Jak przyzwyczaić dziecko do nowego psa?
Każdy kto w dzieciństwie posiadał czworonoga, z rozrzewnieniem będzie wspominał swojego przyjaciela.Posiadanie psa dla dzieci jednak niesie za sobą oprócz wielu korzyści, zagrożenia, z których … Czytaj dalej
Każdy kto w dzieciństwie posiadał czworonoga, z rozrzewnieniem będzie wspominał swojego przyjaciela.Posiadanie psa dla dzieci jednak niesie za sobą oprócz wielu korzyści, zagrożenia, z których … Czytaj dalej
Jak głaskać psa? Temat wydaje się dosyć prosty – co to w końcu za sztuka? No właśnie, jak się okazuje nie jest to wszystko takie … Czytaj dalej
Nareszcie jest!Twój upragniony szczeniak 🙂Być może długo na niego czekałeś. A może pojawił się w Twoim domu zupełnie nieplanowanie, ot tak – pod wpływem impulsu?Tak … Czytaj dalej
Długość życia naszych psów, czyli co zrobić aby jak najdłużej były z nami w dobrym zdrowiu?Praktyczne porady dla opiekunów psów znajdziesz w tym artykule.Każdy właściciel … Czytaj dalej
Chyba każdy pies kocha spacery.Dłuższe, lub krótsze, codziennie muszą być co najmniej dwa, a im więcej i im dalszy dystans – tym lepiej.Powinny się odbywać … Czytaj dalej
Być może nie każdy zdaje sobie z tego sprawę, ale nie tylko ludzie cierpią na nerwice i zachowania obsesyjno-kompulsywne. Ten problem może dotyczyć też psów! … Czytaj dalej
Twój pies ucieka?Może odebrałeś kolejny telefon od Twoich sąsiadów, którzy poinformowali Cię, że twój psiak znowu przebywa na ich posesji?Znowu musisz jechać do najbliższego schroniska … Czytaj dalej
Mały pies w rozmiarze XS. Od pewnego czasu coraz bardziej popularne stają się psy w typie “toy dog”, czyli małe rasy, a w ekstremalnej wersji … Czytaj dalej
Zjadanie odchodów, czyli koprofagia jest dosyć częstym problemem z jakim muszą mierzyć się opiekunowie psów.Co możemy nazwać koprofagią? Jakie mogą być przyczyny takiego zachowania u … Czytaj dalej
Kąpanie psa jest sprawą bardzo dyskusyjną. Wiele czworonogów, zwłaszcza przedstawicieli małych i miniaturowych ras, wychodzi na spacer jedynie po to aby załatwić potrzeby fizjologiczne, śpi … Czytaj dalej
Pytanie “Dlaczego mój pies je trawę” jest jednym z częściej zadawanych w lecznicach weterynaryjnych.Wielu opiekunów psów jest zdenerwowanych takim zachowaniem podopiecznego i martwi się o … Czytaj dalej
Chipowanie psa jest bezpieczną i skuteczną metodą oznakowania zwierzęcia. Nie jest zarezerwowane tylko dla zwierząt rasowych – osobiście uważam, że każdy opiekun czworonoga powinien się … Czytaj dalej
Ten zwisłouchy psiak jest najpopularniejszą rasą z grupy ras spanieli, a zarazem jedną z najstarszych ras w ogóle.Mimo swojej długiej historii Cocker spaniel nadal cieszy … Czytaj dalej
Szczekanie psa – jeśli zastanawiasz się jak poradzić sobie z nadmiernym szczekaniem Twojego psa, przeczytaj ten artykuł!Poniżej znajdziesz odpowiedzi na takie pytania jak:Dlaczego pies szczeka?Czy … Czytaj dalej
W związku z obecną, niezwykle trudną sytuacją na Ukrainie, wiele osób musi opuścić kraj. Jest to doświadczenie głęboko traumatyczne, nie tylko dla ludzi, lecz również … Czytaj dalej
Zachowanie psa często jest dla nas dość nieczytelne. Nie potrafimy rozpoznać, co konkretnie pies swoim zachowaniem chce nam przekazać. Owszem, z reguły prawidłowo odczytujemy takie rzeczy, jak machanie ogonem, trafnie rozumiejąc, że pies jest po prostu szczęśliwy, jednak często na tego typu czytelnych znakach nasze rozumienie zachowania psa się kończy. Nie potrafimy odczytać wielu innych sygnałów wysyłanych przez psa, a tym bardziej nie potrafimy zrozumieć powodów niektórych zachowań naszego czworonoga i nie mamy pojęcia, jak w takiej czy innej sytuacji reagować. Zmiana zachowania psa jest dla nas jeszcze trudniejsza. Jak rozumieć nasze psy i zmieniać ich zachowanie na lepsze? Można się tego nauczyć. Pies na swój sposób wiele jest w stanie nam przekazać. Radość, ból, strach, zaciekawienie czy też wyobcowanie to tylko przykłady tego, co z zachowania psa można odczytać.
Warto mieć świadomość tego, że prawidłowe zachowanie psa zależne jest także od nas i od warunków, w których będzie pies przebywał. Różne psy potrzebują różnych, a często wręcz skrajnie różnych warunków i odmiennego podejścia ich właścicieli. Dlatego już na etapie zakupu psa z hodowli lub adopcji warto przeanalizować czy chęć zakupu czworonoga danej rasy ma sens. Są na przykład psy, które muszą się wybiegać, potrzebują dużej ilości spacerów, zainteresowania i zajęcia. Wtedy będą zachowywać się w sposób akceptowalny przez ludzi. Tylko zapewnienie im prawidłowych warunków bytowych spowoduje, że będą szczęśliwe. Zakup takiego aktywnego psa do mieszkania w bloku, gdzie będzie przebywać przez większość doby i wychodzić ze swoim właścicielem na krótkie spacery, szybko negatywnie odbije się na jego zachowaniu. Taki pies może reagować w dziwny sposób, być lękliwy, czasem też reagować agresją czy chęcią zabawy czymkolwiek, co z reguły prowadzi do zniszczeń domowych sprzętów czy naszych ubrań.
Podobnie negatywne skutki może przynieść zakup lub wzięcie ze schroniska spokojnego psa i trzymanie go w domu, gdzie jest sporo ruchu i hałasu lub do domu, gdzie są też inne, większe i silniejsze psy. Taki pies szybko może zacząć odczuwać lęk, który w niektórych sytuacjach może przeradzać się w agresję wynikającą z chęci obronienia się przed potencjalnym zagrożeniem lub po prostu czymś, co mu przeszkadza i czego nie akceptuje.
Ogromnie ważne kryterium wyboru psa. Dom, w którym są dzieci, jest miejscem, gdzie dzieje się bardzo wiele. Nie każdy pies musi to akceptować. Może zmienić swoje zachowanie, reagować na zachowania dzieci strachem czy też agresją. Osobnym tematem są psy ras niebezpiecznych. Teoretycznie każdego psa można wytrenować tak, by nie reagował na dzieci w nieodpowiedni sposób, ale historie o pogryzieniach dzieci przez psy, które nie dawały wcześniej oznak agresji, są najlepszym powodem, by do końca nie ufać zwierzęciu, nigdy bowiem do końca nie wiadomo czy – na przykład – ze strachu lub w obronie swojego terytorium, pies nie zareaguje wobec dzieci agresją.
Wybór psa ma więc ogromne znaczenie. Zawsze przed wyborem psa warto spojrzeć na własne warunki mieszkaniowe i to nie tylko pod kątem miejsca, gdzie pies będzie spał czy też wybiegu dla psa. Warto zastanowić się czy nasz dom jest spokojny czy wręcz przeciwnie – ciągle dzieje się w nim bardzo wiele. Ogromnie ważne jest też to czy w domu stale przebywają domownicy czy też pies skazany będzie na wielogodzinne przebywanie samemu. Należy wybierać psa, który zaakceptuje takie czy inne warunki. Czworonoga z odpowiednimi cechami charakteru.
O tym jak mieszkamy i jak wygląda nasze życie, warto powiedzieć osobie, od której chcemy wziąć psa. Jeśli jest to człowiek, który zna się na psach, z pewnością chętnie wypowie się na temat tego, czy wzięcie psa określonej rasy jest w naszym przypadku dobrym czy też złym pomysłem. Sami też oczywiście powinniśmy temat zachowania psów określonych ras poznać szerzej i nie wybierać psa, patrząc tylko na to, że dana rasa nam się podoba, ale i brać pod uwagę to, czy pies znajdzie u nas warunki, które mu odpowiadają i czy będzie po prostu u nas dobrze się czuć.
Każdy pies pojawiający się w domu powinien być przez nas traktowany dobrze, pozytywnie, ale i obserwowany. To niezwykle istotne szczególnie w pierwszych dniach czy tygodniach pobytu w nowym domu. Oczywiście pewnych zachowań nie należy odbierać wprost czy też od razu negatywnie, pies bowiem też musi mieć czas na aklimatyzację i przejść okres, w którym będzie uczył się zachowania w nowym domu i podejścia do domowników. Wiele psów może na początku zachowywać się nieodpowiednio lub niezgodnie z naszymi oczekiwaniami, jednak to tak naprawdę naszą rolą jest wychwycenie takich zachowań i mądre ich korygowanie. Na pewno więc nie należy od razu przekreślać psa, który zachowuje się niezgodnie z naszymi oczekiwaniami, robi w domu jakiekolwiek szkody czy też wykazuje oznaki lęku. Warto w tym momencie obserwować zachowanie psa, ale i zastanowić się czy zapewniamy mu wszystko, czego potrzebuje do szczęśliwego życia. Prawidłowe zachowanie psa – behawior, kształtuje się w dłuższym okresie czasu i nieraz wymaga od nas – ludzi – bardzo wiele wysiłku, a także umiejętności rozumienia zachowań psa i reagowania na nie. Jeśli się tego nauczymy, możemy mieć pewność, że obie strony będą zadowolone. My będziemy szczęśliwi, że mamy psa, którego można tylko pokochać, pies zaś będzie zadowolony, bo będzie wśród ludzi, których akceptuje.
Warto mieć świadomość, że zachowania psa można odczytać, patrząc na psa jako całość, nie zaś tylko na ogon, uszy, pysk czy łapy. Doskonałym przykładem jest tu choćby banalne szczekanie psa. Słysząc je, często nie będziemy mogli odczytać prawidłowo przyczyn szczekania. Spoglądając na psa jako całość – już tak. Jeśli pies szczeka, jednocześnie machając ogonem, jest rozluźniony, przemieszcza się, podskakuje – jest dobrze. To oznacza po prostu szczęście, chęć do zabawy czy też ekscytację. Jeśli zaś stoi w miejscu, bacznie coś lub kogoś obserwuje, jest spięty, głowę ma pochyloną, pokazuje zęby, może to być oznaką tego, że czuje się przestraszony lub zagrożony. Często też jest to jasna oznaka chęci ataku i ugryzienia.
Pies też chce być dobrze odbierany przez swoich właścicieli. Wysyła na swój sposób komunikaty, które dobrze nauczyć się rozumieć. Jeśli pies wyczuje, że jego komunikaty są odczytywane błędnie lub w sposób niewłaściwy, może poczuć się wyobcowany, wycofywać się, izolować od ludzi. Oczywiście to nie pozostanie bez wpływu na jego zachowanie. Powstanie tak zwane błędne koło. Pies nie będzie rozumiał, co się dzieje, człowiek zaś nie będzie wiedział skąd u psa frustracja i niepewność. Dla jednej i drugiej strony taka sytuacja może być męcząca, negatywne reakcje zarówno ze strony psa, jak i człowieka, mogą zaś się potęgować. Warto więc nauczyć się rozumieć swojego psa, odczytywać sygnały, które wysyła i prawidłowo na nie reagować. Dla psa jesteśmy swego rodzaju przewodnikiem stada i do wielu rzeczy będzie on w stanie się dostosować. Może jednak też wykazywać chęć dominacji czy też uzyskiwania swoim zachowaniem określonych korzyści. Rozumienie zachowania psa nie może więc być równoznaczne z tym, że cały czas mu ustępujemy i reagujemy zawsze zgodnie z jego oczekiwaniami. Doskonałym przykładem jest tu choćby chodzenie psa blisko drzwi wyjściowych, w nadziei, że pójdzie na spacer. Jeśli zawsze po takim zachowaniu pies będzie wyprowadzany, szybko nauczy się, że powinien to robić zawsze wtedy, gdy chce wyjść i zawsze wyjdzie.
Warto także pamiętać, że pies błyskawicznie uczy się tego, jak człowiek reaguje na jego zachowanie. Jeśli człowiek będzie reagował na różne sposoby – w zależności od dnia, nastroju czy innych czynników – pies szybko poczuje się niepewnie. Warto też być konsekwentnym, by pies wiedział, jakie zachowanie jest dobre, a jakie złe. Jeśli – na przykład – pies ma nie wchodzić na tapczan, nie pozwalajmy mu na to nigdy. Jeśli pozwolimy choć kilka razy, pies szybko zrozumie, że tak naprawdę zakaz można ominąć. Będzie wskakiwał na tapczan w chwilach, gdy człowiek nie widzi – nawet w nocy, gdy będziemy spać. Może być zaskoczony tym, że go zganiamy. Nie będzie tego rozumieć, skoro przecież kilka razy leżeć mu na tapczanie pozwoliliśmy. Nasza konsekwencja w zachowaniu jest więc bardzo ważna i pomaga w nauczeniu psa oczekiwanych przez nas nawyków i właściwego zachowania.
W prawidłowym zrozumieniu psich zachowań bardzo ważna jest obserwacja ciała psa jako całości, a także ogona, pyska i oczu.
Miękkie linie ciała, rozluźnione mięśnie, lekkie poruszanie się, podskoki są jasnym i czytelnym sygnałem, że pies jest rozluźniony, szczęśliwy i oczekuje pozytywnego traktowania, zainteresowania i zabawy. Bardzo ważne w analizie tej sytuacji jest też spojrzenie na sierść. Jeśli sierść przylega do ciała, szczególnie na karku nie jest sztywna, nastroszona, możemy być pewni, że pies jest w danej chwili szczęśliwy, czuje się dobrze, nic mu nie dolega i nie czuje z żadnej strony zagrożenia. Dobrze jest w takim momencie poświęcić mu choć chwilę czasu, choćby pogłaskać czy też rzucić kilka razy ulubioną zabawkę. Brak zainteresowania psem w tym momencie może powodować to, że poczuje się on zagubiony. Nie będzie rozumiał, że nie reagujemy pozytywnie na jego dobre zachowanie. Może też szybko nauczyć się, że takie zachowanie, jakie prezentował nie przynosi pozytywnego skutku.
Ciało usztywnione, nastroszona sierść, brak reakcji na jakieś poboczne bodźce są jasnymi sygnałami, że pies jest zły, że może chcieć zaatakować. To sygnał, że w otoczeniu psa jest coś, co mu się nie podoba, coś, czego się boi lub po prostu nie chce, żeby było. Nasze agresywne lub choćby nerwowe zachowanie może tylko spotęgować negatywnie reakcje psa lub też zachęcić go do ataku. Tu działa oczywista zasada mówiąca o tym, że akcja powoduje reakcję. Czasami taką reakcję może spowodować też to, że człowiek się boi. Warto pamiętać, że pies pochodzi od wilka i pewne zachowania w nim pozostały. Agresja człowieka może powodować u psa chęć bronienia siebie lub terytorium. Strach człowieka może zachęcać psa do potęgowania negatywnych zachowań i do ataku. W takiej sytuacji potrzebne jest łagodne ale i konkretne zachowanie człowieka, by psa nie zastraszyć, jednak by pomóc mu zrozumieć, że nie akceptujemy takiego zachowania, jednak też się go nie boimy.
Myli się ten, kto uważa, że machanie ogonem zawsze oznacza psią radość. Pies ogonem jest w stanie pokazać o wiele więcej zachowań. Jeśli pies ogonem kręci ósemki, radośnie porusza też kuprem to jasny sygnał, że jest zadowolony, oczekuje zabawy czy też – na przykład – cieszy się na widok swojego człowieka. Pies ogonem może jednak też komunikować agresję, zaciekawienie czy nawet strach.
Podkulony ogon to oznaka strachu. Ogon sterczący sztywno może być oznaką zaciekawienia czymś interesującym. Jeśli jednak dochodzi do tego sztywność ciała, odsłonięte zęby, może to też oznaczać chęć do ataku.
Ogon, który porusza się w poziomie, przysiadanie psa, pochylanie głowy są także pozytywnymi reakcjami. To wszystko może oznaczać jedno – pies chce nam dać sygnał, że jest do nas przyjaźnie nastawiony, jednak nie wie, czy to dobrze odbieramy. W ten sposób pies komunikuje, że akceptuje nas i chce abyśmy i my zaakceptowali jego, bowiem nie ma w nim żadnych złych intencji.
Warto na nią patrzeć jako całość. Wiele też można odczytać, obserwując oczy psa i uszy. Rozluźniony pysk, radosne spojrzenie, zaciekawienie światem to sygnały, że pies jest zrelaksowany, nie dzieje się nic złego, niczego się nie obawia. Pysk spięty – nawet, gdy pies nie pokazuje zębów – może oznaczać zbliżającą się agresję.
Wielu z nas wie doskonale jak zinterpretować odsłonięte zęby psa. Jednak jest wiele powodów takiego zachowania. Od agresji po stres. Jeśli pies otwiera pysk, dyszy, może to być objaw stresu, może też oznaczać po prostu, że jest mu za gorąco.
Odwracanie głowy i unikanie spojrzenia, nie musi oznaczać tego, że pies jest znudzony. Może czuć się zagubiony, nie do końca rozumieć czego od niego oczekujemy. Może chcieć uciec od jakiejś sytuacji. W takim momencie warto po prostu nieco się wycofać, mniej od psa oczekiwać, dać mu chwilę, w której będzie mógł się uspokoić. Jednocześnie istotna jest zmiana własnego zachowania, by pies poczuł się bardziej zrelaksowany. Dobrze jest “poprawić mu humor” jakimś smakołykiem czy nagrodą, by zyskał pewność, że się na niego nie gniewamy.
Z różnych powodów pies też może mieć rozszerzone źrenice. Jeśli towarzyszy im sztywna postawa ciała, koncentracja, nastroszona sierść, to oznacza po prostu, że pies jest czymś bardzo przestraszony, wyczuwa zagrożenie i jeszcze nie do końca wie jak na nie zareagować. W takiej sytuacji także potrzebne jest zminimalizowanie lub zlikwidowanie źródła stresu. Jeśli – na przykład – tak reaguje na spacerze na innego psa, dobrze jest zmienić kierunek marszu, tak by z psem nie zbliżać się do czworonoga, którego się boi. Oczywiście nie powinny to być gwałtowne ruchy, nie powinno też w nich być strachu. Odsuwając się, dobrze jest tez robić to tak, by pies widział swoje zagrożenie. Jeśli odwrócimy się o 180 stopni i pozbawimy psa możliwości obserwacji źródła swojego strachu, może poczuć się niepewnie.
Rozszerzone źrenice mogą też być sygnałem pozytywnego zainteresowania czymś, pobudzenia na widok jedzenia czy też reakcją na perspektywę zabawy ulubioną zabawką. Nie ma w tym momencie w tym nic negatywnego, nic nie powinno nas martwić.
Nieco przymknięte oczy i spokojne spojrzenie to sygnał, że pies jest zrelaksowany, spokojny. W zależności od kontekstu sytuacji, można w tym momencie go po prostu pozostawić – może chcieć zwyczajnie trwać w takiej chwili. Można też zachęcić go do zabawy, zrobić coś, co wywoła u niego pozytywne emocje.
Stanowcze spojrzenie to najczęściej oznaka zbliżających się kłopotów. Może przerodzić się w strach, agresję i wiele negatywnych zachowań. Jeśli stanowcze spojrzenie wynika z naszego zachowania czy też zachowania domowników, warto reagować w trosce o komfort psa, ale i też dlatego, by uniknąć agresji lub innych negatywnych zachowań czworonoga. Stanowcze spojrzenie nie jest jeszcze same w sobie czymś bardzo negatywnym, powinno nas jednak zmusić do myślenia i wprowadzenia zmian, które spowodują, że pies zacznie reagować bardziej pozytywnie.
Mruganie oczami, odwracanie wzroku przez psa, po czym powracające spojrzenia bez oznak stanowczości czy agresji to nic złego. Pies w ten sposób chce zakomunikować, że może w danej sytuacji nie czuje się do końca komfortowo, nie ma jednak złych zamiarów, nie szuka konfliktu ani powodów do agresywnych zachowań. Podobne zachowanie człowieka w tej sytuacji to bardzo dobry pomysł. Pies, który poczuje, że człowiek także nie szuka konfliktu, nie będzie też w danej chwili oczekiwał od niego zbyt wiele, szybko poczuje się dużo spokojniejszy i zrelaksowany.
W takiej sytuacji dobrze jest, wykazując niewielkie zainteresowanie psem, dać mu nieco więcej swobody, odsunąć się, zając się czymś innym. Bardzo ważne jest też w takiej sytuacji zachowanie bez gwałtownych ruchów, negatywnych reakcji, a tym bardziej agresji, bowiem pies przez jakiś czas będzie nas jeszcze bez wątpienia obserwował i próbował odczytać z naszego zachowania czy jest się czego bać lub czym złościć czy też nie. Jeśli zyska przekonanie, że nic złego się nie dzieje, szybko poczuje się zrelaksowany i spokojny. Bez wątpienia w podobnej sytuacji nie będzie już przejawiał tak zastanawiających zachowań.
W sytuacjach stresowych pies też może szukać odskoczni, skoncentrowania się na czymś innym. Pies ma doskonały węch i często w takich chwilach koncentruje się na tym co czuje. Wąchanie może więc być sygnałem, że po prostu szuka możliwości zajęcia się czymś innym, szuka czegoś, co jest ciekawe, interesujące czy zastanawiające. Warto pozwolić mu na takie wąchanie, bez względu na to, czy próbuje obwąchać nas czy też podłoże. Oczywiście wąchanie pojawia się też w innych okolicznościach. Bardzo często pies zaczyna nas obwąchiwać, gdy poczuje na nas obce mu zapachy, szczególnie zapach innych zwierząt, którego my oczywiście nie musimy nawet czuć. Jeśli więc przed powrotem do domu mieliśmy kontakt z innym psem, czy innym zwierzęciem, nasz pies może chcieć nas obwąchać. Warto mu na to pozwolić, nie ma w tym bowiem początków żadnych negatywnych zachowań, raczej zaciekawienie co się zmieniło i dlaczego pachniemy obcym zapachem. Nasza negatywna reakcja w tym momencie nie spowoduje agresji u psa, bardzo często jednak powoduje zagubienie psa. Czuje zapachy obcych zwierząt, co więcej czuje, że dajemy mu szansy by je poznał i nie wie jak do tego wszystkiego podejść, co to może oznaczać. Czasami takie nasze zachowanie kończy się tym, że pies robi się niespokojny, nie wie bowiem czy zapach nieznanego zwierzęcia nie oznacza, że wkrótce na jego terytorium nie pojawi się zwierzę, z którym będzie musiał konkurować o nasze zainteresowanie.
Wygląd uszu również jest bardzo ważny i może wiele powiedzieć o tym co czuje w danym momencie pies. Oczywiście wiele zależy od rasy psa. Niektóre psy są w stanie postawić uszy do góry, sprawić, że ułożą się w poziomie czy też ustawią w tak zwany samolot, inne zaś nie mogą tego zrobić lub robią, ale w o wiele mniejszym stopniu.
Uszy ułożone wzdłuż głowy, oznaczają postawę nieco podległą ale pozytywną. Pies w ten sposób chce pokazać, że jest pozytywnie nastawiony i akceptuje nas jako swego rodzaju przewodnika stada. Ufa nam i godzi się na to, abyśmy taką rolę wobec niego pełnili.
Cofnięte uszy połączone ze spięciem ciała czy też odwracaniem głowy i nerwowymi zachowaniami psa mogą oznaczać silny lęk, który może przerodzić się w agresję. Postawa takiego psa to klasyczne wycofanie się, spowodowane strachem. Może zakończyć się odejściem psa od źródła zagrożenia, ale też nagłą agresją lub atakiem spowodowanym obawami. Jeśli więc nasz pies kładzie uszy po sobie, bacznie obserwuje lub ze strachu odwraca głowę, warto się zastanowić nad powodami takiego zachowania i zminimalizować jego przyczyny. Takie zachowanie psa nie oznacza, że jest fałszywy, choć wiele osób właśnie tak to odczytuje. Taki pies po prostu się boi i nie jest na tyle odważny, by zaatakować źródło strachu. Może jednak przemóc w sobie te obawy i wykazać objawy agresji, często wręcz niekontrolowanej. Takiego psa trudno będzie uspokoić. Trzeba wiele samozaparcia i odpowiednich reakcji, by pies stał się spokojniejszy i przewidywalny.
Uszy ułożone po bokach głowy i przypominające skrzydła samolotu, mogą oznaczać zainteresowanie psa tym co się dzieje, nasłuchiwaniem, mogą też jednak być objawem stresu, który najprawdopodobniej jednak nie przerodzi się w zachowania trudne czy agresywne. Taki pies boi się i w danej sytuacji czuje się niekomfortowo, ale chciałby uniknąć agresywnych zachowań lub konfrontacji. Jeśli takie zachowanie skierowane jest wobec nas, stosunkowo łatwo możemy psa uspokoić i sprawić, że poczuje się spokojny i zrelaksowany. Najlepszym sposobem jest zmiana naszego sposobu zachowania się, tonu głosu czy też odejście od psa, by poczuł się pewniej. Jeśli takie zachowanie pojawia się w chwili tresury, może to być sygnał, że pies jest za bardzo zmęczony lub zestresowany tym, czego od niego oczekujemy. Wskazane jest więc zakończenie treningu lub danie psu szansy na chwilę odpoczynku. Nie warto jednak całkowicie tracić zainteresowania psem, bowiem może poczuć się zdezorientowany i wręcz ukarany za coś czego nie zrobił. Jeśli tak się zachowuje, po prostu czymś się denerwuje lub czegoś boi i nie można go za to karać, pozostawiając go samemu sobie, bez żadnego zainteresowania.
Łapy i ich ruch także wiele mówią o zachowaniu psa. Jeśli pies od nas się odwraca, odchodzi, najprawdopodobniej coś mu nie pasuje i zwyczajnie nie chce mieć z nami do czynienia. Potrzebuje chwili dla siebie lub skoncentrowania się na czymś innym by się uspokoić. Oczywiście może to też oznaczać, ze pies się bardzo czymś zainteresował i biegnie w tą stronę. Jeśli pies często zachowuje się w ten sposób i nie chce wracać nawet, gdy go wołamy, warto popracować nad jego wychowaniem. Istnieje bowiem bardzo duże ryzyko, że takim zachowaniem zrobi sobie lub komuś krzywdę. Skoncentrowanie się na tym co go zainteresowało, brak reakcji na inne bodźce, to coś, nad czym warto popracować, bowiem może się to skończyć na przykład tym, że pies wybiegnie na drogę, wpadnie pod samochód czy też w miejsce, gdzie w inny sposób zrobi sobie krzywdę. Warto więc obserwować zachowanie naszego psa od początku jego życia i uczyć go tego, by pomimo bodźców i rzeczy interesujących, reagował na wołanie czy też komendę stój. Takie zachowanie trzeba wypracować, nie zawsze jest to też łatwe, jednak warto się starać.
Szczególnie u psów polujących może być oznaką chęci polowania, szybkiego ruszenia w danym kierunku. Takie zachowania są charakterystyczne na przykład dla wyżłów. Nie oznacza to jednak, że u innych ras nie występują. Nawet małe psy mogą w ten sposób reagować i to z bardzo pozytywnych powodów. Przykładem może tu być zabawa polegająca na skradaniu się do zabawki i chwyceniu jej w zęby czy też szybkiego podejścia do miski z karmą dla psa.
Uniesiona przednia łapa w połączeniu z łagodną postawą, a także z położonymi uszami, może oznaczać podległość psa i przyjazne podejście do człowieka. Pies w ten sposób może chcieć pokazać człowiekowi, że w pełni go akceptuje, nie jest też zły czy przestraszony. Takie zachowanie psów może jednak także wynikać ze stresu i obawy czy właściciel nie będzie chciał od psa zbyt wiele lub nie zareaguje w sposób, którego pies nie rozumie. Pies komunikuje w ten sposób jasno, że jest dobry i chce, abyśmy go lubili i akceptowali.
Lizanie łap, szczególnie poduszek łap, jest sygnałem zastanawiającym. Może oznaczać, że pies – na przykład podczas spaceru – zranił się czymś i liżąc ranę próbuje sobie pomóc. Bardzo często w takiej sytuacji okazuje się, że w poduszkę łapy wbił się kawałek szkła, ostrego kolca czy nawet słomy. U psów, których sierść rośnie i wymaga obcinania, często też to oznacza, że pomiędzy poduszki łapy i włosy dostał się na przykład kamień. Taki pies oprócz oblizywania łap, będzie też najprawdopodobniej kulał, w utrudniony sposób wstawał, czy też kładł się w ten sposób, by zranionej łapy nie przyciskać. Warto więc spokojnie obejrzeć łapę psa i sprawdzić, czy rana nie jest przyczyną takiego zachowania czworonoga.
Lizanie łapy i gryzienie może też wynikać z reakcji alergicznych. U małych psów – na przykład West Terierów – często gryzienie łapy pojawia się na skutek reakcji alergicznej na karmę, szczególnie, gdy w swoim składzie zawiera mięso kurczaka. Jeśli więc pies liże i gryzie łapę głównie po jedzeniu, warto rozważyć zmianę karmy, bo być może na tą, którą je, reaguje po prostu źle.
Próba gryzienia łapy i lizanie jej może też być oznaką stresu. Pies nie zawsze w takiej sytuacji wykazuje tendencję do wycofywania się, agresji czy też innych, podobnych zachowań. Czasami właśnie zajęcie się własną łapą oznacza, że pies po prostu czymś się stresuje i wyrobił w sobie taki nawyk. Można go porównać z ogryzaniem paznokci u zestresowanego człowieka.
Najgorszą możliwą reakcją w tego typu sytuacji jest karcenie psa lub zabranianie mu takiego zachowania. Pies robi to ze stresu, a po takim naszym zachowaniu będzie dodatkowo zestresowany i te reakcje mogą co najwyżej się nasilić, nie zaś maleć. Pies też ze stresu może szukać innych opcji zminimalizowania go, stąd tylko krok do agresji, niepotrzebnych zachowań czy też gryzienia z nerwów może nie łapy, ale choćby sprzętów domowych. O wiele rozsądniejszym postępowaniem jest obserwacja psa i próba znalezienia przyczyny takiego zachowania. Może pies czuje się odtrącony? Może nie poświęcamy mu zbyt wiele czasu, czuje się niekochany? Jeśli tak jest, oczywiście należy popracować nad zmianą tej sytuacji.
Stres też może wynikać z czynników zewnętrznych. Ich przekrój jest bardzo duży. Przykładem tu jest choćby tak banalny powód, jak zła lokalizacja legowiska psa. Zlokalizowanie go w miejscu, gdzie pies nie może spokojnie odpocząć czy się wyspać. Stresować go mogą też hałasy czy też inne zwierzęta w domu. Coś go może przerastać.
Często przyczyną takiego zachowania psa jest też zbyt głośna atmosfera w domu i wiele nieprzewidywalnych sytuacji. Przykładem są tu choćby domowe kłótnie. Nie muszą być bezpośrednio związane z psem, jednak on widząc agresję i słysząc podniesione głosy, zwyczajnie może obawiać się rozwoju sytuacji. Psy zestresowane sytuacją w domu często też wykazują tendencję do chowania się, uciekania w kąt, za tapczan lub w każde inne miejsce gdzie będą same i będą czuć się bezpiecznie. Jeśli więc w domu pojawiają się nerwowe sytuacje, warto z uwagi na kontakty międzyludzkie ale i z uwagi na psa i jego stres, po prostu to zmienić. Szybko może się okazać, że nerwowe zachowania psa po prostu mijają. Pies przestanie wykazywać chęć schowania się w kąt, nie będzie ogryzać łap czy reagować w inny, nerwowy sposób.
Przewracanie się psa i machanie łapami wcale nie musi oznaczać chęci do zabawy, tylko zbyt wielkie poddawanie się. Postawę podległą, przesadzoną. Nie musi jednak tak być. Wiele można odczytać z późniejszego zachowania psa. Jeśli przewraca się on na brzuch, może chcieć pokazać, że jest niegroźny, może też po prostu chcieć się bawić. Aby się utwierdzić w tym o co tak naprawdę chodzi, warto pogłaskać psa po brzuchu i zabrać rękę. Jeśli pies nie zareaguje, nie będzie wykazywać chęci do dalszej zabawy, oznacza to, że po prostu chce pokazać, że jest niegroźny i ma pewne obawy. Jeśli zaś nastąpi jakaś reakcja pozytywna, pies będzie oczekiwać pieszczot, podniesie się, podejdzie i zacznie machać ogonem, jest wszystko w porządku. Pies w ten sposób po prostu okazuje radość i chęć do zabawy.
Agresja, lękliwość, chęć odseparowania się od otoczenia to najczęstsze bardzo niepokojące zachowania naszego czworonoga. Agresja może mieć wiele oblicz. Pies może wykazywać ogólną agresję lub też kierować ją tylko wobec określonego człowieka, wykazywać agresję w określonych sytuacjach. Może też być agresywny, broniąc otoczenia czy też choćby miski z jedzeniem.
Lękliwość również może mieć wiele powodów. Warto więc zawsze obserwować sytuacje, w których pies wygląda na przestraszonego, spojrzeć na to szerzej. Obserwować kiedy i w jakich sytuacjach zaczyna się uspokajać i staje się radosny. Jak wspomniano wcześniej, przyczyny agresji czy płochliwości, mogą być pozornie nie związane z psem, a wynikać z sytuacji domowych, stresującego miejsca pobytu. Lękliwość może być też wynikiem zmiany miejsca pobytu. Takie sytuacje mogą się pojawiać choćby wtedy, gdy zabieramy psa na wakacje. Nowe miejsce, nowi ludzie, zapachy. To może budzić w psu obawy, jest to jednak zjawisko przejściowe. Z naszą pomocą pies najprawdopodobniej szybko zaaklimatyzuje się w nowym miejscu i je zaakceptuje.
Wiele negatywnych zachowań może wynikać z pozostawiania psa samego na długie godziny. Warto pamiętać, że pies nie wie, kiedy wrócimy i dlaczego wyszliśmy, dlatego warto naszego wychodzenia psa nauczyć. Fajnym sposobem jest nawet celowe wychodzenie choć na chwilę i szybkie powroty, pomieszane z wychodzeniem na długie godziny. Wszelkie żegnanie się z psem, przytulanie i pozostawianie psa na długie godziny to zły pomysł. Pies takie nasze gesty będzie kojarzyć z tym, ze za chwilę na nieokreślony czas zostanie sam. O wiele lepiej więc wyjścia traktować w sposób naturalny, pojawiać się, wracać i nie robić z wychodzenia przedstawienia. Pies może w takich sytuacjach piszczeć, reagować negatywnie. Jeśli nauczymy go tego, że reagujemy na takie jego reakcje, żałujemy go, szybko wracamy, błyskawicznie się nauczy, że takie zachowania mają sens i będzie je potęgował. Znane są przypadki, gdy psy piszczą i szczekają nawet przez długie godziny samotnego pobytu. Aby uniknąć takich reakcji, warto zawsze po powrocie poświęcić psu dużo czasu, dać jeść, pójść z nim na spacer czy też pobawić się. Wtedy pies może i źle będzie kojarzył wyjścia, ale będzie też wiedzieć, że wrócimy i będzie to związane z pozytywnymi emocjami.
Zdarza się, że psy, pomimo najszczerszych naszych chęci, nie zachowują się w taki sposób, jak tego oczekujemy. Agresja, niszczenie rzeczy, ale też lękliwość to nawyki, które często trudno zmienić. W takich sytuacjach może pomóc psi behawiorysta, czyli osoba, która doskonale zna zachowania psów, wie jak je zmieniać i jak doprowadzić do pożądanych efektów. Może się zdarzyć, że to nie pies będzie wymagał szkolenia lub będzie go wymagać, ale w minimalnym stopniu. Problem do zmiany będzie zaś w nas czy też w sytuacjach domowych. Warto więc zaprosić psiego behawiorystę do domu i dać mu czas na obserwację sytuacji. W takim momencie powinniśmy zachowywać się wobec psa tak, jak zawsze. Psi behawiorysta szybko może zauważyć nasze błędy i na nas skoncentrować swoje działania, co w konsekwencji doprowadzi do zmian zachowania naszego pupila. Takie działania behawiorysty wiążą się oczywiście z kosztami, jednak warto je ponieść. Działania psiego behawiorysty można porównać z działaniami psychologa wobec człowieka. Psycholog też nie zawsze koncentruje się na pacjencie. Diagnozując przyczynę problemu, szuka jej także na zewnątrz.
Szczęśliwy pies to radosny pies. Zadowolony z miejsca, w którym jest i z ludzi, z którymi mieszka. Zrozumienie zachowań psa, jego reakcji, potrzeb i możliwości jest więc bardzo ważne. Tylko prawidłowe zrozumienie potrzeb psa i właściwe jego wychowanie zagwarantuje, że pies będzie szczęśliwy, a i my będziemy kochać i w pełni akceptować naszego czworonoga. Warto pamiętać, że zrozumienie zachowań psa i wyuczenie go prawidłowych nawyków to proces, który może trwać miesiącami. Niekiedy konieczne jest też jego modyfikowanie, reagowanie na aktualną sytuację i reakcje psa. Jeśli uda nam się to wszystko zrobić samodzielnie, przez wiele lat będziemy cieszyć się z towarzystwa fajnego psa. Będziemy także spokojni o to, że nie wykaże oznak wobec innych zwierząt i ludzi agresji, nie będzie powodował tez zniszczeń czy innych szkód.
Jeśli nie czujemy się na siłach, by wychować naszego psa lub pomimo starań nie osiągamy zadowalających efektów, rozsądnie jest skorzystać z usług dyplomowanego behawiorysty, który nauczy wielu rzeczy psa, a i nam pomoże zachowywać się wobec niego odpowiednio.