Ropomacicze u suki i kotki: objawy, leczenie [lek wet Piotr Smentek]

Ropomacicze - objawy i leczenie
Ropomacicze – objawy i leczenie

Człowiek, będąc właścicielem zwierzęcia, ponosi pełną odpowiedzialność za jego utrzymanie, żywienie, kondycję i co istotne – zapewnienie wszelkich potrzeb behawioralnych, wynikających choćby z etogramu danego gatunku.

Wielu, szczerze zatroskanych posiadaczy psa czy kota, żyje w błędnym przekonaniu i powiela zasłyszane gdzieś fałszywe opinie, według których ich pupil powinien, lub nie powinien czegoś posiadać.

Sporo takich mitów narosło właśnie wokół posiadania przez sukę czy kotkę, chociaż raz w życiu potomstwa oraz na temat sterylizacji samic i negatywnych konsekwencji z niej wynikających.

Tymczasem często zapominamy, iż usunięcie pewnych narządów, które nie są niezbędne do życia, może mieć znaczenie profilaktyczne w poważnych i często występujących chorobach.

Doskonałym tego przykładem jest ropomacicze, czyli choroba występująca u niewysterylizowanych z różnych względów suk.

Myślę, że naprawdę warto dowiedzieć się o niej więcej, tym bardziej, że występuje często, a konsekwencje jakie może nieść ropomacicze w przypadku braku leczenia, mogą być bardzo poważne, niestety z zejściem śmiertelnym na czele.

Z tego artykułu dowiesz się jakie są objawy ropomacicza u suki i kotki, jak można rozpoznać ropomacicze, jak wygląda leczenie ropomacicza i jak zapobiec wystąpieniu schorzenia.

Co to jest ropomacicze?

Co to jest ropomacicze
Co to jest ropomacicze?

Ropomacicze (łac. pyometra) jest często występującym schorzeniem, jak sama nazwa wskazuje, macicy, a więc fragmentu układu rozrodczego żeńskiego i dotyczy niesterylizawanych suk i kotek.

Dokładna nazwa medyczna tego schorzenia to zespól EPC, czyli endometritis – pyometra – complex. Ropomacicze jest chorobą znaną od wielu już lat, powszechnie występującą, diagnozowaną na całym świecie i przez wielu specjalistów określana mianem “choroby cywilizacyjnej”.

Co istotne zwiększenie liczby przypadków ropomacicza zanotowano w krajach, gdzie rutynowo stosuje się hormonalne środki antykoncepcyjne w celu zapobiegania szeroko pojętemu rozrodowi zwierząt.

Zdecydowana większość właścicieli samic nie godzi się bowiem na posiadanie przez nie w każdej cieczce potomstwa, co niewątpliwie wiąże się z licznymi niedogodnościami.

Jednocześnie nie decydując się na radykalne rozwiązanie problemu płodności i sterylizację, wybiera hormonalne środki antykoncepcyjne, które nieumiejętnie zaordynowane mogą być powodem ropomacicza. Ropomacicze to, jak sama nazwa mówi, schorzenie związane z infekcją bakteryjną macicy, w konsekwencji której dochodzi do nagromadzenia się znacznej ilości ropnej wydzieliny.

Procesowi ropomacicza towarzyszą objawy nie tylko dotyczące układu rozrodczego, ale przede wszystkim symptomy ogólne, które mogą stanowić zagrożenie życia samicy i wymagają natychmiastowego działania lekarskiego.

Niejednokrotnie sam przebieg ropomacicza może stwarzać trudności diagnostyczne i skutkować złym rozpoznaniem, a idąc dalej niewłaściwym leczeniem i niejednokrotnie decyzją o eutanazji zwierzęcia.

Stąd niezwykle istotne jest, aby wiedzieć nieco na temat ropomacicza, jego objawów i leczenia. I właśnie na tym skupię się w poniższym artykule.

Które zwierzęta są narażone na ropomacicze?

Które zwierzęta są najbardziej narażone?
Które zwierzęta są najbardziej narażone?

Ropomacicze jest bardzo ważną chorobą w krajach, gdzie zabiegi sterylizacji nie są powszechnie akceptowalne i przez to wykonywane. Ropomacicze występuje praktycznie na całym świecie i nie ogranicza się wyłącznie do krajów słabiej rozwiniętych, biednych.

Stanowi także duży problem wśród bogatych, dostatnich populacji Europy Zachodniej czy Północnej.

Dane ze Szwecji, gdzie sterylizowanych jest około 10% suk mówią o diagnozowaniu ropomacicza u co najmniej 20% suk w wieku powyżej 10 roku życia. Ropomacicze dotyczy więc suk niewysterylizowanych, bez względu na szerokość geograficzną, strefę klimatyczną czy stopień rozwinięcia ekonomicznego kraju.

Drugą ważną informacją jest fakt, że sterylizacja w tym przypadku pełni rolę profilaktyczną, bo skoro jakiś narząd zostaje usunięty i go nie ma, nie może zachorować.

U pewnych ras, jak się przypuszcza, odsetek zachorowań może być większy i sięgać nawet 50% suk, a dodatkowo występować w dużo młodszym wieku (np. bernardyny, nowofundlandy).

Co istotne – zagrożenie zespołem EPC bez wątpienia rośnie wraz z wiekiem samicy i istotnie zwiększa się u suk i kotek starszych powyżej 6-7 roku życia.

Na ropomacicze chorują więc głównie samice w sile wieku i starsze (6-8 lat), ale także zdarzają się przypadki ropomacicza u suk bardzo młodych lub u pacjentek geriatrycznych.

Notowane były nawet przypadki zachorowania na ropomacicze w wieku 4 miesięcy, co prawdopodobnie wynikało z rodzinnych predyspozycji i uwarunkowań genetycznych rasy psa czy rasy kota i linii hodowlanej. Pewne natomiast jest, że między 5 a 6 cieczką, co potwierdzają badania naukowe, zwiększa się koncentracja endogennego progesteronu.

Hormon ten może prowadzić do zaburzeń funkcjonowania błony śluzowej macicy poprzez rozrost gruczołów i zwiększone ich wydzielanie, co tym samym zwiększa ryzyko wystąpienia ropomacicza.

Czynnikiem ryzyka, obok stosowania hormonów, szczególnie tych zawierających w swym składzie estrogeny (w sytuacji antykoncepcji po niechcianym pokryciu) lub progestageny (hormony używane do długotrwałej blokady cyklu płciowego), jest również brak ciąży. Warto tutaj zaznaczyć, że ropomacicze może wystąpić także u suk, które kiedyś rodziły, a więc przebyta ciąża i urodzenie potomstwa nie chroni przed ropomaciczem.

Przyczyny powstawania ropomacicza

Etiologia ropomacicza jest wieloczynnikowa i składają się na nią zaburzenia hormonalne, właściwości samych zakażających drobnoustrojów, zdolność układu odpornościowego suki do eliminacji infekcji, jak również wrażliwość osobnicza organizmu na substancje, mediatory produkowane podczas trwania ropomacicza.

Na początku musimy jednak zaznaczyć i wyjaśnić, że największe zagrożenie chorobą pojawia się w czasie diestrus – cyklu jajnikowego, a więc najczęściej między 50 a 80 dniem po zakończeniu cieczki.

Termin ten jest bardzo ważny, gdyż może pomóc właścicielowi suki zwrócić uwagę na pewne symptomy i ułatwić rozpoznanie, oraz ewentualne leczenie.

W tej chorobie bowiem powinna obowiązywać zasada, że im szybciej postawimy rozpoznanie tym lepiej.

Każdy cykl jajnikowy suki składa się z kilku następujących po sobie faz związanych z rozwojem pęcherzyków jajnikowych, owulacją, tworzeniem ciałek żółtych i odbywa się pod wpływem zmian hormonalnych.

W najbardziej interesującej nas fazie cyklu – diestrus dominującym hormonem jest progesteron produkowany przez ciałko żółte powstałe na skutek odbytej owulacji.

Pod koniec samej cieczki/rui następuje najczęściej zakażenie macicy, które odbywa się z reguły drogą wstępującą przez pochwę, rzadziej hematogenie, a więc przez naczynia krwionośne.

Procesowi temu w wyraźny sposób sprzyja sytuacja nadmiernej wydzielniczości gruczołów błony śluzowej macicy i w konsekwencji cystowatego ich rozrostu, co fachowo określane jest terminem hyperplasia glandularis cystica endometrii.

W tym czasie z reguły nie zauważymy niczego niepokojącego u naszej suki z powodu braku jakichkolwiek objawów chorobowych. Dzieje się tak dlatego, że proces ropomacicza toczy się wewnątrz organizmu i jest niezauważalny przez właściciela.

Wydzielina jednak ulega nadważeniu florą bakteryjną normalnie bytującą w układzie rozrodczym suki, a więc głównie:

  • E. coli,
  • Proteus sp.,
  • Klepsiella sp.,
  • Streptococcus beta – hemoliticus.

Zakażeniu wybitnie sprzyjają wszelkie zaburzenia hormonalne.

W ich wyniku dochodzi do długiego oddziaływania estrogenów na błonę śluzową macicy, a więc przedłużona cieczka, torbiele jajnikowe czy niektóre nowotwory jajnika produkujące wyżej wymienione hormony, jak również stosowanie estrogenów po niechcianym pokryciu w celu zapobiegnięcia ciąży.

Estrogeny, o czym musimy pamiętać, powodują bowiem przedłużenie otwarcia szyjki macicy co czyni ten narząd bardziej podatnym na zakażenie drogą wstępującą.

Rozwój infekcji jest dodatkowo wspomagany działaniem innego hormonu – progesteronu, którego działanie manifestuje się:

  • wzmożeniem sekrecji gruczołów błony śluzowej macicy,
  • obniżeniem odporności miejscowej,
  • zmniejszeniem motoryki macicy,
  • postępującym zamknięciem szyjki macicy.

Bardzo podobne efekty dają progestageny podane w celu przerwania cieczki – stąd gorąco przestrzegam podawaniem hormonów w okresie proestrus (cieczki). Takie bowiem działanie z dużym prawdopodobieństwem zakończy się niestety późniejszym ropomaciczem.

Mamy więc sytuacje, gdy dochodzi do nagromadzenia się ropnej wydzieliny, która z powodu zamkniętej szyjki macicy nie wydostaje się na zewnątrz przez szparę sromową, a wchłanianie do krwi toksyny powodują postępujące uszkodzenie narządów wewnętrznych (nerek, wątroby, szpiku kostnego).

Mówimy wówczas o tak zwanej zamkniętej formie ropomacicza.

Gdy poziom progesteronu spada, szyjka macicy się otwiera i ropna wydzielina może wypływać na zewnątrz ciała suki, co określane jest jako otwarta forma ropomacicza.

Istnieją również niezbyt częste przypadki, kiedy ropna wydzielina może przedostawać się przez jajowody do jamy brzusznej lub występować samoistne pęknięcie ściany macicy.

Nie trzeba nikogo przekonywać jak poważne niesie to konsekwencje w postaci zapalania otrzewnej i że może zakończyć się śmiercią zwierzęcia.

Obserwujemy:

  • zaburzenia pracy nerek szczególnie widoczne u starszych suk,
  • zaburzenia zagęszczania moczu i w konsekwencji odwodnienie i utratę elektrolitów,
  • dysfunkcje kłębuszków nerkowych i białkomocz,
  • upośledzenie funkcji szpiku kostnego, które prowadzi do niedokrwistości, trombocytopenii i neutrofili.

Widzimy więc, jak niewinnie zaczynające się ropomacicze przeradza się w bardzo poważne schorzenia, które bez drastycznej interwencji lekarskiej prędzej czy później kończą się śmiercią zwierzęcia.

Schemat przedstawiający zdrową macicę (po lewej) i chorą- ropomacicze (po prawej).

Zdrowa macica i ropomacicze
Zdrowa macica i ropomacicze

Objawy ropomacicza

Ropomacicze przebiegające z zamkniętą szyjką macicy, nie daje od razu typowych objawów klinicznych, które narastają stopniowo w miarę rozwoju toksemii. Objawy ropomacicza pojawiają się one zatem zazwyczaj 4 – 10 tygodni po cieczce.

Pierwsze objawy ropomacicza to między innymi:

  • apatia,
  • brak apetytu,
  • wymioty,
  • biegunka,
  • zwiększone oddawanie moczu (poliuria),
  • większe pragnienie (polidypsja).

Niekiedy w przebiegu ropomacicza może pojawić się niedowład kończyn miednicznych.

Widzimy więc, że objawy ropomacicza mogą być bardzo mylące i trudno na ich podstawie postawić prawidłowe rozpoznanie i wdrożyć leczenie ropomacicza.

Czasem temperatura ciała ulega podwyższeniu, ale w wielu przypadkach może utrzymywać się w normie lub nawet być obniżona.

Występować mogą też takie objawy ropomacicza jak:

  • bolesność jamy brzusznej,
  • niewłaściwe zabarwienie błon śluzowych,
  • przyspieszony oddech,
  • podwyższone tętno.

Możemy odnieść słuszne wrażenie, że brzuch naszej suki ulega powieszeniu.

Postępująca toksemia prowadzić może do zejścia śmiertelnego w konsekwencji wstrząsu toksycznego objawiającego się zawsze ciężkim stanem ogólnym.

I wszystko to dzieje się przy braku wypływu z dróg rodnych, co dodatkowo utrudnia diagnozę.

O wiele łatwiej jest w przypadku otwartej szyjki macicy, gdyż wówczas możemy zaobserwować takie objawy ropomacicza jak obecność ropnego wypływu z dróg rodnych.

Wydzielina ta jest z reguły cuchnąca, powoduje zainteresowanie zwierzęcia, które będzie ją wylizywało, co przy niezbyt dużej ilości, może dłużej pozostać niezauważone przez właściciela.

Niemniej jednak sytuacja, gdy ropa wylewa się na zewnątrz, bez wątpienia jest korzystniejsza dla suki, bowiem powoduje swego rodzaju “oczyszczanie się z toksyn”.

Dodatkowo takie objawy ropomacicza ułatwiają postawienie podejrzenia choroby i trafne jej rozpoznanie.

Ropomacicze rozpoznanie

Z uwagi na bardzo poważne konsekwencje ropomacicza, najlepiej gdyby zostało ono jak najszybciej rozpoznane.

Musimy bowiem pamiętać o niezbyt specyficznych objawach jakie mogą towarzyszyć chorobie i które nastręczają czasem niemało trudności właścicielowi suki oraz rozpoznającemu lekarzowi.

Od czego więc zacząć?

Banalne jest stwierdzenie, że rozpoznanie ropomacicza nie jest łatwe kiedy nie występuje wyciek ropny z pochwy.

Przy zamkniętej szyjce właściciel zwierzęcia długo nie zauważa ropomacicza i pojawia się w gabinecie weterynaryjnym dopiero wtedy, gdy niespecyficzne objawy ropomacicza są już nasilone.

Zawsze powinniśmy rozpocząć diagnozowanie ropomacicza, tak jak każdej innej choroby od dokładnego wywiadu, wysłuchania co ma nam do powiedzenia zatroskany właściciel.

W przypadku ropomacicza możemy usłyszeć o wielomoczu i wzmożonym pragnieniu, wymiotach, apatii, powiększonym brzuchu, braku apetytu czy wypływie z dróg rodnych. Jeśli te objawy ropomacicza dotyczą suki w średnim wieku lub starszej, u której stosowano środki hormonalne w celu przesunięcia cieczki lub zapobieganiu ciąży, a objawy wystąpiły około 80 dnia po zakończeniu cieczki, prawdopodobieństwo ropomacicza jest duże.

W badaniu klinicznym możemy stwierdzić powiększenie macicy, z którą należy obchodzić się bardzo delikatnie, aby nie doprowadzić do jej pęknięcia.

Zawsze powinniśmy wykonać podstawowe badanie krwi, oznaczając morfologię i biochemię. Badania laboratoryjne wykazać mogą:

  • znaczne zwiększenie liczby leukocytów,
  • podwyższenie OB,
  • nieznaczną niedokrwistość czy trombocytopenię (spadek liczby płytek krwi),
  • podwyższenie aktywności enzymów wątrobowych,
  • podwyższenie zawartości mocznika i kreatyniny świadczące o uszkodzeniu nerek.

Warto wykonać badanie ultrasonograficzne, które w tym przypadku jest badaniem niezwykle istotnym i według mnie podstawowym, gdyż doskonale potwierdza rozpoznanie i uwidacznia powiększoną macicę wypełnioną płynem.

Przykładowy obraz USG przedstawiający ropomacicze.

Można wykonać także badanie cytologiczne wymazów z pochwy, RTG czy waginoskopię, ale techniki te są rzadziej rutynowo stosowane w praktyce.

Nie zawsze powiększenie macicy oznacza nagromadzenie tam ropy, o czym musimy pamiętać. Istnieją bowiem sytuacje, gdy macica ulega powiększeniu, jak choćby ciąża, które oczywiście patologią nie są. Należy pamiętać, że guzy w macicy też mogą powodować jej powiększenie.

Poliurię i polidypsję z kolei mogą powodować inne choroby ogólnoustrojowe, takie jak:

  • nadczynność kory nadnerczy,
  • zaburzenia funkcji nerek,
  • zaburzenia funkcji wątroby,
  • cukrzyca.

Wycieki z dróg rodnych mogą wskazywać na zapalanie pochwy czy guzy macicy i pochwy.

Ropomacicze u suki leczenie

Ropomacicze leczenie
Ropomacicze leczenie

Każdy właściciel psa chorego na ropomacicze powinien wiedzieć, że główną metodą leczenia jest zabieg operacyjny polegający na usunięciu macicy.

Przed samym zabiegiem należy oczywiście ocenić stan ogólny pacjenta i wykonać badania laboratoryjne, gdyż nie każdy pacjent kwalifikuje się do znieczulenia ogólnego.

Robimy więc wszystko, co możliwe, aby zminimalizować ryzyko związane z narkozą i zapewnić w miarę bezpieczne leczenie dla organizmu.

W sytuacji złych wyników wskazujących na toksemię lub niewydolne narządy, należy w pierwszej kolejności poprawić farmakologicznie stan pacjenta poprzez:

Przy zamkniętej szyjce macicy powinniśmy też dążyć do jej farmakologicznego otwarcia.

Pobudzamy również filtrację nerkową podając leki dożylnie oraz środki moczopędne. Dopiero tak przygotowanego pacjenta poddajemy leczeniu zasadniczemu polegającemu na owariohisterektomii, czyli usunięciu wypełnionej ropą macicy.

Chirurgiczne leczenie ropomacicza ma te zalety, że szybko likwiduje problem, znosi objawy, ale jednocześnie powoduje utratę płodności, co może być niekorzystne w przypadku suk hodowlanych.

W przypadkach dużej wartości hodowlanej suki, jej młodego wieku (z reguły do 7 roku życia) można pokusić się o zachowawcze leczenie farmakologiczne polegające w dużym skrócie na podawaniu leków powodujących opróżnienie macicy oraz zapewniających regenerację błony śluzowej.

Farmakologiczne leczenie ropomacicza polega na podawaniu prostaglandyny (preparat Dinolitic) oraz aglepristonu (preparat Alizin) w celu otwarcia szyjki macicy oraz opróżnienia zawartości macicy.

Podajemy ogólnie antybiotyki o szerokim spektrum działania, takie jak:

  • cefaleksyna,
  • amoksycylina z kwasem klawulanowym,
  • sulfonamidy potencjalizowane trimetoprimem.

Regeneracje błony śluzowej macicy możemy uzyskać stosując wlewy witaminy A czy 1-2% Vagothylu.

Wszelkie te zabiegi powinny zmierzać do zaleczenia ropomacicza na tyle, aby móc hodowlaną sukę pokryć w pierwszej cieczce po leczeniu, a następnie poddać zabiegowi sterylizacji.

Farmakologiczne leczenie ropomacicza zawsze prowadzi do nawrotów choroby i nie może zapewnić trwałego wyleczenia.

Rokowanie w przypadku zabiegu operacyjnego jest dobre, a ewentualne powikłania choć większe niż w przypadku sterylizacji suki zdrowej, nie należą do zbyt częstych.

Oczywiście zabieg musi być wykonywany z dużo większą ostrożnością, gdyż powiększona macica może pęknąć, a jej zawartość wylać się i zanieczyścić jamę brzuszną, co może spowodować choćby zapalenie otrzewnej.

Nie mniej jednak jak, już wspominałem, to zabieg operacyjny pozostaje główną, jedynie trwałą i skuteczną metodą na leczenie ropomacicza.

Dotychczas była mowa głównie o sukach, a co w takim przypadku o ropomaciczu u kotek?

Ropomacicze u kotki

Ropomacicze u kotki
Ropomacicze u kotki

Podobnie jak u suk, jednymi z najczęściej występujących zaburzeń dotyczących macicy u kotek jest ropomacicze.

U podstaw procesu leżą zaburzenia hormonalne, a infekcje bakteryjne, najczęściej z pochwy, są wtórnym czynnikiem powodującym chorobę. Ropomacicze u kotki pojawia się najczęściej w okresie 1-8 tygodni po rui.

Co ciekawe, ropomacicze rzadziej występuje w miesiącach jesienno-zimowych, kiedy to z reguły wolno żyjące kotki wchodzą w fazę anestrus cyklu płciowego, co jest związane ze skracaniem się dnia świetlnego.

Ropomacicze u kotki objawy

Objawy ropomacicza u kotki są podobne jak u suk czyli:

  • brak apetytu,
  • apatia,
  • wymioty u kota,
  • wzmożone pragnienie,
  • częste oddawanie moczu,
  • powieszenie powłok brzusznych,
  • zdecydowanie częstszy wypływ z dróg rodnych.

Czasem powodem konsultacji u lekarza weterynarii może być niepłodność kotek i zaniepokojenie hodowców niemożnością uzyskania potomstwa.

Ropomacicze najczęściej występuje u kotek w sile wieku i kotek starszych, a więc przeważnie po 5-6 roku życia. Ropomacicze dotyka przede wszystkim kotki, które wcześniej nie miały potomstwa, i tych którym podawano egzogenne hormony w celu antykoncepcji.

Ropomacicze u kotki diagnostyka

Diagnostyka ropomacicza u kotów jest podobna jak w przypadku suk.

Należy wyjątkowo ostrożnie omacywać powiększoną macicę, wypełnioną ropą z uwagi na niebezpieczeństwo jej pęknięcia i groźnych dla życia powikłań w postaci zapalenia otrzewnej.

Ropomacicze u kotki leczenie

Podstawową metodą na leczenie ropomacicza u kotki pozostaje chirurgiczne usunięcie macicy z jajnikami, czyli sterylizacja.

Zachowawcze (farmakologiczne) leczenie ropomacicza powinno stosowane być tylko w zasadzie u młodych kotek hodowlanych w celu posiadania przez nie potomstwa.

Leczenie ropomacicza można w tym przypadku oprzeć o prostaglandyny F2 alfa, czy wspominany wcześniej Alizin w połączeniu z antybiotykami.

Pamiętajmy jednak, że tą metodą bardzo rzadko udaje się doprowadzić do pełnego, trwałego wyleczenia, a jedyna skuteczna metoda na leczenie ropomacicza to zabieg operacyjny.

Na koniec pocieszające może być stwierdzenie, że mimo wszystko ropomacicze u kotek na szczęście występuje dużo rzadziej, niż u suk, z uwagi choćby na krótszą fazę lutealną i potwierdzone przypadki samowyleczenia zakażonej macicy.

Czy ropomacicze może wystąpić w okresie ciąży?

Takie pytanie postawił mi kiedyś jeden z właścicieli i przyznam szczerze, że odpowiedź na nie z pozoru tylko wydaje się prosta i logiczna.

Notowane były bowiem sytuacje, gdy w jednym rogu macicy rozwijała się normalna ciąża i płody, a w drugim obecna była jałowa wydzielina.

Ropomacicze to jednak obecność ropy, a nie wydzieliny jałowej, pochodzącej z obumarłego i niezresorbowanego płodu, który nie uległ zakażeniu.

Dodatkowo suka w tej sytuacji nie wykazywała żadnych objawów ropomacicza, więc nie możemy mówić o klasycznym ropomaciczu i ciąży jednocześnie.

Czy ropomacicze może wystąpić u sterylizowanej suki?

Jest to drugie pytanie, jakie pojawia się najczęściej w związku z tematem ropomacicza.

Definicja mówi, że ropomacicze to obecność ropy w macicy, a zabieg sterylizacji polega na usunięciu jajników, macicy, a więc usuwany jest narząd, w którym ta wydzielina mogłaby się gromadzić.

Skoro więc nie ma macicy to i ropomacicza nie będzie.

Pozostaje jednak fragment macicy w formie kikuta i on rzeczywiście może objęty zostać procesem zapalnym ropomacicza.

Nie jest to jednak klasyczne ropomacicze, bo takie rozwija się w macicy, której u psa sterylizowanego brak.

Konsekwencje nieleczonego ropomacicza

Ropomacicze jest chorobą dotycząca całego organizmu, a nie tylko narządów rozrodczych, o czym dobitnie musimy pamiętać. Dzieje się tak z powodu postępującej toksykacji, a więc zatrucia całego ustroju endotoksynami wydzielanymi przez bakterie E. coli.

Wypełniona ropą macica może ulec perforacji, czego konsekwencją będzie zapalenie otrzewnej, a wiec stan bezpośredniego zagrożenia życia zwierzęcia.

Śmiertelność spowodowana ropomaciczem jest stosunkowo niska, bo jak podają źródła naukowe wynosi kilka procent (3-4%).

Możliwość wystąpienia jednak wstrząsu septycznego dodatkowo powinna skłonić opiekuna suk aby rozpoczął jak najszybsze leczenie ropomacicza, minimalizując tym samym ryzyko powikłań.

Jak zapobiegać powstaniu ropomacicza u suki/kotki

Wiesz już jakie są objawy ropomacicza i jak możesz je rozpoznać.

Porozmawiajmy teraz o sposobach zapobiegania temu schorzeniu.

Co możesz w praktyce zrobić, aby Twoje zwierzę nie zachorowało na ropomacicze?

Każdy posiadacz suki lub kotki powinien wiedzieć, że warto wysterylizować swoje zwierzę jeśli nie planuje się posiadania potomstwa, i że im wcześniej to zrobi, tym lepiej.

  1. Po pierwsze zabieg operacyjny wykonany u młodego zwierzęcia wiąże się z mniejszym ryzykiem powikłań i szybszym powrotem do pełni zdrowia.
  2. Po drugie jest zabiegiem względnie prostym technicznie, obarczonym małym ryzykiem powikłań pod warunkiem usuwania macicy zdrowej, a nie wypełnionej ropą.
  3. Po trzecie zaś – nie musimy stosować antykoncepcji hormonalnej, która posiada szereg działań niepożądanych.

A gdyby wszystkie te argumenty nie przekonały właściciela zwierzęcia, warto wspomnieć jeszcze o kosztach. Lepiej przecież zapłacić jednorazowo za sterylizację zwierzaka, niż płacić wielokrotnie za antykoncepcję hormonalną, a później dodatkowo za leczenie ropomacicza.

Ropomacicze cena zabiegu

Koszt leczenie ropomacicza u suki, czy kotki może być znaczny i wynosić nawet kilka tysięcy złotych, w zależności od długości leczenia i wielkości zwierzęcia.

Leczenie ropomacicza wiąże się nie tylko z samym zabiegiem chirurgicznym (operacją), ale również badaniami dodatkowymi (badania krwi, USG), antybiotykoterapią, czy wreszcie z wizytami w klinice weterynaryjnej i ewentualną hospitalizacją zwierzęcia.

Kosztem jest też w przypadku ropomacicza ból, stres związany z leczeniem i czas, który właściciel musi poświęcić, aby postawić futrzaka na nogi.

Podsumowanie

Na zakończenie warto jeszcze raz podkreślić, że w przypadku ropomacicza niezwykle istotną rolę odgrywa sterylizacja zwierząt.

To prawda, że nie u każdej suki czy kotki w sile wieku lub starszej wystąpi to ropomacicze, ale czy warto ryzykować i narażać swoje zwierzę na przejście ropomacicza i niepotrzebne cierpienie?

Czy może lepiej zdecydować się na usunięcie narządów, które nie są niezbędne do życia, trwale przy tym eliminując możliwość posiadania potomstwa.

Szczególnie w przypadku tych wszystkich suczek czy kotek nierasowych, zabiegi sterylizacji powinny być przeprowadzane rutynowo, gdyż naprawdę przynoszą więcej korzyści, niż potencjalnych szkód.

W przypadku zaś zwierząt rasowych pamiętajmy o niepokojących objawach ropomacicza i szybko reagujmy, gdy się tylko pojawiają, bowiem nawet gdy ropomacicze wystąpi nie jest przecież wyrokiem śmierci dla samicy. Szybka interwencja lekarza weterynarii z dużym prawdopodobieństwem zapewni trwałe wyleczenie ropomacicza i pełny powrót do zdrowia.

Masz pytania związane z ropomaciczem, lub chcesz dowiedzieć się więcej na temat leczenia ropomacicza? A może Twój zwierzak przechodził ropomacicze i chcesz podzielić się swoim doświadczeniem? Dodaj komentarz pod artykułem, wyjaśnię wszelkie wątpliwości dotyczące ropomacicza.

Czy nieleczone ropomacicze jest groźne dla życia psa?

Tak, ropomacicze jest groźne dla życia suki, ponieważ wypełniona ropą macica może ulec perforacji, czego konsekwencją będzie zapalenie otrzewnej, może też dojść do sepsy.

Jak pomóc suce z ropomaciczem?

Leczenie ropomacicza które jest skuteczne i gwarantuje że schorzenie nie wróci to zabieg operacyjny.

Jakie są najczęstsze objawy ropomacicza?

Najczęstsze objawy ropomacicza to brak apetytu, apatia, wzmożone pragnienie, częste oddawanie moczu. Obserwuje się też takie objawy ropomacicza jak powiększenie powłok brzusznych, czy zdecydowanie częstszy wypływ z dróg rodnych.

 

Wykorzystane źródła >>

Lekarz weterynarii Piotr Smentek

Lekarz weterynarii Piotr Krzysztof Smentek

Absolwent Wydziału Medycyny Weterynaryjnej SGGW. Specjalista chorób psów i kotów. Specjalista administracji i epizootiologii weterynaryjnej. Pracuję od kilkunastu lat w Całodobowej Lecznicy Weterynaryjnej gdzie zajmuję się szeroko pojętą medycyną zwierząt towarzyszących głównie psów, kotów i gryzoni oraz z weterynaryjnej firmie farmaceutycznej w Dziale Rozwoju gdzie odpowiadam za bezpieczeństwo terapii.

Komentarze
Subskrybuj
Powiadom o
guest
36 komentarzy
Zobacz wszystkie komentarze
Paulina
Paulina

Dzień dobry,
mam suczkę 11 letnią. Ma cieczkę od przynajmniej 6 tygodni, czy nawet dłużej. Niepokoję się bo długo już ma tą cieczkę, trochę od niej śmierdzi, nawet po kąpieli na następny dzień znowu ma mocno brudno pod ogonkiem, dużo zostawia śladów z krwi mocno czerwonej. Najgorsze jest to, że od 2 dni nie ma apetytu, jej smakołyki które zawsze jadła z chęcią nie je, tak samo z pozostałym pokarmem, wczoraj samego kurczaka jej dałam, którego zawsze szybko zjada, a teraz trochę poskubała i zostawiła resztę w misce, dopiero jak jej trochę powciskałam, nakarmiłam z ręki to zjadła.
Czy to może być ropomacica przy trwającej nadal cieczce?
Z góry bardzo dziękuję za odpowiedź, pozdrawiam 🙂

Co w Sierści Piszczy
Co w Sierści Piszczy
Odpowiedz  Paulina

Dzień dobry.
Cieczka trwająca 6 tygodni to poważne zaburzenie, suka ma na pewno zapalenie macicy, możliwe, że także torbiele jajników czy guzy w drogach rodnych.
Niezbędne jest leczenie, najprawdopodobniej sterylizacja suczki. Niestety ponieważ choroba trwa już od dłuższego czasu mogło dojść do powikłań ze strony innych narządów, na przykład nerek czy wątroby, stąd też obecny brak apetytu.
Odpowiedź na to pytanie mogą nam dać tylko badanie kliniczne pacjenta i badania dodatkowe (krwi, moczu, ultrasonograficzne). Jeśli natychmiast nie uda się Pani po pomoc do lekarza może być za późno na ratunek dla suczki i pozostanie tylko eutanazja lub śmierć w cierpieniach.
Proszę więc jak najszybciej udać się do lekarza.
Pozdrawiam, lek. wet. Magda Zdanowska.

Paulina
Paulina

Dzień dobry,
bardzo dziękuję za wyczerpującą i dokładną odpowiedź, poszłam z suczką do weterynarza, dzisiaj już dostała trzeci dzień z rzędu antybiotyki, żeby się lepiej poczuła i żeby ją przygotować do sterylizacji. Okazało się po zrobieniu usg, ma około 4×2,5cm pęcherze z ropą w szyjce macicy, także ma od jakiegoś czasu ropomacicze, ale na szczęście jeszcze nie są one aż tak duże i Pani weterynarz powiedziała, że dobrze że krwawi bo wydala to z siebie (jak się okazuje jest to krew z ropą dlatego tak to śmierdzi) i dobrze, że piesek dużo pije bo sama czuje, że musi chronić nerki. Po zrobieniu badania krwi też wyszło, że ma stan zapalny, podwyższone leukocyty.
Jeszcze raz, bardzo dziękuję za odpowiedź, pozdrawiam! 🙂

Paulina
Paulina
Odpowiedz  Paulina

Suczka dzisiaj miała operacje, na szczęście wszystko się udało i pacjentka wraca do zdrowia, kamień spadł z naszych zatroskanych serc 🙂

Co w Sierści Piszczy
Co w Sierści Piszczy
Odpowiedz  Paulina

Cieszymy się, że wszystko się udało 🙂 Pozdrawiamy serdecznie i życzymy miłego dnia 🙂

Monika
Monika
Odpowiedz  Paulina

Moja 9 letnia suczka tez miala przedluzona cieczke. Wspomnevtez ze miala mlode w wieku 2 lat. teraz przestala jesc wydobywa sie jej ropa smierdzaca z pochwy. Jest slaba i jutro jade z nia na zabieg. Usuniecia macicy.

natalia wu
natalia wu

Witam,moja 10 letnia suczka ostatnio po tygodniu leczenia na co innego , trafiła na pogotowie z ropomaciczem , nie jadla juz i nie chodziła, powiedzieli że jedyną opcją na uratowanie pieska jest natychmiastowa operacja ale w jej stanie i z jej wynikami krwi szansa na przeżycie operacji wynosi 1% . czy faktycznie było aż tak źle i nic sie nie dało zrobić?wstawiam wyniki badań comment image comment image

Co w Sierści Piszczy
Co w Sierści Piszczy
Odpowiedz  natalia wu

Dzień dobry.
Wyniki Pani suczki, były bardzo złe. Można powiedzieć że rozwinęło się u niej jedno z najgorszych powikłań jakie towarzyszy ropomaciczu. Na skutek rozmnażających się bakterii w macicy doszło do zatrucia całego organizmu, rozwinęła się sepsa i DIC czyli tzw. rozsiane krzepnięcie wewnątrznaczyniowe.
Jej organizm straciła naturalną zdolność krzepnięcia, tamowania krwawień i krwotoków. Rozwinęła się też poważna anemia. W takim stanie bardzo trudne, jeśli nie niemożliwe, jest uratowanie czyjegokolwiek życia, a co dopiero wykonywanie zabiegu chirurgicznego z pozytywnym jego zakończeniem. Bardzo nam przykro.
Pozdrawiam serdecznie, lek. wet. Kinga Wojtczak

magda
magda

Witam moja 15 miesięczna suczka od tygodnia ma drugą cieczkę od dwóch dni źle sie czuje ma gorączkę 39.5 a z dróg rodnych wypływa bardzo duża ilość jakby rozrzedzonej różowej krwi suczka leży widać że cos ja boli weterynarz twierdzi ze to nie ropomacicze bo jestza młoda co robic jak jej pomóc?

Co w Sierści Piszczy
Co w Sierści Piszczy
Odpowiedz  magda

Dzień dobry.

Ropomacicze lub stan zapalny macicy może wystąpić w każdym wieku, chociaż oczywiście prawdopodobieństwo jest większe u starszych suczek. Cieczka trwająca tydzień to nie jest zbyt długo, czasami może ona trwać nawet 3 tygodnie. Jednak podwyższona temperatura i złe samopoczucie świadczą o toczącym się procesie chorobowym, nawet niekoniecznie związanym z układem rozrodczym. Należy więc wykonać badanie kliniczne, w razie wątpliwości dodatkowe badania (krew, mocz, usg) i postawić diagnozę, co suczce dolega. Proszę więc jeszcze raz udać się do lekarza, tego samego lub innego, aby dokładnie przebadał psa.

Pozdrawiam, lek. wet. Magda Zdanowska.

Lucyna
Lucyna

Dzien dobry.Moja suczka miała trzy tygodnie temu zabieg ponieważ miara ropomacicze.Wszystko było ok ale dziś zauważyłam że rana jest dość czerwona i wyszły jej dwie takie kulki wypukłe.Bardzo często się lize w tym miejscu .Czy to jest normalne bo się goi ???

Lekarz weterynarii Katarzyna Hołownia-Olszak
Lekarz weterynarii Katarzyna Hołownia-Olszak
Odpowiedz  Lucyna

Dzień dobry.
Przede wszystkim pacjentka po zabiegu owariohisterektomii nie powinna mieć swobodnego dostępu do rany, do czasu wygojenia – rozumiem, że zalecenie zdjęcia ubranka ochronnego lub kołnierza zostało wydane na wizycie kontrolnej po zabiegu? Świąd często towarzyszy gojeniu, zwłaszcza jeśli chodzi o powłoki skórne. W którym dokładnie miejscu znajdują się owe kuleczki, które Pani zauważyła? Bardzo możliwe, że są to węzełki szwów, użytych do zbliżenia brzegów rany. Szwy wchłanialne rozpuszczają się po około 2 – 3 miesiącach, w zależności od użytego materiału. Gdy zaczynają się rozpuszczać, mogą powodować niewielki stan zapalny w miejscu, gdzie jest ich najwięcej. Jeśli lizanie jest intensywne, może dojść do miejscowego stanu zapalnego w tej okolicy. Warto pokazać ranę pooperacyjną lekarzowi, który przeprowadzał zabieg. Do czasu wizyty kontrolnej warto wrócić do stosowania kołnierza lub ubranka ochronnego, aby pacjentka nie spowodowała uszkodzenia skóry w tej okolicy.
Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.

Lea
Lea

Witam moja sunia ma rok i 6 dni temu skończyła jej się druga cieczka która trwała 20 dni, dziś zauważyłam że z dróg rodnych wypływa ropa? Nie ma zapachu a piesek czuje się dobrze. Czy to normalne? Czy powinnam zgłosić się do lekarza? Słyszałam że sunia oczyszcza się w ten sposób po cieczce? Ropy nie jest dużo, ma kolor mleczno kawowy? Proszę o radę

Lekarz weterynarii Katarzyna Hołownia-Olszak
Lekarz weterynarii Katarzyna Hołownia-Olszak
Odpowiedz  Lea

Dzień dobry.
Jest to bardzo niebezpieczna sytuacja. Tuż po cieczce może wystąpić ropomacicze. Powinna się Pani jak najszybciej udać do lekarza i poprosić o skontrolowanie stanu zdrowia pupilki. Najlepiej będzie, gdy wybierze Pani placówkę z USG, aby sprawdzić, czy rogi macicy są poszerzone, wypełnione płynem. W takich sytuacjach najlepiej jest wykonać zabieg owariohisterektomii, czyli usunięcia macicy i jajników (chyba, że ma Pani zarejestrowaną hodowlę i planuje Pani rozmnożenie pupilki). Po cieczce wypływ z dróg rodnych może mieć lekko krwiste zabarwienie, ale powinien być skąpy – właściciele go praktycznie nie zauważają. Wypływ w kolorze mleczno – kawowym jest bardzo niepokojący. Tak jak napisałam, proszę nie zwlekać z wizytą u lekarza.
Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.

Mariola Żakowska
Mariola Żakowska

Witam. Mam pytanie. Czy do ropomacicze może dojść po 1 rui A przy kolejnej suka zajdzie w ciążę? Moja suka owczarek niemiecki ma 2 lata. Po 1 rui była dopuszczona ale nie udało się jej zajść w ciążę. Po ok 3 miesiącach przy 2 rui była znowu dopuszczona. Zaszła w ciążę. Urodziła 13 małych. Rodzila z przerwami ok 17 godzin. w tym 3 urodzily sie martwe. W czwartej dobie było małych już tylko 4. Suka czuła się świetnie do tego czasu. W 4 dobie dostała wysokiej temp. Nie jadła. Była w tragicznym stanie. Do 3 doby karmiła. W 4 odeszla od malych.Kupiliśmy mleko zastępcze dla szczeniat. Pojechalismy dk kliniki….wczesnuej korzystalusmy z pomocy miejscowego wdterynarza….ale stwierdzil ze jest to naturalna selekcja i skoro suka jest w dobrej kondycji….je…to jest ok. W klinice zrobili badania krwi…duzy stan zapalny wysokie próby wątrobowe anemia mało plytek . W usg płyn w jamie macicy. Dano kroplowki i antybiotyk i wyszliśmy do domu. Jeździliśmy co 2 dni na kontrolę. Dopiero wczoraj po 2 tygodniach po porodzie macice zaczęła się obkurczac. Płynu brak. I poprawiły się parametry zapalne. U maluchow…zostaly tylko 2 stwierdzili zakażenie bakteryjne…ale dopiero po 7 dniach kiedy zostaly juz tylko 2 i cale byly w ropnych krostach mimo ze mowilismy ze zmiany ktore byly na brzuchu u malych byly u wszystkich od razu po urodzeniu. Podejrzewali alergie.Nikt nie postawil jednoznacznej diagnozy. Male dostaly antybiotyki. Sami na wlasna reke sprowadzilismy rowniez siare acs. Dopiero po tym artykule zaczelismy sie zastanawiać czy moglo to byc ropomacicze . Jezeli tak to kiedy moglo dojsc do zakazenia. Bardzo prosze o pomoc.

Pozdrawiam serdecznie. Mariola. L

Lekarz weterynarii Katarzyna Hołownia-Olszak
Lekarz weterynarii Katarzyna Hołownia-Olszak

Dzień dobry.
17 godzin to strasznie długo jak na poród, nawet przy takiej liczbie szczeniąt. Przede wszystkim, czy po zakończonej akcji porodowej pupilkę obejrzał lekarz? Czy zostało przeprowadzone badanie USG, aby sprawdzić, czy na pewno wszystkie szczenięta i błony płodowe zostały wypchnięte z macicy? Stan, który Pani opisuje, pasuje bardziej do poporodowego zapalenia macicy. Najprawdopodobniej w drogach rodnych utknął kawałek błon płodowych i rozkładając się, zapoczątkował infekcję. Czy pomagaliście Państwo w jakikolwiek sposób w trakcie porodu? Do zakażenia dróg rodnych może dojść w wyniku braku odpowiedniej higieny w trakcie pomocy okołoporodowej. W tym momencie należy się przede wszystkim skupić na pomocy dla młodej mamy. Warto pobrać wymaz z dróg rodnych i zrobić cytologię, aby ocenić, czy w treści są bakterie (jeśli tak, warto wysłać próbkę na posiew z antybiogamem, aby dobrze dobrać antybiotyk). Zmiany widoczne na szczeniętach mogą być wynikiem infekcji u matki – przy uogólnionym zakażeniu bakterie mogą przedostać się do mleka. Gdy sytuacja zdrowotna młodej matki zostanie już opanowana, proszę rozważyć sterylizację suki po odchowaniu szczeniąt. Nie powinniście Państwo dopuszczać jej do krycia w trakcie pierwszej cieczki, suczka jest wtedy jeszcze zbyt młoda na jakiekolwiek próby zapłodnienia. Proszę też pamiętać, że sprzedaż zwierząt, które nie pochodzą z zarejestrowanej hodowli jest w Polsce nielegalna.
Pozdrawiam serdecznie, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.

Maria
Maria

Witam. Moja suczka lat 15. Nigdy nie miała małych. Kilka ciąż urojonych. Ogólny stan zdrowia ok. Jakiś czas już nie miała cieczek. Teraz tzn kilka tyg temu miała trzytygodniowa cieczkę . Potem dwa tyg ” spokój” i teraz znowu. Sączy jej się krew, pije dużo wody, co chwilę chce na dwór, je normalnie, ale schudła . Kiedyś miała usuwane ząbki jak była mała( znalazłam ją jak miała ok roku tak weterynarz stwierdził) bo nie wyleciały jej mleczaki ledwie wybudziła się. Co teraz ?

Lekarz weterynarii Katarzyna Hołownia-Olszak
Lekarz weterynarii Katarzyna Hołownia-Olszak
Odpowiedz  Maria

Dzień dobry.
Powinna Pani jak najszybciej udać się do lekarza! Jakiekolwiek wydzieliny wydobywające się z dróg rodnych w tak krótkim okresie od cieczki, z dużym prawdopodobieństwem świadczą o rozwijającym się ropomaciczu. Pupilkę powinien jak najszybciej zobaczyć lekarz weterynarii. Ropomacicze jest stanem wynikającym najczęściej z zaburzeń hormonalnych. W jego wyniku w macicy zbiera się śluz, a w wyniku działań bakterii także ropa. Jest to stan, który stanowi bezpośrednie zagrożenie życia psa, zbierająca się w narządzie ropa, może deformować jego ściany, sprawić, że obciążona macica w końcu pęknie – w przypadku ropomacicza, pupilka powinna być w trybie pilnym zoperowana.
Z poważaniem, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.

Magdalena
Magdalena

Dzień dobry. Moja kotka, która ma około 8 miesięcy dziś miała operacje usunięcia ropnej macicy. Kilka dni temu zauważyłam lekko powiększony brzuszek i kotka często mruczała. Wczoraj pojawiła się wydzielina ropna z pochwy. Od razu zadzwoniłam do weterynarza. Z racji tego, że dzwoniłam po południu, weterynarz kazał przyjechać dziś rano. Operacja się udała macica usunięta. Antybiotyku podane jednak martwie się że coś jest nie tak. Operacja była o 9 rano. Kotka spała do około 12 potem trochę się budziła i zaczęła ruszczać. Około 15 próbowała chodzić jednak nie miała sił trochę sie przemieszczała pełzając po domu. Od godziny 18 leży nie śpi. Cały czas jest chłodna. Jest 22 i bez zmian. Czy ona z tego wyjdzie?

Lekarz weterynarii Katarzyna Hołownia-Olszak
Lekarz weterynarii Katarzyna Hołownia-Olszak
Odpowiedz  Magdalena

Dzień dobry.
Opisywana przez Panią sytuacja jest bardzo poważna. Powinna to Pani jak najszybciej zgłosić lekarzowi, który wykonywał zabieg. Zmniejszona aktywność oraz brak pobierania jedzenia, mogą w spowodować wychłodzenie organizmu. Proszę dogrzewać kotkę. Proszę ją też zachęcić do jedzenia, z pewnością jest coś, co pupilka zawsze chętnie zjada. Wymienione przez Panią objawy mogą być sygnałem bólu – proszę sprawdzić na wypisie, który powinna Pani dostać po zabiegu, o której należy podać dawkę leków przeciwbólowych. Proszę też sprawdzić śluzówki kota – powinny być zaróżowione, a po naciśnięciu wracać do różu po około 2-3 sekundach. Jeśli śluzówki są bardzo blade i czas wypełnienia kapilar dłuższy niż 5 sekund, proszę niezwłocznie udać się z kotką do najbliższego gabinetu. Jeśli kotka zjadła, na błonach śluzowych nie ma nic niepokojącego, proszę pamiętać, że ubranko pooperacyjne może wywołać niechęć do poruszania się. Musi minąć kilka dni, żeby kotka przyzwyczaiła się do niewygodnego stroju.
Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.

Julia
Julia

Dzień dobry,
mam 11 letnią suczkę rasy maltańczyk. Po ostatniej cieczce długo się wylizywała, co nas mocno zaniepokoiło. Obserwowany jest kremowo-żółty, cuchnący wyciek, który trwa już około 2 miesięcy. Z początku myślałam, że to przedłużająca się cieczka… Jednak pies zaczął przejawiać niepokojące objawy. Ma mocno napięty brzuch, wygięty w “koci grzbiet”, podkulony ogon, przy dotykaniu brzucha i braniu na ręce – stęka. Stała się apatyczna, dużo śpi w dzień, leży na boku (jak wcześniej jej się nie zdarzało). Niekiedy mocno się trzęsie, drży – szczególnie widoczne głowa i łapki, chowa się wtedy w odosobnione miejsca. Często nie chce wstać, żeby wyjść na dwór. Chodzi bardzo powoli i zaraz chce wracać do domu (zapiera się nogami). Przy schodach zatrzymuje się i patrzy na mnie, żeby ją wziąć na ręce. Zauważyłam też jakby chwiejące się tylne łapki, dziwnie je stawia… Straciła apetyt, nie zjada dziennej porcji karmy, widać, że schudła. Kilkakrotnie zdarzyły jej się wymioty. Ogólnie zmarniała, przerzedziły jej się włosy, nie jest tak aktywna jak dotychczas, nie ma ochoty na zabawę. Nie jest w stanie wskoczyć na kanapę, co do niedawna było dla niej łatwością. Martwimy się o nią. Dodatkowo zauważyłam jakiś czas temu guzek w okolicy sutka, a obecnie kolejne mniejsze w okolicy pozostałych sutków. Czy może mieć to jakiś związek z ropomaciczem?
Nie wiemy, co zrobić dalej z pieskiem. Akurat teraz, w czasie społecznej kwarantanny i panującej epidemii… trudno myśleć o narażaniu się na dodatkowe wyjścia do kliniki. Jednak stan pieska jest niepokojący i chciałabym mu pomóc, żeby nie cierpiał. Czy jest sens operować starszego psa, jakie są szanse powodzenia takiego leczenia? Co mamy zrobić?

Lekarz weterynarii Katarzyna Hołownia-Olszak
Lekarz weterynarii Katarzyna Hołownia-Olszak
Odpowiedz  Julia

Dzień dobry.
Pani pies od dwóch miesięcy ma wypływ a Pani nadal się zastanawia nad konsultacją u lekarza weterynarii? Ropomacicze jest to stan w którym bardzo ważna jest SZYBKA interwencja. Proszę sobie wyobrazić narząd, w którym gromadzi się ropa. Obserwowała Pani wypływ na początku, ale teraz szyjka macicy może być zamknięta – więc cała ropa gromadzi się w rogach macicy, rozpycha i rozciąga je do granic możliwości. Pani pupil, członek rodziny cierpi. Wyjście do gabinetu uratuje jej życie – przecież wychodzi z nią Pani na spacery, to jest takie samo narażanie się w dzisiejszych czasach! Odpowiadając na Pani pytanie o sensowność zabiegu u “starego” psa, najstarsza pacjentka jaką operowałam miała 18 lat, przeżyła i czuje się bardzo dobrze. Decydując się na zabieg, daje Pani pupilce jakieś szanse na przeżycie. Alternatywą jest eutanazja, lub oddanie psa pod opiekę jednej z Fundacji, bo ropomacicze bez odpowiedniej terapii samo z siebie nie przechodzi, a czekanie aż psu pęknie macica i umrze w męczarniach jest w mojej opinii niehumanitarne. Im dłużej Pani zwleka, tym większa szansa rozwinięcia niewydolności wielonarządowej. Wspomniała Pani o wymiotach, to już sugeruje ogólną toksykację organizmu, może też świadczyć o niewydolności nerek. Mam nadzieje, że udało mi się Panią przekonać do PILNEJ wizyty.
Z poważaniem, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii

Daniel
Daniel

Witam mam kotkę, lat 7, wykryto u niej ropomacicze jest wstępna decyzja o operacji, która ma odbyć się jutro czyli piątek. Ale pojawiła się u niej ruja, takie mam przynajmniej wrażenie. Czy przez ruję może być zwiększone ryzyko?

Lekarz weterynarii Katarzyna Hołownia-Olszak
Lekarz weterynarii Katarzyna Hołownia-Olszak
Odpowiedz  Daniel

Dzień dobry.
Wystąpienie jednocześnie rui i ropomacicza z pewnością jest dość ciekawym przypadkiem medycznym, jednak nie jest to wcale niemożliwe. Samo ropomacicze u kotki już jest bardzo niebezpieczne – narząd rozszerza się, ściana robi się delikatna i krucha, bardzo łatwo może pęknąć. W czasie rui dochodzi do rozszerzenia naczyń krwionośnych, więc istnieje większe ryzyko krwawienia lub krwotoku w czasie zabiegu, jednak z powodu ropomacicza nie zwlekałabym z przeprowadzeniem owariohisterektomii – każdy dzień zwłoki zwiększa szanse na pęknięcie macicy i zapalenie otrzewnej. Dodatkowo, ropomacicze wpływa na cały organizm i może indukować wystąpienie niewydolności wielonarządowej. Przed zabiegiem warto wykonać badanie krwi oraz badanie kardiologiczne, biorąc pod uwagę wiek kotki, aby bezpiecznie dobrać preparaty do znieczulenia. Miesiąc po zabiegu warto wykonać ponowne, kontrolne badanie krwi, aby upewnić się, że nie doszło do żadnych zaburzeń narządowych (na przykład niewydolności nerek, wątroby).
Pozdrawiam Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.

Swietłana
Swietłana

Witam!Koteczka jest po operacji ropomacicze i juz na pierwszy dzien przy probie podniesienia sie przewracała sie.Dzis jest drugi dzien koteczka nie moze utrzymac rownowagi,Lekarz stwierdzil wylew.Co teraz jakie rokowania i czy dojdzie do siebie

Lekarz weterynarii Katarzyna Hołownia-Olszak
Lekarz weterynarii Katarzyna Hołownia-Olszak
Odpowiedz  Swietłana

Dzień dobry.
Przewracanie się i trudności z zachowaniem równowagi nie zawsze muszą świadczyć o wylewie. Przede wszystkim leczenie ropomacicza nie kończy się na zabiegu kastracji – nagromadzone w macicy bakterie i ropa, mogły doprowadzić do zaburzeń w całym organizmie, do uszkodzenia wątroby, nerek. Wskazane jest wykonanie badania krwi po zabiegu, aby określić skalę działania toksyn na organizm kota. Koty po zabiegach kastracji często mają problemy z utrzymaniem prawidłowej postawy ciała. Ma to zwykle związek z ubrankiem ochronnym – krępuje ruchy, jest niewygodne, jednak skutecznie zabezpiecza ranę pooperacyjną przed wygryzieniem i zanieczyszczeniem – rozumiem, że ta możliwość została wykluczona, tak? Czy oprócz problemów z utrzymaniem równowagi, koteczka ma jakieś inne, niepokojące objawy? Czy je, pije, wypróżnia się samodzielnie? Deficyty neurologiczne mogą ustąpić samoistnie, jednak ciężko jest ustalić, w jakim konkretnie czasie. Mam nadzieję, że Pani pupilka szybko dojdzie do siebie.
Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.

Anna
Anna

Witam moja suczka ma postawiona już diagnozę ropomacicze zapalenie. Jest teraz obecnie w trakcie cieczki i mam czekać aż się skaczy i dopiero po dwóch MSC zabieg. Chciałam spytać czy to nie za długo czekania skoro ona już naprawdę nie ma siły chodzić mało co jje co chwila sika i ma niedowład lekki tylnich łapek… Jest teraz na antybiotyku pierwsza dobę..jak szybko antybiotyk zaczyna działać i suczki… Bardzo proszę o odpowiedź co robić bo się martwię że to strasznie dlugo

Lekarz weterynarii Katarzyna Hołownia-Olszak
Lekarz weterynarii Katarzyna Hołownia-Olszak
Odpowiedz  Anna

Dzień dobry.
Dość rzadko zdarza się, żeby ropomacicze i cieczka występowały jednocześnie, jednak jeśli doszło do takiej sytuacji, faktycznie rokowanie jest dość ostrożne. Z pewnością pupilka powinna być pod stałą kontrolą lekarza weterynarii. Powinna mieć dobrany antybiotyk oraz leki przeciwzapalne i przeciwbólowe, a także monitorowane parametry nerkowe i wątrobowe (wszak toksyny, produkowane przez bakterie znajdujące się w ropie, mogą zatruć cały organizm). Proszę kontrolować ilość spożywanego pożywienia i wypijanej wody. Warto też zasięgnąć porady innego lekarza, który zbada pieska i upewni się, czy aby na pewno koniecznie należy zwlekać z wykonaniem zabiegu kastracji. Co do samego zabiegu, przed planowanym terminem warto wykonać kontrolne badanie krwi oraz badanie kardiologiczne. Najbezpieczniej jest wybrać przychodnię, która oferuje znieczulenie wziewne oraz opiekę anestezjologa w czasie wykonywanego zabiegu. Mam nadzieję, że Pani pupilka dobrze zniesie zabieg.
Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.

Anna
Anna

Dodam jeszcze że miała robione USG i narazie narządy jak nerki żołądek i wątroba jest w stanie idealnym dla mnie jest to dobra wiadomość i mniej się martwie Tylko tym długim terminem się bardzo denerwuję aż dwa miesiące od skończonej ruji

Ewa
Ewa

Dzień dobry,
moja suczka york ma prawie 7 lat, nie jest wysterylizowana, nie obserwuję (odpukać!) na razie u niej żadnych niepokojących objawów, ale już się martwię na zapas i ciągle się zastanawiam czy jest sens w tym wieku sunię sterylizować by uchronić ją przed ropomaciczem. Jedni mówią tak, inni że nie, gdy nic niepokojącego się nie dzieje. Może już dawno bym sunię wysterylizowała (nie chcę by miała szczeniaki), ale bardzo boję się narkozy. Czy zdecydowanie trzeba jednak podjąć decyzję (zapobiegawczo) o sterylizacji?

Lekarz weterynarii Katarzyna Hołownia-Olszak
Lekarz weterynarii Katarzyna Hołownia-Olszak
Odpowiedz  Ewa

Dzień dobry.
Domyślam się, że pyta Pani o kastrację pupilki, czyli usunięcie macicy oraz jajników (sterylizacja to podwiązanie jajowodów, tego zabiegu praktycznie się nie wykonuje). Osobiście jestem zdania, że warto zdecydować się na zabieg. Każda przebyta cieczka zwiększa szanse wystąpienia nowotworu listwy mlecznej. Po każdej cieczce może wystąpić ciąża urojona, to duże obciążenie dla organizmu pupilki. O ropomaciczu chyba nawet nie muszę wspominać. Minusem zabiegu jest zwiększona skłonność do tycia (jednak proszę pamiętać, że tyje się od nadmiaru kalorii, a nie od zabiegu!) i oczywiście ryzyko okołooperacyjne. Pojawiają się też badania mówiące o częstszym występowaniu niektórych nowotworów u zwierząt kastrowanych, jednak uważa się, że wyniki mogą nie być do końca miarodajne (te zwierzęta częściej są badane, stąd wykrywalność zmian jest częstsza). Biorąc pod uwagę wiek pacjentki, hormonozależne nietrzymanie moczu raczej nie powinno się przydarzyć. Aby zmniejszyć ryzyko wynikające ze znieczulenia, warto przygotować pupilkę do zabiegu. Przede wszystkim należy wykonać badanie krwi oraz badanie kardiologiczne, aby sprawdzić w jakiej kondycji jest organizm pieska. Przy wyborze przychodni, w której zabieg będzie wykonywany, warto spytać, czy placówka dysponuje znieczuleniem wziewnym oraz opieką anestezjologiczną w czasie zabiegów. Jako ciekawostkę dodam, że moja najstarsza operowana psia pacjentka miała 18 lat – miała ropomacicze.
Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.

Ewa
Ewa

Bardzo dziękuję za odpowiedź. Na razie jednak chyba nie zdecyduję się, ponieważ – ja pisałam – bardzo boję się poddania suni narkozie, słyszałam że istnieje ryzyko niewybudzenia się z narkozy. Sunia jest całym moim światem – jest bardzo mądra, kochana, wesoła, bardzo lubi się bawić, szczególnie piłką. Po cieczce nie obserwuję u niej póki co żadnych objawów ciąży urojonej, cieczki ma regularnie co pół roku, więc chyba normalnie. Natomiast będę ją bacznie obserwowała – jeśli pojawią się jakiekolwiek symptomy choroby (odpukać!) , to oczywiście natychmiast zgłoszę się z nią do lekarz i wtedy podejmiemy decyzję co robić.

Bozena
Bozena

Czy suczka z powikłaniem po sterylizacji ropomacicza – ropień kikuta macicy musi koniecznie być operowana? Aktualnie skończyła 10 dni od zabiegu sterylizacji i dostaje teraz steryd i kroplówki. Czy jest szansa że wchłonie się ropień ?

Lekarz weterynarii Katarzyna Hołownia-Olszak
Lekarz weterynarii Katarzyna Hołownia-Olszak
Odpowiedz  Bozena

Dzień dobry.
Ropień kikuta to dość częsty problem przy zabiegu kastracji w czasie ropomacicza. Zawsze jest szansa, że ropień się wchłonie – przy odpowiednim leczeniu i sile walki pacjentki może dojść od wygojenia kikuta. Jednak jeśli w obrazie USG nie widać zmian w obrysie ropnia, nie zmniejsza się on mimo wprowadzonego leczenia, raczej nie odkładałabym decyzji o ponownym zabiegu, ropnie mogą się rozrastać do sporych rozmiarów, mogą pękać, stwarzając ryzyko zapalenia otrzewnej.
Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.

Co Piszczy w Sierści Twojego zwierzaka?

Zalecenia lekarzy weterynarii na Twoim mailu

+ ebook "Czy leki ludzkie są bezpieczne dla psa i kota?"

Co Piszczy w Sierści Twojego zwierzaka?

Porady lekarzy weterynarii na Twoim mailu

+ ebook "Czy leki ludzkie są bezpieczne dla psa i kota?"

Zgoda marketingowa: wyrażam zgodę, aby Co w Sierści Piszczy skontaktował się ze mną drogą mailową, korzystając z informacji podanych w tym formularzu dla celów informacyjnych, aktualizacji i marketingu. Jeśli chcesz wycofać Twoją zgodę kliknij link rezygnacji u dołu każdego wysyłanego przez nas maila. Szanujemy Twoją prywatność i dane osobowe. Tutaj znajdziesz naszą politykę prywatności i regulamin newslettera. Przesyłając ten formularz zgadzasz się, że możemy przetwarzać Twoje dane osobowe zgodnie z tymi warunkami. 

WYPEŁNIJ POLA, ABY POBRAĆ MATERIAŁY W PDF 👇

Zgoda marketingowa: wyrażam zgodę, aby Co w Sierści Piszczy skontaktował się ze mną drogą mailową, korzystając z informacji podanych w tym formularzu dla celów informacyjnych, aktualizacji i marketingu. Jeśli chcesz wycofać Twoją zgodę kliknij link rezygnacji u dołu każdego wysyłanego przez nas maila. Szanujemy Twoją prywatność i dane osobowe. Tutaj znajdziesz naszą politykę prywatności i regulamin newslettera. Przesyłając ten formularz zgadzasz się, że możemy przetwarzać Twoje dane osobowe zgodnie z tymi warunkami.