardzo drażniące dla naszych pupili (przykładem mogą być krople ze świetlikiem, które mogą wywołać podrażnienie u psów). Jeśli koniecznie chce Pani czymś przemyć ranę, polecam łagodne środki dezynfekcyjne, takie jak octenisept albo rivanol – nie podrażnią miejsca operowanego i pomogą w zachowaniu właściwej higieny rany. Proszę nie zwlekać z wizytą lekarską.
Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.