Syndrom urologiczny kotów: objawy i leczenie [zalecenia weterynarza]

Syndrom urologiczny kotów (zwany FLUTD, czyli feline lower urinary track disease) jest jednostką coraz częściej diagnozowaną w gabinetach i przychodniach weterynaryjnych.

Syndrom urologiczny u kota
Syndrom urologiczny u kota

Chyba każdy właściciel kota borykał się chociaż raz z problemami dróg moczowych swojego pupila.

Często na forach internetowych spotykane są wypowiedzi o “złośliwie” oddających mocz kotach – najczęściej są to zwierzęta, które cierpią z powodu schorzeń układu moczowego.

Nerki, pęcherz moczowy i cewka moczowa kota są narządami, które szczególnie często powodują dyskomfort naszych pupili – pierwszymi objawami jest:

  • zaniepokojenie,
  • niechęć do korzystania z kuwety,
  • oddawanie niewielkich porcji moczu.

Syndrom urologiczny kotów to tak naprawdę są to dwa schorzenia (dokładnie stany zapalne pęcherza moczowego oraz cewki moczowej), ale wywoływane przez podobne czynniki i ściśle ze sobą powiązane.

Jest to o bardzo złożona jednostka chorobowa, której leczenie może potrwać nawet całe życie pupila.

Przyczyny występowania syndromu urologicznego u kota

Tak jak wspomniałam, syndrom urologiczny kota jest jednostką polietiologiczną. Oznacza to, że wywołuje ją wiele czynników, jednak nie ma jednoznacznej odpowiedzi, co jest najczęstszą przyczyną FLUTD.

Większość źródeł podaje, że jest to schorzenie idiopatyczne.

Uważa się jednak, że istnieją czynniki, które predysponują koty do wystąpienia syndromu urologicznego.

  1. Najczęściej, jako pierwszą przyczynę, wymieniane są przewlekłe infekcje bakteryjne lub wirusowe, powodujące ciągły stan zapalny. Koty niechętnie piją wodę, w związku z czym produkowany przez nerki mocz jest bardzo mocno zagęszczony, zalega w pęcherzu moczowym przez zbyt długi czas.
  2. Obecność kryształów w moczu, które drażnią delikatną ścianę pęcherza oraz uszkadzają cewkę moczową podczas każdej mikcji, to kolejna, częsta przyczyna występowania syndromu urologicznego u kota.
  3. Trzecim powodem wystąpienia FLUTD jest stres. Uważa się, że delikatne, emocjonujące się wszystkimi bodźcami zwierzęta, są szczególnie często dotknięte tym schorzeniem. Można się zastanowić, czym może się stresować kot? Otóż kocia psychika jest bardzo wrażliwa na wszelkiego typu bodźce. Koty ciężko znoszą jakiekolwiek zmiany w swoim środowisku, począwszy od przeprowadzki, skończywszy na ustawieniu kwiatów na parapecie. Stresujące dla kota może być też uniemożliwienie zaspokajania potrzeb, czyli na przykład drapania, polowania, czy też obserwacji. Warto zastanowić się, czy pupil, dotknięty syndromem urologicznym ma drapak lub czy poświęca się mu odpowiednio dużo czasu na zabawę.

Predyspozycje do syndromu urologicznego

Zgodnie z najnowszymi badaniami szczególnie predysponowane do wystąpienia syndromu urologicznego są kastrowane kocury w średnim wieku (od 2 do 7 lat).

Budowa cewki moczowej kocura (konkretnie znaczące zwężenie przy ujściu) sprawiają, że szczególnie łatwo jest spowodować jej niedrożność.

Tak jak wspomniałam, syndrom urologiczny częściej dotyka koty nerwowe, płochliwe, źle znoszące zmiany, które mają wielu kocich towarzyszy na małym terytorium.

Koty otyłe również są częściej dotknięte tym schorzeniem, niż te o prawidłowej masie ciała.

Nie bez znaczenia jest urozmaicenie kociego środowiska życia – na FLUTD częściej zapadają koty, które nie mają możliwości wychodzenia na balkon czy na podwórko.

Uważa się, że rodzaj spożywanego pokarmu również jest bardzo istotny – zwierzęta żywione tylko suchą karmą dla kota także częściej mają problemy z drogami moczowymi.

Syndrom urologiczny u kota objawy

Syndrom urologiczny u kota objawy
Syndrom urologiczny u kota objawy

Objawy w początkowej fazie choroby, jak często się zdarza, są bardzo niespecyficzne.

Koty to skryte zwierzęta, które bardzo rzadko dają po sobie poznać chorobę, najczęściej maskują objawy przez długi czas.

Kot jest mniej chętny do zabawy, ma obniżony apetyt, jest osowiały. Przyjmuje pozycje bólowe – czyli kuca z odstawionymi nieco łopatkami i pochyloną głową.

Zazwyczaj pierwszym objawem, który niepokoi właściciela, jest niechęć do korzystania z kuwety.

Syndrom urologiczny u kota objawia się bardzo rzadkim oddawaniem moczu, małymi porcjami.

Często słyszalna jest wokalizacja w trakcie mikcji – kot odczuwa duży ból w trakcie oddawania moczu.

W kuwecie można zaobserwować ślady krwi, mocz ma specyficzny, bardzo intensywny zapach.

Kot chodzi na sztywnych łapkach, odczuwa silny ból w okolicy krocza.

Okrywa włosowa w okolicy ujścia cewki oraz spodniej części ud może być znacząco przerzedzona – kot intensywnie wylizuje tamtą okolicę po każdym oddaniu moczu.

Może pojawić się też wylizywanie brzucha, powiązane z bolesnością pęcherza moczowego.

Kot może zacząć kojarzyć kuwetę z bólem i oddawać mocz w miejscach zdecydowanie nie przeznaczonych do załatwiania potrzeb fizjologicznych, jednocześnie defekując w kuwecie.

Kot staje się jeszcze bardziej płochliwy, unika kontaktu z człowiekiem, wybiera odosobnione miejsca.

Wszystkie te objawy wskazują na zapalenie pęcherza.

Najbardziej niebezpieczna jest jednak sytuacja, w której kot, mimo ogromnej potrzeby nie jest w stanie oddać moczu – gdy powstaje niedrożność cewki moczowej.

Przyczyną najczęściej są złogi komórek, śluzu, bakterii i kryształów, które fizycznie blokują odpływ moczu z pęcherza moczowego.

Niedrożność powstaje, gdy cewka moczowa jest objęta silnym stanem zapalnym, gdy jej ściana jest obrzęknięta, przez co zmniejszone jest światło narządu.

Jest to częsta sytuacja u kotów dotkniętych syndromem urologicznym.

Zatem jeśli przez 12 godzin nie zostanie zauważona ani jedna porcja moczu w kuwecie lub poza nią a samopoczucie kota cały czas się pogarsza, nie wolno zwlekać z wizytą u lekarza weterynarii.

Należy wtedy jak najszybciej odbarczyć pęcherz moczowy, usunąć cały zalegający w nim mocz i wdrożyć odpowiednie leczenie. Rzadko zdarza się sytuacja, gdy zapalenie cewki moczowej występuje bez towarzyszącego mu zapalenia pęcherza moczowego.

Czym grozi zignorowanie zauważalnych objawów?

Przede wszystkim ogromnym bólem i cierpieniem kota.

Przepełniony pęcherz boli, uczucie rozrywania od środka jest koszmarne.

Przepełniony narząd przy najmniejszym urazie może pęknąć, co w krótkim czasie doprowadzi do zapalenia otrzewnej i śmierci kota.

Utrudniony odpływ moczu prowadzi do wzrostu poziomu mocznika i kreatyniny we krwi krążącej.

Może spowodować rozwój azotemii zanerkowej, prowadzącej wtórnie do azotemii przednerkowej i niewydolności nerek.

Występuje też hiperkaliemia, czyli podwyższony poziom potasu, prowadzący do zaburzeń rytmu serca.

Stan kota pogarsza się z każdą godziną.

Diagnostyka

Diagnozowanie syndromu urologicznego kotów powinno opierać się przede wszystkim na badaniu klinicznym i odpowiednich badaniach laboratoryjnych.

Kot dotknięty syndromem, ma bolesny i spięty brzuch i przyjmuje pozycję bólową.

Podczas omacywania powłok przepełniony pęcherz może być wyczuwalny w tyłobrzuszu.

Zauważalne mogą być ubytki sierści, o których wspomniałam wcześniej.

Jeśli w wywiadzie klinicznym zostaną ustalone charakterystyczne dla zapalenia pęcherza objawy, należy wykonać dodatkowe badania obrazowe.

Zdecydowanie najlepszym rozwiązaniem jest wykonanie badania USG. Dzięki niemu można w szybki i łatwy sposób ocenić stopień wypełnienia pęcherza moczowego, obecność ewentualnych złogów, osadów i mineralizacji, stopień pogrubienia ściany pęcherza.

W trakcie badania należy koniecznie zwrócić uwagę na ujście wewnętrzne cewki moczowej – w przypadku powstania niedrożności jest pogrubiałe, wypełnione zalegającym moczem.

W miarę możliwości, warto prześledzić przebieg cewki, poszukując złogów i mineralizacji.

Podczas badania USG warto pobrać próbkę moczu do dalszych badań diagnostycznych, metodą cystocentezy (czyli przez nakłucie pęcherza moczowego)

W badaniu RTG zauważalne są mineralizacje obecne w pęcherzu moczowym oraz w cewce. W przypadku znacznego powiększenia obrysu narządu, można też dostrzec przesunięcie innych narządów w kierunku doczaszkowym.

Badanie moczu zawsze daje bardzo wartościowe wyniki.

Najbardziej miarodajny jest jednak mocz pobrany przez cystocentezę, czyli bezpośrednio z pęcherza moczowego. Jest najświeższy, zatem wynik badania będzie najbardziej prawdziwy.

Dodatkowo, w razie wystąpienia w badanej próbce bakterii, nie ma wątpliwości, że pochodzą one z pęcherza, a nie z źle wyparzonej kuwety lub z okolicy zewnętrznego ujścia cewki.

W badaniu moczu najczęściej zauważalna jest zmiana barwy – z jasnosłomkowej, mocz staje się ciemnobrązowy lub brunatny.

Charakterystyczne jest zwiększenie jego ciężaru właściwego, mocz jest bardzo zagęszczony.

W testach paskowych, dostępnych w każdej przychodni weterynaryjnej, można też ocenić wzrost pH – z kwaśnego staje się neutralne lub wręcz zasadowe.

Obecność białka w moczu, leukocytów oraz erytrocytów jest również charakterystyczna dla stanów zapalnych, związanych z FLUTD.

W badaniu osadu, często obecne są kryształy, wałeczki śluzowe, komórki nabłonka wyścielającego pęcherz.

Znajdywane są także bakterie i konglomeraty komórkowe.

Jeśli zostaną odnalezione komórki bakteryjne, a nie jest to pierwsze zapalenie pęcherza u badanego kota, warto wysłać próbkę moczu na posiew bakteryjny z antybiogramem. To badanie pozwoli na dokładne dopasowanie leczenia do potrzeb pacjenta.

Badanie krwi również powinno być wykonane w przypadku podejrzenia syndromu urologicznego.

Na podstawie tych wyników można ocenić, jak długo trwa schorzenie oraz jak bardzo zaawansowany jest syndrom urologiczny.

Tak jak wspomniałam, w przypadku przewlekłych trudności z oddaniem moczu wzrastają kreatynina oraz mocznik, co jest charakterystyczne w połączeniu z objawami klinicznymi.

W morfologii obserwowany jest wzrost ilości białych krwinek, powiązany z silnym stanem zapalnym. Hiperkaliemia również może być potwierdzeniem diagnozy

Leczenie syndromu urologicznego kotów

Leczenie syndromu urologicznego kotów
Leczenie syndromu urologicznego kotów

Postępowanie od początku powinno opierać się na przyniesieniu ulgi pacjentowi. Należy koniecznie pamiętać, że każdy pacjent jest inny, terapia syndromu urologicznego powinna być dostosowana do stanu klinicznego badanego kota.

Pierwszym krokiem powinno być przywrócenie drożności cewki moczowej.

Kot musi mieć możliwość oddawania moczu, zatem w przypadku zdiagnozowania niedrożności, postępowaniem z wyboru jest założenie cewnika w znieczuleniu ogólnym.

Cewnik jest wyszywany do zewnętrznego ujścia cewki moczowej i pozostawiany na około 5 dni.

Przez ten czas kontrolowane są parametry biochemiczne moczu, cewnik powinien być usunięty w razie poprawy stanu pacjenta.

Jeśli w pęcherzu obecne są uformowane kamienie, po ustabilizowaniu stanu pacjenta należy rozważyć zabieg chirurgiczny.

Jeśli w badaniu USG zauważalny jest osad, ale bez uformowanych kamieni, warto wprowadzić płukanie pęcherza moczowego jałowym płynem fizjologicznym, z wykorzystaniem założonego cewnika.

Konieczne jest wdrożenie antybiotyków, odpowiednio dobranych oraz leków przeciwbólowych.

Uważa się, że leczenie syndromu urologicznego u kota powinno trwać do ustąpienia objawów i dwa tygodnie dłużej, aby nie doszło do szybkiego nawrotu stanu zapalnego. Niektóre źródła donoszą o konieczności półrocznej, ciągłej antybiotykoterapii (warto wtedy dołączyć do codziennego stosowania preparaty probiotyczne), zwłaszcza, jeśli jest to kolejne zapalenie pęcherza w życiu kota, połączone z niedrożnością cewki moczowej.

W zależności od przyczyny wystąpienia syndromu urologicznego, należy włączyć odpowiednią terapię.

W przypadku, gdy w moczu zostaną zauważone mineralizacje, należy koniecznie zmienić dietę pupila na taką, która pomaga rozpuszczać mineralizacje, ma dodatki moczopędne i glikozaminoglikany, które działają ochronnie na ścianę pęcherza.

Dodatkowo warto wybrać karmę z opisem “low stress” – takie diety mają dodatek substancji wpływających uspokajająco na pupila.

Specjalistyczna karma dla kota powinna być stosowana przez cały okres leczenia i 12 tygodni po ustąpieniu wszystkich objawów, albo w bardzo nasilonych przypadkach, do końca życia zwierzęcia.

Bardzo pomocne w przypadkach syndromu urologicznego są odpowiednio dobrane suplementy dla kota.

Preparaty działające wyciszająco na zestresowane koty, obroże feromonowe, suplementy zakwaszające mocz i działające moczopędnie lub odpowiednie zestawy witamin wspomagają leczenie i znacząco polepszają rokowanie.

W przypadku kotów, u których syndrom urologiczny ma podłoże emocjonalne należy koniecznie przeanalizować środowisko, w którym żyją.

Wzbogacenie środowiska kociego życia o na przykład nowy drapak albo umożliwienie wyjścia na balkon, znacząco wpływa na komfort zwierzęcia.

Warto zastanowić się, czy istnieją sytuacje wyzwalające w pupilu stres, oraz czy da się ich uniknąć – na przykład w razie silnego stresu podczas podróży i bezpośredniego związku między przemieszczaniem się a wystąpieniem zapalenia pęcherza, lepiej zaangażować kogoś do opieki nad pupilem w trakcie urlopu, niż zabierać kota ze sobą.

Często zdarza się, że syndrom urologiczny wystąpił po wprowadzeniu do domu nowego kota. W takich przypadkach, oprócz leków, odpowiednio dobranej diety i suplementów, należy koniecznie skonsultować się z behawiorystą.

Rokowanie przy FLUTD

Rokowanie
Rokowanie

Rokowanie zależy od intensywności syndromu urologicznego u kota oraz szybkości wprowadzenia odpowiedniej terapii.

W przypadku, gdy do zapalenia pęcherza i niedrożności cewki moczowej doszło pierwszy raz w kocim życiu, leczenie zostało szybko wprowadzone, przestrzegane są zalecenia odnośnie karmy oraz suplementów, rokowanie jest zwykle dobre.

Niestety, schorzenie ma tendencję do nawrotów.

Należy jednak pamiętać o ścisłym przestrzeganiu zaleceń oraz regularnie wykonywanych kontrolnych badaniach moczu (w trakcie terapii co tydzień, a po odstawieniu antybiotyku co najmniej raz w miesiącu). W razie wykrycia jakichkolwiek nieprawidłowości, należy od razu wdrożyć terapię.

Zapobieganie

Co zrobić, aby nie dopuścić do wystąpienia syndromu urologicznego u kota?

Tak jak wspomniałam na początku, istnieją czynniki, które predysponują pupili do wystąpienia FLUTD.

Warto zadbać, aby kot nie był otyły.

Należy poświęcać mu czas w trakcie zabawy – przy czym zabawą może być także obserwowanie poruszających się zabawek.

Warto wzbogacić środowisko kota, dobrym pomysłem jest drapak, udostępnienie parapetu lub odpowiednie zabezpieczenie balkonu, aby kot bezpiecznie mógł na nim przebywać.

Zmiana nawyków żywieniowych przez zachęcenie kota do picia większej ilości wody, włączenie mokrej karmy lub moczenie karmy suchej może również wpłynąć zapobiegawczo na rozwój syndromu urologicznego.

Należy ograniczyć kotu ilość stresu, koci świat powinien być jak najbardziej stabilny. Przed każdą stresową sytuacją, warto włączyć odpowiednio wcześnie preparaty uspokajające, które pomogą mu uporać się z nadchodzącą trudną sytuacją.

W przypadku, gdy w domu jest większa ilość zwierząt, warto zadbać, aby w miarę możliwości, każdy kot miał osobne terytorium.

Koniecznie należy zadbać o właściwą liczbę kuwet (ma ich być tyle, co kotów w domu, plus jedna), powinny być czyste i ustawione w spokojnych miejscach.

Ważna jest również odpowiednia ilość misek z wodą i jedzeniem, oraz zabawek.

Koty muszą mieć też swoje bezpieczne miejsca, kryjówki, w których w razie potrzeby mogą schronić się przed współlokatorami. W razie problemów z akceptacją innych zwierząt, warto skonsultować się z behawiorystą.

Należy jednak pamiętać, że mimo wszystko syndrom urologiczny może nawracać. W takich przypadkach ważna jest szybka reakcja opiekuna i możliwie jak najszybsze wdrożenie leczenia.

 

Wykorzystane źródła >>

lek wet Katarzyna Hołownia-Olszak

Lekarz weterynarii Katarzyna Hołownia-Olszak

Jestem absolwentką wydziału Medycyny Weterynaryjnej Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu. Do moich zainteresowań należą medycyna zwierząt egzotycznych, chirurgia oraz onkologia. Obecnie pracuję w gabinecie weterynaryjnym we Wrocławiu. Od zawsze zakochana w kotach, szczęśliwa posiadaczka dwóch przedstawicieli rasy Maine Coon- Chałwy i Kokosa.

Komentarze
Subskrybuj
Powiadom o
guest
2 komentarzy
Zobacz wszystkie komentarze
Izabela
Izabela

Witam.
Jestem właścicielką trzech kotów. Na podstawie wielkości grudek w kuwecie zauważyłam, że jedno zwierzę oddaje mniej moczu niż pozostałe.
Uprzejmie proszę o udzielenie informacji, czy wskazuje to na syndrom urologiczny? Jakie ewentualnie badania powinnam wykonać pupilowi?
Z góry dziękuję za odpowiedź.
Pozdrawiam,
Izabela

Co Piszczy w Sierści Twojego zwierzaka?

Zalecenia lekarzy weterynarii na Twoim mailu

+ ebook "Czy leki ludzkie są bezpieczne dla psa i kota?"

Co Piszczy w Sierści Twojego zwierzaka?

Porady lekarzy weterynarii na Twoim mailu

+ ebook "Czy leki ludzkie są bezpieczne dla psa i kota?"

Zgoda marketingowa: wyrażam zgodę, aby Co w Sierści Piszczy skontaktował się ze mną drogą mailową, korzystając z informacji podanych w tym formularzu dla celów informacyjnych, aktualizacji i marketingu. Jeśli chcesz wycofać Twoją zgodę kliknij link rezygnacji u dołu każdego wysyłanego przez nas maila. Szanujemy Twoją prywatność i dane osobowe. Tutaj znajdziesz naszą politykę prywatności i regulamin newslettera. Przesyłając ten formularz zgadzasz się, że możemy przetwarzać Twoje dane osobowe zgodnie z tymi warunkami. 

WYPEŁNIJ POLA, ABY POBRAĆ MATERIAŁY W PDF 👇

Zgoda marketingowa: wyrażam zgodę, aby Co w Sierści Piszczy skontaktował się ze mną drogą mailową, korzystając z informacji podanych w tym formularzu dla celów informacyjnych, aktualizacji i marketingu. Jeśli chcesz wycofać Twoją zgodę kliknij link rezygnacji u dołu każdego wysyłanego przez nas maila. Szanujemy Twoją prywatność i dane osobowe. Tutaj znajdziesz naszą politykę prywatności i regulamin newslettera. Przesyłając ten formularz zgadzasz się, że możemy przetwarzać Twoje dane osobowe zgodnie z tymi warunkami.