Nowotwór kości u psa i kota: rokowania, objawy i leczenie Osteosarcomy

Nowotwór kości u psa
Nowotwór kości u psa

Zaczyna się od niewinnego bólu łapy lub kulawizny.

Potem pojawia się obrzęk okolicy stawu, zwierzak staje się apatyczny, nie chce chodzić.

Powszechnie stosowane środki przeciwbólowe przynoszą chwilową poprawę, jednak objawy w ciągu miesiąca lub dwóch coraz bardziej nasilają się.

W lecznicy zdjęcie rentgenowskie ujawnia szokującą prawdę – zmiany w kości sugerujące kostniakomięsaka

Co to jest kostniakomięsak?

Kostniakomięsak (Osteosarcoma) to złośliwy, bardzo agresywny i silnie przerzutujący nowotwór kości, zbierający swoje żniwo zwłaszcza wśród psów ras dużych i olbrzymich. U tych psów Osteosarcoma stanowi około 6% wszystkich złośliwych guzów.

U kotów występuje rzadziej, a dodatkowo ma mniejszą zdolność do dawania przerzutów odległych.

Jakie są przyczyny powstawania kostniakomięsaków?

Nadal do końca nie wiadomo…

Wysunięto kilka teorii, które miałyby tłumaczyć, dlaczego dochodzi do ich rozwoju u zwierząt:

  1. U dużych i olbrzymich ras psów może dochodzić do powtarzających się uszkodzeń i drobnych pęknięć tkanki kostnej okolicy przynasadowej kości. Według niektórych badaczy procesy naprawcze zachodzące w tych regionach mogą być przyczyną powstawania klonów komórek ze zmutowanym materiałem genetycznym.
  2. Istnieją doniesienia dotyczące związku tych złośliwych nowotworów z metalowymi implantami (stosowanymi do stabilizacji złamań kości), z przewlekłymi stanami zapaleniami kości czy wcześniejszymi urazami mechanicznymi.
  3. Radioterapia. U psów i kotów opisano przypadki pojawienia się osteosarcomy w miejscach wcześniejszego naświetlania z powodu leczenia innego nowotworu w tym miejscu.
  4. Podłoże genetyczne powstawania kostniakomięsaka jest przedmiotem intensywnych badań, zwłaszcza w odniesieniu do faktu rodzinnego występowania tego nowotworu.
  5. Niektóre badania wskazują na silną korelację pomiędzy wczesną kastracją a występowaniem guzów kości, zwłaszcza u psów ras dużych i olbrzymich.

Czy mój pies jest w grupie ryzyka?

rasy psów rak kości
Golden retrievery są w grupie zwiększonego ryzyka

Najczęściej kostniakomięsaki diagnozowane są u dorosłych psów ras dużych i olbrzymich.

Guzy pojawiają się w różnym wieku (średnia wieku 7 lat), a szczególnie często stwierdzane są u psów 3 i 8 letnich.

Niestety, nowotwór zdarza się nawet u zwierząt młodszych niż 6 miesięcy.

U kotów kostniakomięsaki stwierdzane są w różnym wieku (od 1 roku do 20 lat), najczęściej jednak u zwierząt 8,5-10 letnich.

Nie stwierdza się predylekcji rasowej czy związanej z płcią.

Rasy predysponowane:

Częściej chorują samce niż samice ( w wymienionych rasach psów).

Masa oraz wysokość ciała są nawet ważniejszymi czynnikami predylekcyjnymi niż rasa.

Okazuje się bowiem, ze 29% wszystkich przypadków osteosarcomy stwierdzono u psów o masie ciała powyżej 40 kg, podczas gdy 5% osobników ważyło mniej niż 15 kg.

Bardziej narażone są również zwierzęta po zabiegach ortopedycznych, zwłaszcza te, u których na skutek stabilizacji np. złamań pozostawiono metalowe implanty.

Implant nowotwór kości psa
Bardziej narażone są psy po zabiegach ortopedycznych

W których kościach guzy lokalizują się najczęściej?

U psów zmiany nowotworowe dotyczą najczęściej szkieletu obwodowego (w 75%).

Usadawiają się one zwykle w obszarze nasad kości długich.

W przypadku guzów kości kończyn – 2 razy częściej pojawiają się one w kończynach piersiowych niż miednicznych.

Najczęściej obserwowane są w obrębie:

  • dalszej nasady kości promieniowej,
  • bliższym odcinku kości ramiennej,
  • rzadziej w dalszym odcinku kości łokciowej,
  • bliższym lub dalszym odcinku kości udowej lub strzałkowej (“blisko kolana, daleko od łokcia”),
  • wyjątkowo stwierdzane są w kośćcu okolicy łokcia, stępu i nadgarstka.

W 25 % kostniakomięsaki lokalizują się w szkielecie osiowym (czaszka, żuchwa, żebra, łopatki, kręgi) lub w tkankach miękkich.

Osteosarcoma w obrębie kości czaszki ma mniejszy potencjał przerzutowy w porównaniu do guzów zlokalizowanych w obrębie kości kończyn, miednicy czy żeber.

Rzadko pojawiają się zmiany wieloogniskowe (czyli guzy w kilku kościach jednocześnie).

U kotów zmiany najczęściej zlokalizowane są w kościach długich, rzadziej w szkielecie osiowym.

Znamienne jest, że u tego gatunku zwierząt w około 1/3 przypadków kostniakomięsaków zmiany wywodzą się z tkanek miękkich pozaszkieletowych:

W tym ostatnim przypadku uznaje się je za mięsaki poszczepienne. Więcej na ich temat dowiesz się z artykułu “Nowotwór po szczepieniu u kota: mięsak poiniekcyjny

Nowotwór kości objawy

Jakie są objawy osteosarcomy?
Jakie są objawy osteosarcomy?

Kostniakomięsak u psa objawy

Przy kostniakomięsakach kończyn na pierwszy plan zwykle wysuwa się bolesność (najczęściej przynasadowej części kości) oraz różnego stopnia kulawizna, która z czasem pogłębia się.

Widoczna może być deformacja, która powiększa się, staje się cieplejsza i obejmuje coraz większy obszar kończyny. Im dłużej trwa proces patologiczny, tym zwierzę coraz bardziej odciąża chorą łapę, tkanka mięśniowa ulega zanikowi.

Czasem też dochodzi do powiększenia okolicznych węzłów chłonnych.

Bywa również, że w miejscu pojawienia się nowotworu dochodzi do patologicznego złamania kości.

W przypadku nowotworu zlokalizowanego w obrębie szkieletu osiowego objawy mogą być różnorodne i zależne od miejsca lokalizacji.

Z reguły zauważalna jest mniejsza lub większa deformacja w obrębie czaszki, obręczy miednicznej, łopatki lub żeber.

Kostniakomięsaki żuchwy lub szczęki mogą powodować:

  • ślinotok,
  • zaburzenia połykania,
  • brak apetytu,
  • wytrzeszcz gałki ocznej,
  • niemożność zamknięcia szczęk lub problemy z ich otwieraniem.

Przy nowotworach zatok i jamy nosowej dochodzi do zaburzeń oddechowych, wypływu z nosa (początkowo surowiczego, zwykle jednak podbarwionego krwią lub ropnego).

Przy zajęciu kości czaszki lub kręgów – możliwe objawy nerwowe różnego rodzaju i o różnym nasileniu.

Przy współwystępowaniu przerzutów w płucach zauważalne są problemy oddechowe w postaci duszności, kaszlu lub nietolerancji wysiłkowej.

Zdarza się, że te objawy bywają głównym motywem konsultacji w gabinecie weterynaryjnym, jeszcze zanim potwierdzi się obecność guza pierwotnego.

Kostniakomięsak u kota objawy

Zależą od umiejscowienia i zwykle są podobne do tych, występujących u psów.

Z reguły jednak jest to deformacja zajętej okolicy oraz różnego stopnia kulawizna i bolesność kończyny.

Czy to na pewno kostniakomięsak?

Diagnostyka przy osteosarcomie
Diagnostyka przy osteosarcomie

By całkowicie potwierdzić, że mamy do czynienia z kostniakomięsakiem należy przeprowadzić dokładne badanie kliniczne oraz badania dodatkowe. Kluczową rolę odgrywa tu badanie rentgenowskie okolicy objętej procesem chorobowym.

Przy podejrzeniu osteosarcomy niezbędne jest również wykonanie zdjęcia rtg klatki piersiowej w celu wykluczenia lub potwierdzenia obecności przerzutów.

Kostniakomięsaki w 90-98% przypadków dają przerzuty do tkanki płuc.

Szczególne znaczenie w określaniu dokładnego zasięgu procesu nowotworowego ma tomografia komputerowa czy rezonans magnetyczny, zwłaszcza, jeśli pod uwagę bierze się zabieg operacyjny oszczędzający zajętą kończynę.

Diagnoza zawsze powinna być potwierdzona badaniem histopatologicznym wycinka guza pierwotnego (biopsja gruboigłowa lub wycinek operacyjny).

W przypadku powiększenia węzłów chłonnych wykonuje się biopsję aspiracyjną cienkoigłową w celu potwierdzenia występowania przerzutów.

W przypadku planowanej chemioterapii należy wykonać:

Kostniakomięsak leczenie

Zabieg chirurgiczny

Zabieg chirurgiczny
Zabieg chirurgiczny

Podstawową metodą leczenia kostniakomięsaków u psów i kotów jest zabieg operacyjny, polegający na amputacji chorej kończyny.

Dla wielu właścicieli jest to szok, zwłaszcza, jeśli choroba dotknęła psa rasy dużej lub olbrzymiej.

Uważają, że psisko nie poradzi sobie z poruszaniem się, że będzie się męczyć.

I rzeczywiście, jest kilka poważnych przeciwwskazań, przy obecności których odstępuje się od tak radykalnego zabiegu. Są to:

  • masywne przerzuty do płuc,
  • poważne problemy neurologiczne i/lub ortopedyczne w innych kończynach (np. nie wykonamy zabiegu amputacji przedniej kończyny u bernardyna z zaawansowaną dysplazją stawów biodrowych),
  • u osobników bardzo otyłych.

W pozostałych przypadkach zabieg odjęcia kończyny jest polecany zawsze, nawet u osobników bardzo dużych i ciężkich.

Posiada on wiele zalet, mianowicie:

  • jest stosunkowo krótki, nieskomplikowany,
  • obciążony jest niskim ryzykiem komplikacji oraz zanieczyszczenia pola operacyjnego komórkami nowotworowymi (w porównaniu do innych technik operacyjnych), a co za tym idzie niskim ryzykiem powstania wznowy z powodu niecałkowitego wycięcia,
  • pozwala na szybkie zniesienie bólu,
  • jest zabiegiem względnie mało kosztownym,
  • okres rekonwalescencji jest dość krótki.

Przy guzach zlokalizowanych w szkielecie osiowym podstawą leczenia jest również zabieg chirurgiczny, jak np. maksilektomia (resekcja części lub całości kości szczękowej), mandibuletkomia (usunięcie fragmentu żuchwy) czy usunięcie zajętego przez nowotwór żebra.

Przy nowotworach zlokalizowanych w łopatce lub kościach miednicy zastosowanie znajduje usunięcie tych kości z lub bez amputacji przynależnej kończyny.

Chemioterapia

Chemioterapia to dodatkowa metoda leczenia kostniakomięsaków, spowalniająca rozwój przerzutów.

Najczęściej stosowanymi w chemioterapii lekami (w różnych kombinacjach) są:

  • cisplatyna,
  • karboplatyna,
  • doxorubicyna.

Radioterapia

Leczenie radiacyjne, szczególnie przed zabiegiem operacyjnym stosowane jest do zminimalizowania ryzyka wznowy pooperacyjnej. Należy zaznaczyć, że nie wydłuża jednak zasadniczo czasu przeżycia u psów z kostniakomięsakiem.

Częściej stosowana jako leczenie paliatywne do łagodzenia bólu u zwierząt z kostniakomięsakiem, u których nie przeprowadzono zabiegu chirurgicznego.

Leczenie przeciwbólowe

W sytuacjach zaawansowanych lub w przypadku, gdy właściciel nie wyraża zgody na zabieg chirurgiczny stosowane są niesteroidowe leki przeciwzapalne, takie jak:

  • karprofen,
  • meloksykam,
  • piroksykam.

Można je stosować w połączeniu z lekami opioidowymi.

Bifosfoniany

To leki, wykazujące potencjalne korzyści u psów z kostniakomięsakiem.

Mianowicie, poprzez hamowanie osteoklastów (komórek mających zdolność rozpuszczania i resorpcji tkanki kostnej) zmniejszają resorpcję kości.

Do tej grupy należą między innymi:

  • alendronat,
  • pamidronat,
  • zoledronat.

Kostniakomięsak u psa i kota rokowania

Kostniakomięsak u psa rokowania
Kostniakomięsak u psa rokowania

Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie.

Rokowanie uzależnione jest między innymi od:

Lokalizacji guza

Podstawowym czynnikiem decydującym o dalszym rokowaniu jest możliwość doszczętnego usunięcia nowotworu.

  • Pozostawione bez leczenia kostniakomięsaki kończyn u większości zwierząt doprowadzają do śmierci lub eutanazji w przeciągu 3 miesięcy od postawienia diagnozy, z czego 90% przypadków przyczyną jest obecność przerzutów w płucach.
  • W przypadku, gdy jedyną metodą leczenia jest amputacja, przerzuty do płuc (rzadziej do kości) zdarzają się w około 72%. Mediana okresu przeżycia wynosi około 5 miesięcy, niecałe 2% pacjentów przeżywa jeszcze 2 lata.
  • Guzy czaszki lub żuchwy cechują się mniejszą zdolnością dawania przerzutów i mają w związku z tym lepsze rokowanie w porównaniu do guzów kości kończyn.
  • Wyjątkowo złe rokowanie dają kostniakomięsaki pozaszkieletowe – tu średni okres przeżycia od rozpoznania wynosi około 28 dni.

Zastosowania leczenia dodatkowego

W przypadku wzmocnienia zabiegu operacyjnego chemioterapią odsetek pacjentów przeżywających 2 lata sięga 26 %.

Występowania przerzutów do regionalnych węzłów chłonnych

Jak można przypuszczać, rokowanie w takich przypadkach jest złe.

Aktywności fosfatazy zasadowej

Psy z wysoką aktywnością tego enzymu cechują się krótszym okresem przeżywalności i krótszym okresem wolnym od choroby.

Stopnia złośliwości histologicznej nowotworu

Im jest on wyższy, tym gorsze rokowanie.

U kotów wyniki leczenia kostniakomięsaków kończyn w przypadku ich całkowitego usunięcia chirurgicznego są zadowalające. W niektórych przypadkach można uzyskać całkowite wyleczenie.

W takich przypadkach średnia przeżywalność wynosi 24-49 miesięcy (nawet bez terapii dodatkowej).

W przypadku guzów zlokalizowanych w szkielecie osiowym rokowanie z reguły jest złe.

Bardzo ważne jest uświadomienie sobie, jak agresywny i bolesny jest ten nowotwór.

Wbrew powszechnemu przekonaniu wielu właścicieli zwierzęta nie piszczą z bólu, nie wokalizują.

One dzień po dniu przyzwyczajają się do chronicznego cierpienia, powoli zmniejszając swoją aktywność.

Często opiekunowie są skonsternowani, gdy pytam ich, czy widzą ewidentne objawy bólowe u swojego pupila.

Odpowiadają, że nie, że tylko ta kulawizna, nic poza tym… Kulawizna jest objawem bólu. Zmniejszony apetyt jest objawem bólu. Niechęć do wstawania i poruszania się są objawami bólu.

Nie wolno tego lekceważyć!

Wyobraź sobie

Żeby uzmysłowić Ci, drogi Czytelniku, jak bardzo cierpi zwierzę z kostniakomięsakiem, opowiem teraz o pewnej pięknej samicy doga niemieckiego, nazywanej Sziną Waleczną.

U Sziny został zdiagnozowany kostniakomięsak w lewej kończynie piersiowej.

Dziewczyna nie chciała chodzić, była apatyczna, ewidentnie cierpiała.

Zapadła decyzja o amputacji łapy.

Było to ryzykowne, gdyż u naszej pacjentki wcześniej zdiagnozowano zaawansowaną kardiomiopatię.

Jednak wszyscy, włącznie z Sziną byli zdeterminowani, by walczyć.

Zabieg wykonano.

Na drugi dzień dostaliśmy informację, że dzielna dożyca w nosie ma zalecenia lekarskie i radośnie podryguje na trzech łapach po całym ogrodzie.

Wyobraź sobie, jak bardzo musiał ją boleć guz, skoro ból poamputacyjny był praktycznie niezauważalny?

Według właściciela Szina zachowywała się jak szczeniak, odzyskała radość życia, kompletnie nie przejmując się tym, że została pozbawiona jednej kończyny.

amputacja kończyny psa
Amputacja kończyny psa – dlaczego tak się jej boimy?

Amputacja łapy budzi u właścicieli wiele kontrowersji, jednak nie taki diabeł straszny.

W ogromnej większości przypadków to właśnie ten zabieg poprawia komfort życia naszego pacjenta, pozbawia go bólu oraz daje szansę na dłuższe, wolne od cierpienia życie.

Zwierzęta przyzwyczajają się bardzo szybko do poruszania się na trzech łapach.

To my, ludzie, mamy najwięcej oporów z zaakceptowaniem inwalidztwa naszego zwierzęcia. Zupełnie niesłusznie, ponieważ nawet tak duże rasy jak dogi niemieckie świetnie sobie radzą.

Dla nich najważniejsze jest to, że w końcu przestało boleć. A czy życie pozbawione bólu i cierpienia nie jest najważniejszym wyznacznikiem jego jakości?

Masz pytania związane z kostniakomięsakiem u zwierząt? A może właśnie zmagacie się z tym paskudnym rakiem?

Daj znać w komentarzu pod artykułem, z przyjemnością wyjaśnię Twoje wątpliwości.

 

Wykorzystane źródła >>

lek wet Krystyna Skiersinis

Lekarz weterynarii Krystyna Skiersinis

Pracuję w Przychodni Weterynaryjnej w Myślenicach. Ze względu na specyfikę placówki zajmuję się głównie szeroko rozumianą diagnostyką, onkologią, rozrodem zwierząt, medycyną regeneracyjną, dermatologią. Swoją przyszłość chciałabym związać z kardiologią.

Komentarze
Subskrybuj
Powiadom o
guest
58 komentarzy
Zobacz wszystkie komentarze
Kasia
Kasia

Dzień Dobry dziękuję za ten artykuł – u Jantarka (10 lat) 02.01.19 zdiagnozowano kosntomiesak w kręgu piersiowy p2 od tamtej pory jest na leczeniu 1raz dziennie Encortolon, dwa razy dziennie Gabapentin, 3 razy w tygodniu Palladia, w soboty 1/4 ostomax plus lekki osłonowe. Jak rozpoznać czy towarzyszy mu ból? Nie ma biegunki ani wymiotów, ma apetyt, pije normalnie natomiast oddaje dużo więcej moczu niż kiedyś (póki co keratynina i mocznik w normie), chętnie chodzi na spacery, przesypia całe noce, natomiast wiedząc że pieski maja duzo wyższy próg bólu zastanawiam się jakie oznaki powinny być dla mnie alarmujace? Pozdrawiam

Co w Sierści Piszczy
Co w Sierści Piszczy
Odpowiedz  Kasia

Dzień dobry.

Psy cierpiące z powodu bólu o średnim nasileniu mogą być osowiałe, apatyczne, mieć osłabiony apetyt, wykazują niechęć do spacerów czy kontaktów z ludźmi, mogą szukać odosobnionych miejsc czy też pić więcej wody. Przy bólu o dużym nasileniu zwykle dochodzi do zupełnego braku apetytu, zalegania w pozycji leżącej, popiskiwania, a w skrajnych przypadkach skomlenia. W Pani przypadku piesek więcej pije ponieważ jest to objaw uboczny przyjmowanego sterydu.

Pozdrawiam, lek. wet. Magda Zdanowska.

Agnieszka
Agnieszka

Mamy Landsera 8 letniego.Ma dużego guza kręgosłupa piersiowego,radiologicznie cechy guza złośliwego .Zmiana bardzo szybko rośnie.Pies w dobrej formie ogólnej.

Sabina
Sabina

Witam. U mojej 10 letniej suczki zdiagnozowano kostniakomięsaka, ale okolic skórnych. Wcześniej nie miała żadnych niepokojących objawów. W bardzo krótkim czasie na jej ciele zaczęły wyskakiwac guzki( początkowo kuleczki o średnicy 0.5cm zmieniające się w beleczki, bardzo twarde, bolące przy dotykania zmiany). Suczka ta również straciła swoją radość. Cały dzien mogła by spać, ale bardzo jest szczęśliwa jeśli nie siedzi sama i chętnie wychodzi na spacery. Czy jest ktoś mi w stanie poradzić, czy przerzuty mogą znajdować się w innej części jej ciała? Pragnę dodać, że nigdy nie miała nic zlamanego, a także nie była naświetlana. Pozdrawiam

Lekarz weterynarii Magdalena Zdanowska
Lekarz weterynarii Magdalena Zdanowska
Odpowiedz  Sabina

Dzień dobry.
Kostniakomięsaki to bardzo złośliwe guzy o złym rokowaniu. Przerzuty najczęściej lokalizują się w płucach, kościach, węzłach chłonnych skóry i przedpiersia.
Kostniakomięsaki tkanek miękkich są szczególnie źle rokującymi guzami, przerzuty częściej obejmują tutaj węzły chłonne i narządy jamy brzusznej, rzadziej natomiast umiejscawiają się w płucach.
Pozdrawiam, lek. wet. Magdalena Zdanowska.

Lek. wet. Małgorzata Miłosz
Lek. wet. Małgorzata Miłosz

Dzień dobry Zabieg operacyjny zawsze może spowodować w krótkim czasie po nim bolesność operowanego miejsca, brak apetytu, czy gorsze samopoczucie psa. Ważne jest jak długo pies jest już po zabiegu, jak wygląda rana pooperacyjna, czy pies gorączkuje. Istotną sprawą jest również stan pozostałych kończyn, czy nie było z nimi wcześniej problemów bólowych, czy pies może bez problemu poruszać się na 3 kończynach. I oczywiście stopień złośliwości guza. Pies standardowo po tego typu zabiegu dochodzi do siebie dość szybko, ze względu na to, że często bolesność zmienionej nowotworowo tkanki jest tak silna, że po odjęciu jej pies czuje zupełnie nowy komfort życia. Trudno powiedzieć co się może w tym przypadku dziać z psem, najlepiej udać się na kontrolę pooperacyjną do lekarzy prowadzących i przeprowadzić dodatkowe badania. Ponieważ kostniakomięsaki niestety bardzo często dają ogniska przerzutowe do płuc, trzeba się liczyć z tym, że w którymś momencie trzeba będzie podjąć tę trudną decyzję o uśpieniu psa. Pozdrawiam serdecznie, lek. wet. Małgorzata Miłosz

Marta Żarnowska
Marta Żarnowska

Witam. Wracam do wątku ponieważ u naszego 10 – letniego psa zdiagnozowano ten rodzaj raka. Była szansa na zastąpienie części chorej kości specjalnym ” implantem ” ale na stole operacyjnym okazało się że rak tak postępował że trzeba było amputowac przednią łapę. Dzień po operacji wydawało się że wszystko jest ok, ale pies stał się bardzo apatyczny, coraz mniej chodzi i w ogóle nie chce jeść. W związku z tym mam pytanie jak wygląda rekonwalescencja po takiej operacji. Czy to normalna reakcja, jak często bywa po tak inwazyjnych zabiegach? Czy raczej to oznacza że coś dalej jest nie tak? Dodam że na zdjęciach nie było przerzutów do płuc. Jakie są szanse na powrót do zdrowia po takim zabiegu. Czy często zdarza się że psa trzeba uśpić:(Z góry dziękuję za odpowiedź

Lek. wet. Karolina Cebulska
Lek. wet. Karolina Cebulska
Odpowiedz  Marta Żarnowska

Beata Kubicka dobry wieczór. Niestety na podstwaie tego zdjęcia nie jestem w stanie ocenić co dolega psu. Proszę o więcej informacji. Lek. wet. Karolina Cebulska

Michalina Zajęcka
Michalina Zajęcka

Witam, pies w typie husky, dzisiaj dostaliśmy telefon o wyniku z badania histopatologicznego. Guz dotyczy czaszki, opiewa jej znaczną część. Dopiero jutro jedziemy na konsultację z naszym weterynarzem, może w międzyczasie jakieś porady? Ktoś to przeszedł? Decydować się na implant czaszki? Jakie rokowania?

Karolina Paluszkiewicz
Karolina Paluszkiewicz

Dzień dobry, Moja sunia ma około 9 lat, podejrzewamy u niej właśnie nowotwór kości. Guz zlokalizowany jest w stawie tylnej łapy, zdjęcie RTG wykazało, że talerz miednicy jest w rozpadzie. Będzie wykonana biopsja, która wykaże jak bardzo złośliwy jest to nowotwór, wykonamy również RTG płuc aby wykluczyć przerzuty. Lekarz prowadzący zadecydował już o podaniu sterydów, jednak konsultacje wykazały, że osłabią one działanie ewentualnej chemioterapii. Czy w przypadku braku przerzutów warto rozważyć usunięcie kończyny, czy jest to w ogóle możliwe jeśli zaatakowana jest kość miednicy?Czy w przypadku przerzutów do płuc, lepiej podać sterydy i zająć się leczeniem paliatywnym na ile choroba pozwoli?Obawiam się zabiegu odjęcia łapy, jednak wydaje się być to najmniejszy problem w takim przypadku. Powinnam poszukać lekarza, który podejmie się takiego zabiegu?Bardzo proszę o pomoc, odnoszę wrażenie, że lekarz prowadzący podjął już decyzję o podawaniu wyłącznie środków przeciwbólowych, a ja chciałabym mieć choć cień pewności, że wykorzystałam wszelkie możliwe opcje.

Beata Kubicka
Beata Kubicka

Dodam ze jest to pies 3-letni w typie bernardyna

Beata Kubicka
Beata Kubicka
Odpowiedz  Beata Kubicka

Dzień dobry, czy patrząc na to zdjęcie moglaby Pani ocenić czy to jest rak kosci? Weterynarz tak stwierdzil, pies kuleje, nie ma apetytu, morfologia wyszla dobrze, stwierdzono jedynie stan zapalny

Magdalena Mazur
Magdalena Mazur
Odpowiedz  Beata Kubicka

u suki 10 letniej zdiagnozowano mięsaka, zlokalizowany w okolicu guza biodrowego, operacja usunięcia guza przebiegła na tyle pomyślnie, że wypreparowano maksymalną ilość guza, ale nie całość, sunia kuleje, minęly 2 doby od zabiegu, czytając informację o mięsakach obawiam się, że nie dość, że będą przerzuty to i tak okaże się, że sunię trzeba będzie poddać eutanazji, pozostaje nam czekać…. tylko ile, tydzień, miesiąc, pół roku…

Lek. wet. Karolina Cebulska
Lek. wet. Karolina Cebulska
Odpowiedz  Magdalena Mazur

Dzień dobry. Na odległość nie jestem w stanie ocenić stanu zdrowia Pani psa. Jeśli 2 lekarzy stwierdziło, że jej stan jest na tyle poważny, że jedyną metoda leczenia jest radioterapia proszę zastosować się do ich zaleceń. Musi Pani zdawać sobie sprawę z tego, że rokowanie w przypadku Pani psa jest bardzo ostrożne. Pozdrawiam serdecznie, lek. wet. Karolina Cebulska

Agnieszka Jakubowska
Agnieszka Jakubowska

Witam moja bernardynka ma amputowana łapę tylnia z powodu kostniskomiesaka. Kilka dni temu dowiedzieliśmy się że jest przerzut na prawą przednia łapę. Co dalej możemy zrobić Dwóch wet. Doradzają radioterapie ponieważ jest za słaba. Przerzut jest w kości ramieniem.

Lek. wet. Karolina Cebulska
Lek. wet. Karolina Cebulska

Dzień dobry. Jeśli nie ufa Pani diagnozie przedstawionej przez Pani lekarza weterynarii, proszę udac się do innego gabinetu na konsultacje. Prawdopodobieństwo, że lekarz pomylił nowotwór ze zwyrodnieniami, jest bardzo małe. Możliwe, że nowotwór nie daje na razie innych objawów jak tylko ból łapy, który da się złagodzić środkami przeciwbólowymi i przeciwzapalnymi – jest to tzw leczenie terminalne. Po tych lekach obrzęk łapy może się zmniejszać, podobnie i ból staje się mniejszy. Podejrzewam, że to właśnie z tym skutkiem macie Państwo tu do czynienia. Ja zaleciłabym psiakowi – dogadzanie i dużo miłości, a także leczenie objawowe – w zależności od jego stanu. Pozdrawiam serdecznie, lek. wet. Karolina Cebulska

Kinga Musiał
Kinga Musiał

Dzień dobry. Mój pies – bernardyn(samica) niedługo skończy 11 lat. Waży nieco ponad 40 kg. Miała być uśpiona już w wieku 6 miesięcy ze względu na dysplazje stawów biodrowych, jednakże na szczęście do tego nie doszło, ponieważ jej się zdecydowanie poprawiło. W zeszłym roku miała operację, w wyniku której została usunięta jej macica, gdyż miała ropień czy coś takiego. Wtedy (przed operacją) było ewidentnie widać, że cierpi. Od jakiegoś czasu (kilka miesięcy, może nawet 3?) kuleje i ma spuchniętą przednią łapkę (na wysokości nadgarstka). W czwartek weterynarz stwierdził, że to nowotwór kości. Wykonał rentgen tej łapki (dodatkowo zrobił zdjęcie łokcia, po czym uznał że ma tam przerzuty). Przeczytałam ten artykuł. Moja psina je normalnie, pije wodę, aktywność również wykazuje taką jak wcześniej- głównie leży, aczkolwiek nie ma większych problemów ze wstawaniem. Może to dziwne, ale uważam, że wygląda na szczęśliwą oraz uśmiechniętą i mimo wieku nie wydaje się być stara, wręcz z pyszczka przypomina szczeniaczka. A tak jak pisałam, poprzednio było widac, że cierpi. Weterynarz dał jej podczas ostatniej wizyty 2 zastrzyki (przeciwzapalny oraz przeciwbólowy) po których opuchlizna na łapce wydaje się (bynajmniej mnie i mojej rodzinie) mniejsza. Nie jest “to” również ciepłe. Jest możliwość, że to jednak nie jest nowotwór, ale coś innego? Jakieś zwyrodnienie ze względu na wiek? Albo cokolwiek innego? Misia nie jest zwykłym psem, lecz częścią rodziny…

Małgorzata Kolska
Małgorzata Kolska
Odpowiedz  Kinga Musiał

Witam ! Mam cocer spaniela suczka Mika lat 8. Zdiagnozowano raka kości tylnej lewej nogi. Chodzi o trzech nogach tamta pod kurczona. Ale dziwne jest bo ta chorą sie drapie. Co robić?

Joanna Ciemniewska
Joanna Ciemniewska

Dzień dobry. U mojego Berneńczyka stwierdzono wlókniakomiesaka, ma zmianę w prawej przedniej łapce. Wykluczono możliwość amputacji i zara dostaje chemię w tabletkach. od kilku dni prócz kulawizny pojawiło się powłóczenie kończyną coraz większa niechęć do chodzenia. Może to pytanie naiwne ale czy choć minimalnie może pomóc masaż łapki? Żeby przywrócić jej sprawność?

Krystyna Skiersinis
Krystyna Skiersinis

Dzien dobry. Rentgenografia jest dość czułą metodą przy potwierdzaniu kostniakomięsaka. W kości występują dość typowe zmiany, więc przy obecności objawów klinicznych (silny ból) zwykle widoczne są już zmiany kostne. W przypadku wykonywania rtg bioder zmiana mogła zostac nie uchwycona na zdjęciu. Z Pani wpisu wnioskuję, że nowotwór został stwierdzony na podstawie usg? Czy wobec tego została wykonana biopsja? W celu wykluczenia przerzutów proponuję wykonać zdjęcie rentgenowskie klatki piersiowej. Pozdrawiam. Krystyna Skiersinis.

Agata Mikulak
Agata Mikulak

Dzień dobry, mam dużego kundelka, który ma 14 lat. Dwa miesiące temu zaczął kuleć na tylną prawą łapkę i piszczeć z bólu. Udaliśmy się do weterynarza i piesek dostał tabletki Rheumocam. Nie pomagało za bardzo. Pojechaliśmy znowu, zostały wykonane zdjęcia RTG bioderka i tej łapki. Weterynarz stwierdził, że jak na wiek psa, kości są w całkiem dobrym stanie. Dostaliśmy Cimalgex 80mg. Póki pies dostawał te tabletki, było w miarę, jak odstawiliśmy, znów zaczął się pisk i nieprzespane noce. Znów udaliśmy się do weterynarza, który stwierdził, że problem najprawdopodobniej leży w kolanie. Pies dostał blokadę, która pomogła na dwa dni. Pojechaliśmy do innego ortopedy, który stwierdził, że to problem z biodrem, znów blokada, która pomogła na tydzień. Dodatkowo, pies już w ogóle nie staje na tej łapce, mięśnie zaczęły zanikać, trzeba go wnosić po schodach. Jest apatyczny i cały czas już śpi. Na kości udowej pojawił się wyczuwalny i dosyć sporych rozmiarów guz. Udaliśmy się znów do weterynarza, który zrobił USG i stwierdził, że to jest nowotwór i że ten guz jest już sporych rozmiarów, być może są już przerzuty, bo pies zaczął chudnąć mimo apetytu. Pojawił się ślinotok. Mamy brać już tylko Cimalgex, by ulżyć jemu w bólu i przyzwyczajać się do myśli, że to są ostatnie nasze wspólne chwile. I w związku z tym mam pytanie – czy ten nowotwór nie byłby widoczny, kiedy wykonywane było zdjęcie rentgenowskie?

Beata Szar-wska
Beata Szar-wska
Odpowiedz  Agata Mikulak

Mój Staś miał kastrację w wieku 12 lat, zaraz po niej bardzo przytył, z 13 kg na 25. Jednocześnie na skórze zaczęły mu się pojawiać narośla mastocytomy. Jedna z nich była osadzona pośrodku kręgosłupa. Weterynarz nie była zainteresowana usunięciem zmian, twierdziła aby “nie ruszać”. Sama mazałam maścią HC aby zmalały. Mam też wyrzuty sumienia bo po kastracji gdy wrócił mu apetyt dawałam mu gotowane udka kurczaka /miał delikatny żołądek, wiecznie żarł trawę/ a jak wiadomo w mięsie drobiu chemia, hormony i antybiotyki. Do dnia wypadku wyglądał na wiekowego ale zdrowego. Kiedy skończył 14 lat schodząc z samochodu nogi mu się rozjechały i stracił czucie od połowy kręgosłupa w dół. Na następny dzień TC wykazało złamanie patologiczne w kręgosłupie/rak/ i mnogie przerzuty do wątroby, bardzo cierpiał i zadecydowalismy o eutanazji. Moje wnioski:gdy zdobędę się na odwagę aby wziąć na wychowanie następnego przyjaciela NIGDY nie zaszczepię go, NIGDY nie dokonam kastracji na nim, NIGDY nie dam mięsa kurczaka do jedzenia.

Krystyna Skiersinis
Krystyna Skiersinis
Odpowiedz  Beata Szar-wska

Dzień dobry. Domyślam się, że ten paskudny nowotwór to kostaniakomięsak? Czy jest to potwierdzone badaniem histopatologicznym? Niestety, w przypadku zajęcia szkieletu osiowego rokowanie jest złe. Jeśli są wątpliwości odnośnie zasięgu nowotworu, można wykonać dokładniejsze badania obrazowe (rezonans magnetyczny, tomografia komputerowa). Jednak ze względu na lokalizację chirurgia raczej nie wchodzi w grę. Można posiłkować się radioterapią i/lub chemioterapią, ale jest to postepowanie paliatywne. Na pewno wskazane jest podawanie leków przeciwbólowych. Amputacja łapy ma zastosowanie w sytuacji, gdy nowotwór dotyczy jej kości – w tym przypadku nie ma ona uzasadnienia. Pozdrawiam.

Małgorzata Kisielewska
Małgorzata Kisielewska

?Witam, Mój 3 letni kocurek ma dość brzydki nowotwór dowiedzieliśmy się o tym, ok miesiąca temu jeszcze wtedy było podejrzenie że może być to stan zapalny, niestety we wtorek potwierdziły się nasze najgorsze przysuszenia to paskudztwo zjada mu kość krzyżową czy było by pomocą w zmniejszeniu bólu by amputować mu łapkę? istnieje prawdopodobieństwo że zaczyna to włazić na kręgosłup ale na 100 % nie wiadomo prosze o podpowiedz co można dla niego zrobić jeśli istnieje taka możliwośc mogę przesłać zdjęcia rtg, Małgorzata Kisielewska

Co w Sierści Piszczy
Co w Sierści Piszczy

Dzień dobry. To trudna decyzja, ponieważ amputacje przednich kończyn wykonywane są raczej u małych i średnich ras psów… U psów ras dużych i olbrzymich ze względu na masę ciała z reguły nie zaleca się takich zabiegów, ponieważ zwierzęta po amputacji mają problemy z utrzymaniem równowagi, dochodzi u nich do dużych przeciążeń kręgosłupa, stawów biodrowych. Oczywiście musi tu wypowiedzeć się Pani weterynarz, ponieważ każdy przypadek jest inny.

Justyna Spica
Justyna Spica

Witam, moj bernenski. pies pasterski ma tez raka kosci lapki przedniej, konczyna jest znieksztalcona, boli. ja. przeczytalam wlasnie ze jest mozliwosc amputacji lapki. zastanawiam sie czy poradzi sobie na 3konczynach

Krystyna Skiersinis
Krystyna Skiersinis
Odpowiedz  Justyna Spica

Dzień dobry. Nie wiem, czy kostniakomięsak oraz nowotwór sutka zostały potwierdzone histopatologicznie, czy to tylko przypuszczenia? Jeśli badania potwierdzają najgorsze, a sunia radzi sobie nieźle, to rzeczywiście amputacja jest kontrowersyjna, zwłaszcza w obliczu drugiego nowotworu oraz wieku… To mogłoby być dla niej zbyt dużym szokiem. Ciężko mi uzasadniać decyzję lekarza, ponieważ nie mam praktycznie żadnych danych (badania krwi, wyniki badań histopatologicznych itp). Jeśli ma Pani dostęp do wyników badań, to proszę o ich przesłanie. Pozdrawiam. K. SKiersinis.

Edyta Poskrobko
Edyta Poskrobko

Dzień dobry. Moja sunia ma ten guz. Ma 12 lat i od zawsze bolały ją łapki podczas brzydkie pogody. Ma też zmianę na skutku, która wygląda jak żylak. Weterynarz doradzał amputację uważając, że nic nie da. Właśnie z powodu tego sutka. Wciąż jednak zastanawiam się czy to dobrze. Sunia nie chudnie szybko jak mi sugerowano, wyniki krwi miała dobre jak to się zaczęło i brak gorączki. Jest mniejszym psem 17 kg. Kundelkiem

mARIA
mARIA

Dzien dobry, mam pytanie dlaczego lekarz weterynarz nie chce uśpić psa mając potwierdzone wyniki badań zdjeciami radiologicznymi oraz biopsją z węzła chłonnego oraz kości, chce podawać mu leki i mamy czekać aż nie bedzie mógł jeśc ani chodzić chodzi o agresywnego kostniako-mięśniaka

Lekarz weterynarii specjalista Katarzyna Hołownia-Olszak
Lekarz weterynarii specjalista Katarzyna Hołownia-Olszak
Odpowiedz  mARIA

Dzień dobry.
Myślę, że jest to pytanie do lekarza, który odmówił eutanazji. Choroba nieuleczalna, która sprawia ból i uniemożliwia normalne funkcjonowanie jest wskazaniem do eutanazji pacjenta. Możliwe, że lekarz, na podstawie badania stwierdził, że pacjent nie jest jeszcze w stanie, który uniemożliwia mu życie, możliwe, że Pani pupil nie odczuwa bólu. Zawsze powtarzam, że jeśli pacjent je, pije, wypróżnia się samodzielnie, to jeszcze nie jest jego czas – chyba, że odczuwa ból, który nie reaguje na podawane środki. Rozumiem, że lekarz widział wyniki badań pacjenta? Jeśli nie zgadza się Pani z tą decyzją, uważa Pani, że pupil cierpi, może warto porozmawiać o tym z innym lekarzem.
Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.

Ela
Ela

Dzień dobry u mojej 11 letniej suni owczarka niemieckiego zdiagnozowano tą chorobę oraz silną anemię . Przechodzi właśnie transfuzje krwi. Nie wiem co będzie dalej. Boje się ze oni nas naciągną na koszta a niunia dalej będzie cierpieć .

Jacek
Jacek

Witam, u naszego 8 letniego berneńczyka wykryto raka kostnomięsaka w tylnej łapie, zaatakowana jest połowa kości od kolana do biodra. Na zdjęciach płuc i USG śledziony nie widać jeszcze przerzutów. Pies waży po odchudzeniu 46 kg. Nie staje na chorą łapę. Czy w tym przypadku wskazana jest amputacja, czy raczej podawanie leków przeciwbólowych np. Anibidiol i spowalniających raka np. Capsomasol? A może jakaś inna rada lecz biorąca pod uwagę przede wszystkim dobro psa? Pozdrawiam serdecznie. Sprawa pilna…

Lekarz weterynarii specjalista Katarzyna Hołownia-Olszak
Lekarz weterynarii specjalista Katarzyna Hołownia-Olszak
Odpowiedz  Jacek

Dzień dobry.
Począwszy od końca, capsamasol jest suplementem a nie lekiem. Nie ma żadnych wiarygodnych badań udowadniających jego skuteczność przeciwnowotworową. Dodatkowo pikantny smak proszku zawartego w kapsułkach powoduje, że jeśli pies takową rozgryzie przed połknięciem, nie poda mu już Pan nigdy żadnej tabletki (gwarantuję). W przypadku kostniakomięsaka leczeniem z wyboru jest amputacja zajętej kończyny wraz z marginesem. Jeśli zajęte jest już biodro, raczej ciężko będzie mówić o zachowanym marginesie, jednak zawsze warto spróbować. Musi się Pan jednak liczyć z tym, że okres rekonwalescencji jest dość ciężki – pies musi na nowo nauczyć się łapać równowagę, nawet jeśli nie używał kończyny w chodzeniu, z pewnością jest ona istotna w utrzymywaniu prawidłowej postawy. Proszę pamiętać, że kuracja nie może skończyć się na zabiegu. Kostniakomięsaki raczej rzadko przerzutują, jednak warto wprowadzić terapię dodatkową. Chemioterapia może obciążać organizm, dodatkowo często bywa nie do końca wystarczająca w przypadkach kostniakomięsaka. Terapia metronomiczna polega na podawaniu niskich dawek chemii w niewielkich odstępach czasu. Działa dość skutecznie na niektóre typy nowotworów, jednak nie na wszystkie. Nie obciąża organizmu w takim stopniu jak terapia klasyczna. Radioterapia, oprócz zabijania komórek nowotworowych, działa także przeciwbólowo. Oprócz wymienionych przeze mnie terapii, ma Pan jeszcze do wyboru terapię paliatywną – czyli leczenie objawowe, polegające na maksymalnym usprawnieniu psiego życia. Przykro mi, że spotkało to Pańskiego psa, życzę powodzenia w walce z chorobą.
Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.

Martyna
Martyna

Dzień dobry. Nasz Tori, adoptowany ze schroniska mieszaniec, rozmiarów olbrzymich w wieku ok. 7 lat zachorował na tą paskudną chorobę. Guz zlokalizowany na kończynie tylnej rósł bardzo szybko. Równie szybko podjęliśmy trudną decyzję o amputacji. Jeszcze przed zabiegiem zaczęliśmy odchudzanie, żeby było mu jak najlżej wrócić do aktywności. Na drugi dzień ujrzeliśmy najbardziej radosnego psa na świecie. Biegał, cieszył się, w oczach było widać ulgę. Wszystkie pozostałe wyniki były w porządku. Dziś jest już 8 miesięcy po operacji. A Toruś zaczyna gasnąć w oczach. Chodzi coraz mniej, biegnie, ale nie ma siły wrócić. Apetyt też mniejszy. To wszystko dzieje się tak szybko. Co robić w tych ciężkich czasach, ogarniętych przez wirusa? Jak mu pomóc? Na operację amputacji jechaliśmy ponad 100 km.

Lekarz weterynarii specjalista Katarzyna Hołownia-Olszak
Lekarz weterynarii specjalista Katarzyna Hołownia-Olszak
Odpowiedz  Martyna

Dzień dobry.
Cieszę się, że zareagowaliście Państwo tak szybko – decyzja o amputacji w przypadku nowotworu zajmującego tkankę kostną często ratuje zwierzęciu życie. Niestety, nie daje gwarancji doskonałego dalszego zdrowia zwierzęcia. Z pewnością należy ustalić, co jest przyczyną coraz gorszego samopoczucia Pani pupila. Podstawowym badaniem, jakie warto wykonać jest badanie krwi. Wiele gabinetów weterynaryjnych wznawia obecnie pracę, zatem warto zadzwonić i upewnić się co do godzin przyjmowania pacjentów. Tak jak wspomniałam, badanie krwi pozwoli na ustalenie ogólnego stanu zdrowia – określi, jak funkcjonuje wątroba, nerki, czy pies nie ma anemii lub jakiegoś stanu zapalnego. Warto też zbadać okolicę po amputacji oraz wykonać kontrolne RTG płuc, aby sprawdzić, czy nie ma ognisk wznowy lub przerzutów. Do czasu ustalenia konkretnej przyczyny zmienionego zachowania, warto zadbać o zdrową i zbilansowaną dietę psa.
Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.

Katarzyna
Katarzyna

Mój pies,średnio- duży, (30 kg) przeszedł w 2014 r. amputację całkowitą przedniej, lewej łapy. Miał wówczas 3 lata. Powodem amputacji była martwica kości, która objawiła się jako komplikacjaleczenia złamania, po wstawieniu metalowych prętów do kości przedramienia. Pies, już wieczorem po operacji wyszedł na krótki spacer na trzech łapach. W kwietniu br. minął szósty rok od operacji i jakoś dajemy sobie radę. Staram się nie przeciążać go zbyt długimi spacerami. Latem jest trudniej, szybciej się męczy, dość często siada, albo się kładzie, żeby zrobić sobie odpoczynek. Od kilku miesięcy podaję mu boswellię z MSM, na zminę z artrostopem, glukozaminą i galaretkami. Rozważem zakup wózka inwalidzkiego dla psów z niedowładem przednim. Ale, jak na razie, psiak daje sobie świetnie radę. Chodzi, biega. Oby jak najdłużej. Pozdrawiam i życzę dużo zdrowia Pani i Pani psu.

Justyna
Justyna

Kora lat prawie 9. 2tygodnie temu zaczęła kuleć na tylna łapę. Nie reagowała na leki przeciwbólowe.Usg nie pokazało zmian . Kora od dziecka ma dysplazje stawów biodrowych , ale nigdy nie było z tym problemów. Dzisiaj rtg , prawa łapa tragedia lewą trochę lepiej . Lekarz mówi nowotwor , nic już nie da się zrobić. Czy na pewno 😪

Lekarz weterynarii specjalista Katarzyna Hołownia-Olszak
Lekarz weterynarii specjalista Katarzyna Hołownia-Olszak
Odpowiedz  Justyna

Dzień dobry.
Zdecydowanie obraz kości w jednym i drugim kolanie, nie jest fizjologiczny, nie powinny się tak prezentować – widoczne są ogniska przejaśnienia, zagęszczenia, struktura zdecydowanie nie jest jednorodna. Nigdy nie ma sytuacji, w której nie da się nic zrobić. Powinna Pani niezwłocznie skontaktować się z onkologiem, aby ustalić, jakie leczenie w tej sytuacji będzie najlepsze dla pupilki, czy da się coś zrobić jeszcze przed wynikami biopsji. Domyślam się, że biopsja kości będzie pobierana w znieczuleniu ogólnym, warto będzie wtedy wykonać zdjęcie RTG klatki piersiowej w 3 projekcjach, aby wykluczyć obecność zmian przerzutowych. Jeśli faktycznie biopsja potwierdzi obecność zmian agresywnych, nadal nie jest to sytuacja w której pupil ma cierpieć – leczenie paliatywne (leki przeciwbólowe, przeciwzapalne, radioterapia) może zapewnić komfort życia przez kilka kolejnych miesięcy.
Pozdrawiam i trzymam kciuki, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.

Justyna
Justyna

Zdjęcie Kory , rtg dzisiaj robione . Czy to nowotwor. Za tydzień robimy biopsje . Może ktoś widział juz vos takiego .

Konarzycka_Justyna_Kora_Miednica-Strzalkowe-2022-07-04-14_57_21-479.JPEG
Katarzyna
Katarzyna

Dzień dobry, ostatnio mój 7 letni labrador coraz częściej kuleje. Wczoraj zrobiłam to zdjęcie. Wyraźnie widać jakiś guzek, jest on twardy a psinka nie reaguje na dotyk wiec chyba to nie boli.Muszę wybrać się z nim do lekarza. Mam tylko nadzieje, że nie jest to rak.

A3294413-E816-4A16-AF69-B32434B1F2CC.jpeg
Lekarz weterynarii specjalista Katarzyna Hołownia-Olszak
Lekarz weterynarii specjalista Katarzyna Hołownia-Olszak
Odpowiedz  Katarzyna

Dzień dobry.
Tak jak słusznie Pani zauważyła, musi Pani niezwłocznie udać się do lekarza weterynarii. Na przedstawionym przez Panią zdjęciu widać wyraźnie asymetrię w obrębie stawów. Jeśli pupil utyka na tą właśnie kończynę, świadczy to o dość silnej bolesności. Na podstawie zdjęcia nie da się powiedzieć, czy to zmiana nowotworowa czy też nie – równie dobrze może to być silne zwyrodnienie tego właśnie stawu. Warto, by na wizycie wykonane zostało zdjęcie RTG zmienionej okolicy – na tej podstawie będzie można precyzyjniej ustalić czym jest zmiana, oraz badania krwi, tak, aby ocenić ogólną kondycję zwierzęcia. Do czasu ustalenia terminu spotkania z lekarzem, proszę zapewnić pupilowi spokojne warunki do odpoczynku i nie zachęcać go do wysiłku fizycznego.
Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.

bartek
bartek

dzień dobry,
prawie 3 miesiące od wykonania tego zdjęcia piez o masie 50kg, w wieku nieznanym, szacowanym w przedziale 10,5/12,5
je bardzo chętnie wręcz się domaga i niczego nie zostawia pomimo iż zdecydowanie mniej chodzi,
chętnie przebywa z człowiekiem, chętnie wychodzi na pole z pomocą przewodnika gdyż kuleje, bawi się gryząc piłkę i łapiąc rzucaną piłkę, lecz ma polecenie leżeć więc robi to na leżąco, wstaje już sam, sam potrafi przejść niedaleko i się załatwić, zachowuje się tak samo po podaniu leku na ból i bez niego, gdyby nie kulał nie można by powiedzieć ze coś go boli, ostatnio zaczął kaszleć i kichać.
czy w przypadku braku oznak apatii, chęci do jedzenia i spacerów, braku werbalizacji bólu jest koniecznym uśpienie takiego psa? wątpliwości płyną z zachowania psa a nie chęci jego zatrzymania za wszelką cenę.

20220912_112726_BARTEK_307_295_529.jpg
Lekarz weterynarii specjalista Katarzyna Hołownia-Olszak
Lekarz weterynarii specjalista Katarzyna Hołownia-Olszak
Odpowiedz  bartek

Dzień dobry.
Pański pies ma złamaną kość ramienną. Ból jaki odczuwa jest ogromny – sam Pan z pewnością miał jakieś urazy, złamana kość naprawdę mocno boli. Domyślam się, że został Pan poinformowany o odczynach odokostnowych, które są widoczne na zdjęciu, a które mogą sugerować proces nowotworowy – wtedy ból jest jeszcze większy. Jeśli pyta Pan, dlaczego pies zachowuje się w taki a nie inny sposób, wyjaśnienie jest dość proste – przyzwyczaił się do odczuwanego bólu. Warto upewnić się w jakim stanie są pozostałe kości i stawy pupila, sprawdzić, czy nie ma przerzutów w narządach miąższowych, a także skontrolować, czy po 3 miesiącach kość na przedstawionym przez Pana zdjęciu wygląda gorzej czy lepiej. Jeśli proces obejmuje tylko tą jedną kość i faktycznie, jest tam proces nowotworowy, należy zastanowić się nad amputacją kończyny, lub nad leczeniem onkologicznym. Na pewno nie można nie robić nic, czekać, bo nie doprowadzi to do niczego dobrego.
Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.

Irena
Irena

Witam serdecznie! Nie mam diagnozy! Po przeprowadzeniu zdjęcia rtg lekarz ortopeda nie widzi nic na kości! Na początku pojawiła się kulawizna przedniej łapki! Potem urósł duży guz na nadgarstku! Brała psinka i nadal podajemy leki przeciwbólowe! Są też zwyrodnienia kręgosłupa! Mamy średnia wiedzę co dolega naszemu przyjacielowi! Jest to 14letnia sunia wysterylizowana l spanielka! Lekarz nie widzi na zdjęciu nic na kości a guzy są już wokół stawi nadgarstka! Czy mogę prosić o poradę! Pozdrawiam

Lekarz weterynarii Julia Kostrzewa
Lekarz weterynarii Julia Kostrzewa
Odpowiedz  Irena

Witam serdecznie
Niestety nie jesteśmy Pani w stanie pomóc zdalnie, nie badając pacjenta oraz bez wglądu w jego dokumentację medyczną. W tym wieku przyczyny mogą być różne- od zwyrodnień stawu po nowotwory kości oraz choroby ogólnoustrojowe, których nie można wykluczyć. Czasem samo RTG nie jest odpowiedzią na pytanie. Być może potrzebne są inne, dodatkowe badania, aby postawić trafną diagnozę, szczególnie, że pies ma 14 lat. Najlepiej udać się do innego specjalisty (ortopedy bądź internisty) aby uzyskać opinię lekarza weterynarii, który będzie w stanie pomóc Pani psu.
Lekarz weterynarii Julia Kostrzewa

Hana
Hana

Dzień dobry, mój 11letni piesek w ostatnim czasie miał problemy z chodzeniem, weterynarz stwierdził, że to zapalenie stawów, zaproponował kurację zastrzykami Librela. Po dwóch była wyraźna poprawa, niestety 3 już nie pomógł. Następnie podawany miał Rheumocam, jednak stan i tak się pogarszał, wykrzywilo pieska i widać było, że cierpi z bólu. Na ostatniej wizycie zostało zrobione zdjęcie RTG, gdzie stwierdzono lize kości występująca przy nowotworze złośliwym. Lekarz powiedział, że jedyne wyjście to eutanazja. Faktycznie nie ma już żadnego ratunku dla pieska?

Lekarz weterynarii specjalista Katarzyna Hołownia-Olszak
Lekarz weterynarii specjalista Katarzyna Hołownia-Olszak
Odpowiedz  Hana

Dzień dobry.
Bardzo mi przykro, że Pani pupil cierpi z powodu nowotworu kości. Eutanazja nie jest jedyną opcją, proszę skontaktować się z lekarzem weterynarii, który specjalizuje się w onkologii zwierząt, z pewnością dostanie Pani wyczerpującą odpowiedź o dalszym leczeniu i rokowaniu. Jeśli zmiana jest jednoznaczna i nie ma wątpliwości co do rozpoznania, a także jeśli występuje tylko w jednej kończynie, warto zastanowić się nad amputacją. Odjęcie kończyny w której rozwija się nowotwór kości, często wydłuża życie psa. Przed zabiegiem należy jednak sprawdzić, czy w płucach i narządach miąższowych nie ma żadnych ognisk przerzutów. Opcją terapii jest chemioterapia albo radioterapia – wyhamują one rozwijanie się guza, zmniejszą szansę na przerzuty oraz zmniejszą bolesność w okolicy kości. Niestety, nowotwory kości są często zmianami wysoce agresywnymi i postęp choroby jest błyskawiczny. Do czasu podjęcia decyzji, powinna Pani omówić ze swoim lekarzem prowadzącym opiekę przeciwbólową pacjenta.
Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.

Zaneta
Zaneta

Dzień dobry, czy pies z OSA bez przerzutów, ma w ogóle szanse na wyleczenie po wdrożeniu zabiegu chirurgicznego i chemioterapii czy zawsze mowa tylko o leczeniu paliatywbym w przypadku tego nowotworu?
Czy chemioterapia adjuvantowa przynosi dobre efekty i czy to prawda, że działa tak jak zabieg? Czy stosuje się taki rodzaj leczenia w Polsce?

Lekarz weterynarii specjalista Katarzyna Hołownia-Olszak
Lekarz weterynarii specjalista Katarzyna Hołownia-Olszak
Odpowiedz  Zaneta

Dzień dobry.
Każdy przypadek jest inny i myślę, że odpowiedzi na te pytania dostarczy onkolog, który zbada Pani psa i przeanalizuje jego wszystkie wyniki. Z tego co wiem, radykalny zabieg daje spore szanse na funkcjonowanie w komforcie, terapia adjuwantowa nie zastąpi zabiegu, ale zdecydowanie warto ją po nim zastosować. Obecnie w Polsce są dwa ośrodki radioterapii (ortowoltowa i megawoltowa), pracują tam świetni specjaliści i z pewnością dobiorą Pani pupilowi odpowiednią metodę leczenia.
Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.

Karolina
Karolina

Witam serdecznie czy to jest kostniak mięsak piesek już kuleje i chodzi na 3 łapkach zachowuje się normalnie pozdrawiam i proszę o odpowiedź

IMG_20230816_183026.jpg
Lekarz weterynarii specjalista Katarzyna Hołownia-Olszak
Lekarz weterynarii specjalista Katarzyna Hołownia-Olszak
Odpowiedz  Karolina

Dzień dobry.
Nie da się na podstawie zdjęcia ocenić, czym może być zmiana, aby postawić miarodajną diagnozę należy udać się do gabinetu weterynaryjnego. Łapka Pani psa wymaga PILNEJ konsultacji z lekarzem. Widać bardzo duży obrzęk, zaczerwienienie i opuchliznę, a stan łapki sugeruje że pies się nią mocno interesuje i wylizuje. Jednym słowem – pupil cierpi. Na wizycie lekarz weterynarii z pewnością zbada psa klinicznie i oceni jego stan. Kulawizna może być objawem nowotworu, jednak równie dobrze zmiana może być ziarniniakiem z wylizywania, albo kłosem wbitym w łapkę, który się otorbił i ropieje. Proszę nie zwlekać z umówieniem wizyty, a do czasu ustalenia terminu spotkania z lekarzem proszę uniemożliwić psu wylizywanie łapki (na przykład zakładając kołnierz ochronny) oraz przemywać zmienioną okolicę łagodnymi środkami odkażającymi.
Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.

Dorota
Dorota

Witam. Właśnie jutro mamy operację naszej suni, nowotwór kości i będzie miała amputowaną kończynę..
Nie mogę sobie wyobrazić dlaczego ją to spotkało, tak nagle miesiąc temu się zaczęło, myślałam, że nadwyrężyła sobie ścięgna, bo lubi kopać dołki, po RTG wyszło najgorsze. Tak bardzo ją kocham i chcę żeby żyła, ona była przy mnie jak byłam w depresji i nie wyobrażam sobie życia bez niej. Sunia to mieszaniec owczarka 🙄😭😭

Co Piszczy w Sierści Twojego zwierzaka?

Zalecenia lekarzy weterynarii na Twoim mailu

+ ebook "Czy leki ludzkie są bezpieczne dla psa i kota?"

Co Piszczy w Sierści Twojego zwierzaka?

Porady lekarzy weterynarii na Twoim mailu

+ ebook "Czy leki ludzkie są bezpieczne dla psa i kota?"

Zgoda marketingowa: wyrażam zgodę, aby Co w Sierści Piszczy skontaktował się ze mną drogą mailową, korzystając z informacji podanych w tym formularzu dla celów informacyjnych, aktualizacji i marketingu. Jeśli chcesz wycofać Twoją zgodę kliknij link rezygnacji u dołu każdego wysyłanego przez nas maila. Szanujemy Twoją prywatność i dane osobowe. Tutaj znajdziesz naszą politykę prywatności i regulamin newslettera. Przesyłając ten formularz zgadzasz się, że możemy przetwarzać Twoje dane osobowe zgodnie z tymi warunkami. 

WYPEŁNIJ POLA, ABY POBRAĆ MATERIAŁY W PDF 👇

Zgoda marketingowa: wyrażam zgodę, aby Co w Sierści Piszczy skontaktował się ze mną drogą mailową, korzystając z informacji podanych w tym formularzu dla celów informacyjnych, aktualizacji i marketingu. Jeśli chcesz wycofać Twoją zgodę kliknij link rezygnacji u dołu każdego wysyłanego przez nas maila. Szanujemy Twoją prywatność i dane osobowe. Tutaj znajdziesz naszą politykę prywatności i regulamin newslettera. Przesyłając ten formularz zgadzasz się, że możemy przetwarzać Twoje dane osobowe zgodnie z tymi warunkami.