Jak odchudzić kota bezpiecznie i czym karmić otyłego kota?

Jak odchudzić kota?
Jak odchudzić kota?

Jak odchudzić otyłego kota czyli trudne, choć w pełni możliwe wyzwanie terapeutyczne.

Kot domowy (Felis catus lub Felis silvestris catus) należy obecnie oprócz psa do grupy najpopularniejszych i najczęściej hodowanych zwierząt domowych na całym świecie.

Udomowiono go stosunkowo niedawno bo około 9500 lat temu co oczywiście tylko w pewnym zakresie zmieniło jego wrodzone zachowania związane z życiem, zwyczajami czy zdobywaniem pokarmu.

Kotowate bowiem mają podwójną rolę w przyrodzie, będąc z jednej strony drapieżnikami, same muszą uważać, żeby nie stać się ofiarą innych większych polujących zwierząt.

Żyjąc w ścisłym otoczeniu człowieka, dzieląc z nim mieszkania i domy, narażone są również na podobne choroby i problemy zdrowotne wynikające ze stylu egzystencji, żywienia czy sposobów spędzania wolnego czasu.

Wiele, nasilających się współcześnie niekorzystnych zjawisk zdrowotnych, dotykających człowieka znajduje swój podobny obraz wśród zwierząt towarzyszących.

Postęp cywilizacyjny w wielu obszarach rzeczywiście ułatwił nam warunki życia i sprawił, że o wiele wygodniej dzisiaj się funkcjonuje ale z drugiej strony niestety zrodził szereg problemów wynikających z “niezbyt naturalnego” środowiska życia.

Jeszcze sto lat temu ludzkość nie miała takich możliwości komunikacyjnych jak dzisiaj a przemieszczanie się z miasta do miasta zajmowało o wiele więcej czasu czyniąc podróże luksusem dostępnym dla wybranych, bogatych przedstawicieli społeczeństwa.

Dziś prawie każdy ma samochód, nie mówiąc już o powszechnym dostępie do środków transportu publicznego.

Niestety prowadząc mało aktywny tryb życia, bardziej jesteśmy narażeni na choroby cywilizacyjne ze sztandarową otyłością na czele.

Taka sama tendencja dotyczy naszych zwierząt, które wprawdzie z motoryzacji samodzielnie nie korzystają ale i tak mniej się ruszają, siedząc coraz dłużej w domu czy mieszkaniu.

Skutkuje to otyłością, która zdrowa przecież nie jest.

Cóż więc robić aby nie wpaść w “pułapkę dobrobytu” i nie przytyć, a jeśli już się to stanie jak w zdrowy sposób zredukować masę ciała?

Na te i inne pytania znajdziesz Czytelniku odpowiedź w moim artykule, zachęcam do przeczytania całego.

Co to jest otyłość u kota?

Otyłość u kota
Otyłość u kota

Otyłość u kota (łac. obesitas) jest nadmiernym nagromadzeniem tkanki tłuszczowej w organizmie, w ilości przekraczającej jego fizjologiczne potrzeby oraz możliwości adaptacyjne i prowadzące tym samym do poważnych problemów natury zdrowotnej.

Nie jest więc jak niektórym się może wydawać “oznaką dobrego zdrowia” i życia w dobrobycie ale stanem poważnego zagrożenia zdrowia, a w konsekwencji różnorakich chorób prowadzących niejednokrotnie do zagrożenia życia otyłego zwierzęcia.

Pamiętajmy, że kot zdrowy to zwierzę szczupłe (nie mylić z wychudzeniem będącym objawem wielu poważnych chorób) gdyż tylko takie osobniki w naturze są w stanie przetrwać i zdobyć w trakcie polowania pokarm.

Koty w naturze polują często na drobną zdobycz (myszka, ptaszek) i tym samym dostarczają sobie małe porcje kalorii ale czynią to często nawet 10 razy w ciągu doby. Wśród dzikich zwierząt nie spotkamy otyłości co wynika z ich tryby życia i spożywania pokarmu.

Otyłość i nadwaga dotykające nasze koty przekłada się oczywiście na ich ogólny stan zdrowia i skutkuje zwiększoną skłonnością do licznych chorób ogólnoustrojowych. Pogarsza się również samopoczucie kota, który odczuwając znaczny dyskomfort żyje w stanie permanentnego stresu.

Chyba książkowymi przykładami chorób związanymi bezpośrednio z nieprawidłową masą ciała u kotów należy cukrzyca (poważna choroba metaboliczna; więcej o cukrzycy dowiesz się w artykule: “Cukrzyca u kota“) czy stłuszczenie wątroby czyli stany bezpośrednio zagrażające życiu kota.

Zdecydowanie częściej u otyłych osobników występują choroby zwyrodnieniowe stawów, dyskopatia kręgosłupa a więc choroby jak mogłoby się wydawać charakterystyczne dla psów.

Pojawia się również nadciśnienie tętnicze ze wszystkimi jego konsekwencjami (więcej na ten temat dowiesz się w artykule: “Nadciśnienie u kota“).

Z powodu nadmiernej masy ciała zdecydowanie gorzej funkcjonują wszystkie organy i narządy co przejawia się różnego stopnia niewydolnością z wtórnymi chorobami serca, niewydolnością nerek, czy wątroby na czele.

Takie osobniki częściej zapadają na schorzenia układu moczowo- płciowego oraz procesy nowotworowe.

A wszystko to prowadzi jak po równi pochyłej w kierunku skrócenia jakości i długości życia.

Kotowate z natury przystosowane do wysiłku i ruchu na skutek otyłości zdecydowanie gorzej go tolerują.

Obniża się również odporność układu immunologicznego co przekładało się będzie na zwiększona podatność na zakażenia i infekcje.

Nie wspominam już o ewentualnych zabiegach chirurgicznych i konieczności znieczulenia ogólnego, które u otyłych zwierząt obarczone jest zdecydowanie większym ryzykiem powikłań. O nadwadze u kota mówimy gdy prawidłowa waga ciął przekroczona jest do 15-30 %, powyżej tej granicy mamy do czynienia z otyłością u kota.

Jak wygląda gruby kot możesz zobaczyć na poniższym wideo

Widzisz więc jak wiele negatywnych skutków niesie ze sobą nieprawidłowa masa ciała…

Mam nadzieję, że pozwoli to podjąć Ci właściwe kroki zmierzające do redukcji nadprogramowych kilogramów u Twojego kota i tym samym pozwoli dłużej cieszyć się z jego obecności.

Dlaczego koty tyją?

Dlaczego koty tyją?
Dlaczego koty tyją?

Czy widziałeś kiedyś Czytelniku otyłego tygrysa, panterę z nadwagą czy bardzo grubego geparda?

Przecież filmy przyrodnicze pokazują te zwierzęta w całej swojej okazałości, w ruchu, polujące na swe ofiary i nigdy nie widać u nich oznak nadwagi.

Dlaczego więc tak się dzieje, że u udomowionych kuzynów dzikich kotowatych otyłość jest tak dużym problemem i tak często występuje?

Wielu ludzi myśli, że jeśli zjadamy tłuszcz w pokarmie to gromadzi się on w formie tkanki zapasowej pod skórą, co nie jest do końca prawdą.

Tłuszcz bowiem zjedzony przez kota w dużej mierze jest spalany i wydatkowany na energię a ten odkładający się w formie wałeczka pod skórą jest wyprodukowany z nadmiaru węglowodanów albo na skutek dodatniego bilansu kalorycznego.

Brak ruchu

Koty w naturze dużo czasu przeznaczają na zdobywanie pokarmu co związane jest z życiem w ciągłym ruchu (polują nawet 10 razy dziennie na drobną zdobycz).

Osobniki nie wychodzące na dwór, dostające pełna miskę pokarmu, jedzące i śpiące, z całą pewnością nie mają zapewnionej odpowiedniej porcji ruchu.

Dodatkowo mogą “zajadać nudę” czyli poprzez jedzenie podejmować próby redukcji stresu w związku z niezbyt urozmaiconym środowiskiem życia i monotonią.

A nadmierne jedzenie połączone z brakiem ruchu zawsze prowadzi do nadwagi i otyłości u kota.

Kastracja i sterylizacja

Koty domowe z uwagi na uciążliwość zachowań behawioralnych związanych z płciowością często poddane są zabiegom kastracji i sterylizacji co wiąże się z poważnymi zmianami hormonalnymi w ich organizmach.

Na skutek pozbycia się z ustroju hormonów płciowych (estrogenów i testosteronu) rozregulowaniu ulegają szlaki hormonalne na osi przysadka- podwzgórze- jajniki/jądra.

Dodatkowo spada zapotrzebowanie energetyczne co przy utrzymaniu dotychczasowego sposobu karmienia przełoży się z całą pewnością w niedługim czasie na otyłość.

Tutaj niestety kluczowa rola przypada opiekunom zwierząt i wynika z popełnianych przez nich podstawowych błędów żywieniowych… Kastracja i sterylizacja, choć zmieniają metabolizm nie muszą każdorazowo prowadzić do otyłości!

To człowiek ją powoduje nie zmieniając składu karmy i sposobu żywienia w związku z nową sytuacją hormonalną kota.

Zwierzę wykastrowane czy wysterylizowane wcale nie musi być otyłe jak twierdzą często osoby nie znający zasad prawidłowego żywienia.

Kot będąc zwierzęciem domowym jest całkowicie zdany na człowieka w kwestii żywienia i niczego samodzielnie sobie nie upoluje jeśli nie wychodzi na zewnątrz, tak więc zje tylko pokarm nasypany do miski przez Ciebie.

Podając karmę niskokaloryczną i zapewniając uatrakcyjnienie środowiska życia poprzez zachęcenie kota do aktywności fizycznej z pewnością nie narazimy go na otyłość nawet po sterylizacji.

Dokarmianie

Częstą praktyką mocno zakorzenioną w wielu domach jest dodatkowe dokarmianie kotów produktami zupełnie nie przeznaczonymi dla nich (np. kanapka z mięsem czy kiełbasą) co stwarza ryzyko dostarczenia nadmiaru kalorii.

Pamiętajmy, że kot, choć żyje z człowiekiem, nigdy nie powinien spożywać pokarmów przeznaczonych dla ludzi co wynika między innymi z innego metabolizmu i zapotrzebowania pokarmowego.

Inną kwestią jest także właściwy wybór karmy, nawet takiej specjalnie dedykowanej kotom:

Otóż przykładowo zwierzę po kastracji czy sterylizacji mając zupełnie inne zapotrzebowanie energetycznie nie może jeść karmy bytowej dla kotów nie poddanych tymże zabiegom albo zwierzę dorosłe dla rosnących itd.

Karma zawsze musi być dostosowana nie tylko do konkretnej grupy wiekowej ale także stanu fizjologicznego i stylu życia.

Choroby prowadzące do otyłości

Wreszcie istnieją choroby ogólnoustrojowe mogące prowadzić do otyłości (np. hormonalne- niedoczynność tarczycy, nadczynność kory nadnerczy), które konsekwencją jest nieprawidłowa masa ciała.

Błędy żywieniowe

Najważniejszą jednak grupę przyczyn otyłości stanowią błędy wynikające z niewłaściwego żywienia, które stosunkowo łatwo i prosto możesz wyeliminować, zapewniając tym samym “zdrową” masę ciała Twojego kota.

Przyczyny otyłości z perspektywy metabolizmu

Przyczyny otyłości z perspektywy metabolizmu kota
Przyczyny otyłości z perspektywy metabolizmu kota

Koty są niezwykle wyspecjalizowanymi mięsożercami, których metabolizm ukierunkowany jest na pozyskiwanie energii głównie z białka i tłuszczów a więc składników budujących ciała ich naturalnych ofiar.

W warunkach naturalnych koty polują przede wszystkim na zwierzęta mniejsze od siebie a więc:

  • drobne gryzonie,
  • myszy,
  • szczury,
  • nornice,
  • krety,
  • małe ptaszki.

Ciała ich zawierają zaledwie 5 % węglowodanów a tymczasem w gotowych karmach suchych dedykowanych kotom cukrów jest zdecydowanie więcej (35-60 %). Karmy przemysłowe dostarczają więc kalorii głównie z cukrów i to w ilości wielokrotnie większej niż w naturze (5-10 razy!).

Czyż nie będzie przekładało się to na otyłość u kota?

Przecież wyspecjalizowany metabolizm organizmu kota nie jest gotowy do przetwarzania tak dużych ilości węglowodanów.

Tak jak wspomniałem, organizm kota jako bezwzględnego mięsożercy dysponuje głównie szlakami metabolicznymi ukierunkowanymi na trawienie białka i tłuszczy i to z nich dopiero w wątrobie produkuje cukry w postaci glukozy.

Sama glukoza dostarczana w pokarmie jest wręcz szkodliwa a enzymy odpowiedzialne za jej trawienie są albo nieobecne albo na bardzo niskim poziomie.

Koty trawią w pewnym stopniu cukry ale procesy te są niezbyt intensywne, zaburzają przemiany białka, rozregulowują metabolizm prowadząc do otyłości i cukrzycy.

Koty posiadając bardzo niską aktywność enzymu włączającego glukozę w cykl przemian (cykl Krebsa) czyli glukokinazę, nie potrafią sobie poradzić z duża ilością cukrów dostarczonych w diecie.

W zdobywanym pożywnemu w naturalnych warunkach cukry stanowią zaledwie około 2 % diety.

Dodatkowo sam proces trawienia prowadzi do magazynowania tłuszczu a komórki organizmu “cierpią” nie otrzymując odpowiedniej porcji podstawowych substancji odżywczych (białek i tłuszczy).

Organizm zawsze będzie dawał pierwszeństwo przemianom tłuszczy a węglowodany obecne w pokarmie przetworzy na tłuszcz zmagazynowany na brzuszku kota.

W sytuacji spadku glukozy we krwi nie uruchomione zostają procesy pozyskiwania jej z tłuszczu gdyż na przeszkodzie stanie wysoki poziom insuliny.

Tak naprawdę spalanie tkanki tłuszczowej jest możliwe przy niskim poziomie insuliny co jest nierealne przy podaży węglowodanów w diecie.

Spadek poziomu cukru we krwi prowadzi do pojawienia się silnego odczucia głodu, zmierzającego do ochrony własnych tkanek przed samostrawieniem (do ochrony zgromadzonego tłuszczu) co stanowi swoisty mechanizm bezpieczeństwa chroniący w czasie głodu przed przeżyciem w okresie braku pokarmu.

Kot odczuwający silny głód jedzący cukry tylko tyje a jego odczucie głodu trwa nadal.

I błędne koło się zamyka…

Widzimy więc, że za podstawowy mechanizm otyłości u kotów odpowiada głównie dieta bogata w węglowodany, czego konsekwencją jest wysoki poziom insuliny oraz niewłaściwe działanie leptyny czyli hormonu odpowiadającego za pobieranie pokarmu.

A długotrwały wysoki poziom leptyny rodzi leptynooporność i brak ograniczania apetytu.

Błędne koło więc po raz kolejny się zamyka i prowadzi do widocznej gołym okiem otyłości.

Natura tak ukształtowała koty, że nie próbujmy zmieniać im dobrze funkcjonujących szlaków metabolicznych lecz zróbmy wszystko aby dostosować do nich optymalne żywienie.

Kiedy możemy mówić o otyłości kota?

Kiedy możemy mówić o otyłości kota?
Kiedy możemy mówić o otyłości kota? | Źródło: http://www.hillspet.co.uk

O otyłości kota możemy mówić wtedy gdy przekroczona znacznie jest jego prawidłowa masa ciała.

Generalnie poprawna waga kota powinna wahać się od 3,5 kg do 8 kg co uzależnione jest choćby od:

  • rasy,
  • płci,
  • wieku,
  • różnic indywidualnych.

Kotowate stanowią dość dużą, niejednorodną grupę zwierząt różnią się między sobą wyglądem i wielkością bo przykładowo mamy rasy kotów drobniutkich o prawidłowej wadze 3,4-4 kg (rasy orientalne, koty syjamskie) i rasy kotów “olbrzymie” (np. maine coon) ważące 7-8 kg i więcej.

Jak więc praktycznie ocenić czy kot jest otyły?

Najlepszym sposobem jest uważne obejrzenie naszego milusińskiego poparte oczywiście następnie zważeniem go, co potwierdzi nasze spostrzeżenia.

Kot oglądany z góry powinien przybierać kształt klepsydry.

Powinniśmy zauważyć wyraźne wcięcie za żebrami oraz delikatnie widoczne żebra.

Pod skórą powinna być zgromadzona jedynie bardzo niewielka warstwa tłuszczu.

Nie powinniśmy za to obserwować ciągnącego się “wałeczka skórnego, fałdki” na brzuchu, który tak naprawdę jest zgrupowaniem tkanki tłuszczowej.

Tutaj warto zwrócić uwagę, że fałd skórny na brzuchu nie musi świadczyć o otyłości, jeśli nie jest wypełniony tłuszczem lecz jest “pusty”.

Wtedy się nie martwimy.

U kotów to właśnie okolica brzucha jest miejscem charakterystycznym gdzie odkłada się nadmiar tkanki tłuszczowej.

Osobniki otyłe wykazują nietolerancję wysiłkową więc tracą zdolność szybkiego, płynnego i zwinnego poruszania się i wykonywania skoków, bowiem nadmierna waga niestety utrudnia wrodzoną zdolność do poruszania się i czyni z kotów osobniki ociężałe.

U osobników otyłych żebra są niewidoczne ponieważ pokrywa jest warstwa tkanki tłuszczowej, co z resztą doskonale wybadamy głaskając boki ciała kota.

Nawet laik, oglądając kota otyłego bez większego problemu stwierdzi, że zwierze zbyt dużo waży, że jest go trochę za dużo.

Oczywistym jest również fakt, że kotki będą ważyły mniej niż kocury (będą mniejsze i drobniejsze) co jest prawidłowością w świecie zwierząt.

Schemat obrazujący niedowagę, wagę prawidłową i nadwagę u kota zamieszczono poniżej.

Schemat: waga kota
Schemat: waga kota

Jak odchudzić kota?

Na wstępie należy sobie jasno powiedzieć, że odchudzanie kota jest postępowaniem długotrwałym nastawionym na końcowy efekt jakim jest optymalna masa ciała.

Dochodzenie do tego stanu powinno zająć nam co najmniej kilka miesięcy. Nie możemy bezpiecznie i zdrowo zredukować masy ciała kota w przeciągu 1 czy 2 tygodni a głodzenie w przypadku kotów jest postępowaniem wręcz zakazanym i grożącym poważnymi konsekwencjami zdrowotnymi (np. stłuszczeniem wątroby).

Terapię dochodzenia do prawidłowej masy ciała u kota zawsze należy prowadzić pod ścisłą kontrolą lekarza weterynarii lub dietetyka zwierzęcego, bowiem ustalenie właściwego tempa utraty masy ciała a tym samym uniknięcie potencjalnych problemów zdrowotnych związanych z niejedzeniem wymaga posiadania gruntownej wiedzy medycznej.

Chodzi w dużym skrócie o to aby mając dobre założenia nie wywołać nieświadomie jeszcze większych szkód.

Odchudzanie wymaga oczywiście dużej cierpliwości i konsekwencji w działaniu właściciela i nie jest postępowaniem łatwym.

Na jego efekty trzeba nieraz długo poczekać i nie wolno się zniecierpliwić i przedwcześnie rezygnować.

Dla zobrazowania:

wyobraź sobie Czytelniku, że kot z 1 kg nadwagą odpowiada człowiekowi z 17 kg nadprogramowej wagi stąd pytanie, czy łatwo jest schudnąć te kilkanaście kilogramów w krótkim czasie?

Nie spodziewaj się więc spektakularnych i szybkich efektów i nie zrażaj się brakiem postępów w krótkiej perspektywie.

Przed rozpoczęciem świadomego odchudzania kota należy udać się bezwzględnie do lekarza weterynarii w celu oceny stanu zdrowia zwierzęcia.

Już o tym wspominałem i jak pewnie pamiętasz istnieje wiele chorób mogących prowadzić do otyłości, stąd ich rozpoznanie i prawidłowo podjęte leczenie okaże się nieodzowne w skutecznym odchudzaniu.

Często bez podjętego leczenia choroby podstawowej nie uzyskamy spodziewanego efektu redukcji masy ciała stosując nawet najbardziej odpowiednią dietę.

Walka z otyłością sprowadza się z jednej strony na podawaniu zwierzęciu zbilansowanej i pełnoporcjowej karmy zaspokajającej wszelkie potrzeby organizmu z drugiej zaś na eliminacji wszelkich złych nawyków żywieniowych u kota jak również u jego opiekuna.

Chodzi o to aby kot dostawał tylko odpowiednią ilość karmy, bez dokarmiania go różnymi smakołykami niosącymi dodatkową porcję kalorii.

W procesie odchudzania niezmiernie ważna jest nie tylko odpowiednia karma ale również wszelkie działania zmierzające do jak największej utraty kalorii co można uzyskać poprzez odpowiednia dawkę ruchu, czyli regularna aktywność fizyczną.

Musimy też pamiętać aby rozpoczynając terapię posiłkować się regularnym ważeniem zwierzęcia.

Najlepiej założyć sobie swego rodzaju dzienniczek, w którym będziemy zapisywali zmiany wagi zwierzęcia w odstępach np. 1-2 tygodniowych.

Kot, którego odchudzamy nie powinien w ogóle jeść produktów zawierających duże ilości węglowodanów bowiem tylko przy braku ich w diecie nasz gruby podopieczny zacznie spalać zmagazynowany wcześniej tłuszcz.

Wielu zwolenników, szczególnie ostatnio, ma dieta BARF dla kota złożona z surowego mięsa i podrobów wzbogaconej suplementami diety.

Taki sposób żywienia z pewnością ma swoje zalety, jest chyba jak najbliższy żywieniu kotów w naturze, choć rodzi też pewne problemy związane z samym mięsem.

Może bowiem ono zawierać pasożyty lub być skażone bakteriami (np. E. coli, Salmonella) w procesie uboju.

Trudno również wyliczyć i w związku z tym konkretnie wiedzieć ile kalorii dostarczamy naszemu kotu.

Może się więc zdarzyć, że mimo wielomiesięcznego trwania diety nasz zwierzak nie schudnie a wręcz zwiększy swoja masę ciała.

Dodatkowo nie bez znaczenia pozostają koszty przygotowania pokarmu (choć niektórzy Czytelnicy zgłaszają, że dieta BARF nie musi być droga), zakupu dobrej jakości mięsa oraz większa pracochłonność takiego sposobu karmienia.

Może więc lepiej wybrać gotową karmę dedykowaną otyłym kotom?

A jeśli tak to suchą czy mokrą?

Czy taka gotowa żywność jest smaczna i chętnie pobierana przez koty?

Koty muszą jeść aby schudnąć i co dobitnie pragnę podkreślić: nie wolno ich głodzić.

Przy wyborze odpowiedniej karmy musimy przede wszystkim mieć na uwadze aby dana dieta była chętnie spożywana.

Nie da się inaczej tego stwierdzić jak stosując zasadę “prób i błędów” czyli na konkretnym kocie sprawdzić czy dany rodzaj karmy mu odpowiada.

Różnica pomiędzy karmą suchą i mokrą tak naprawdę sprowadza się do znacznych rozbieżności w zawartości wody.

Karmy mokre zawierają jej nawet 80 %, przy 20 % suchej masy, podczas gdy wersje suche mają tylko około kilku procent wody.

Woda zmniejsza ilość pobranej energii nawet w karmach o wysokiej zawartości tłuszczy. Koty potrzebują więc zdecydowanie większej dawki karmy mokrej niż suchej (3-5 razy) przy takim samym pobraniu energii.

Karmy suche są bardziej skoncentrowane i w związku z tym potrzeba naprawdę niewiele “chrupek czy kulek” aby zaspokoić potrzeby dzienne kota.

Wielu opiekunom może wydawać się to przejawem głodzenia kota, który:

dostaje przecież tak mało, a dodatkowo się upomina, żebrząc, a więc z pewnością jest głodny.

Często popełnianym błędem jest dosypywanie więcej, niż wynika to z zaleceń, co całkowicie niweczy podejmowane wysiłki i zniechęca do stosowania diety w dalszej perspektywie.

Musimy uważać na “karmy typu light“, w których często producenci niestety podwyższają zawartość węglowodanów zamiast je obniżać.

Zmniejszają za to poziom potrzebnych tłuszczy, wychodząc z założenia, że to przecież one są głównym nośnikiem energii.

Czasem podnoszona jest też zawartość białka co wydaje się słuszne, niestety podnoszenie poziomu węglowodanów niweczy cały efekt.

Generalnie powinniśmy podawać kotom otyłym tłuszcz uwzględniając jego dolną dopuszczalną granicę.

Najważniejsza zasadą wydaje się więc rezygnacja z nadmiaru węglowodanów w diecie i utrzymanie tłuszczu przy dolnej granicy zapotrzebowania.

Kotu w czasie odchudzania podajemy dawkę jedzenia uwzględniając wagę jaką chcemy osiągnąć docelowo np. gdy docelowo kot powinien ważyć 4,5 kg a obecnie waży 6 kg to mimo swej wagi powinien dostawać dawkę na 4,5 kg.

Kota nie wolno głodzić ani zbytnio ograniczać dawkę pokarmową.

Dzieje się tak dlatego, że w sytuacji znacznego niedoboru pokarmu organizm kota zaczyna trawić swoje własne tkanki, nie potrafiąc niejako zatrzymać “maszyny metabolicznej” co w konsekwencji prowadzi do uwalnianiu dużej ilości trójglicerydów, które gromadzone w wątrobie prowadzą do jej stłuszczenia. Zaburzenie metabolizmu lipidów może prowadzić do śmierci zwierzęcia.

Pamiętajmy, że najbardziej narażone na stłuszczenie wątroby są właśnie koty z nadwagą lub otyłe, mające znaczne ilości tkanki tłuszczowej i masę ciała większą o ponad 15-20 % od optymalnej.

Bezpieczne tempo utraty masy ciała wynosi około 1-2 % wagi ciała w przeciągu tygodnia i nigdy nie powinno być zwiększane, stąd konieczność kontrolowania utraty wagi poprzez regularne ważenie.

Wybierając odpowiednią karmę starajmy się zwrócić uwagę na ważne informacje napisane często małym druczkiem i nie sugerujmy się wyłącznie ceną produktu decydując się na te tańsze.

Przykładowo w danej diecie zamiast węglowodanów pochodzących ze zbóż producent daje skrobię ziemniaczaną i umieszcza informację, że karma jest bezzbożowa, co nie czyni jest ubogiej w cukry.

Albo zastępowanie białka zwierzęcego niezbędnego dla kota białkami roślinnymi niepełnowartościowymi w pewne aminokwasy, których kot nie potrafi samodzielnie zsyntetyzować.

Takich przykładów oczywiście można by było podać dużo więcej.

Jak bezpiecznie odchudzić kota?

Jak bezpiecznie odchudzić kota?
Jak bezpiecznie odchudzić kota?

Najprostszym i chyba najskuteczniejszym rozwiązaniem wydaje się wybór odpowiedniej diety odchudzającej jednej ze znanych firm żywieniowych.

Są one opracowana przez specjalistów w dziedzinie żywienia co czyni je zbilansowanymi i pełnoporcjowymi.

Nie musimy więc obawiać się o zaistnienie niedoborów mineralno-witaminowych oraz niewłaściwy skład aminokwasowy.

Zasadą jest ścisłe stosowanie się do dawkowania umieszczonego na opakowaniu takich produktów.

Zazwyczaj podana jest tam dawka dzienna dla kota, która powinniśmy uzupełnić jedynie woda do picia.

Dobrze jest taką dzienną ilość rozdzielić na kilka podań (3-4 porcje) aby zbytnio nie obciążać przewodu pokarmowego kota oraz nie czynić zbyt wielkich przerw między posiłkami.

W przypadku kotów otyłych raczej unikamy stałego dostępu do karmy czyli zawsze pełnej miski podając pokarm w małych ale częstych porcjach.

Wybieramy najmniejszą dostępna w sprzedaży karmę, żeby sprawdzić czy nasz otyły kot będzie ją chętnie pobierał.

Jeśli tak najbardziej opłacalnym zakupem będzie jak większy worek.

Na początku możemy oszukać trochę kota mieszając mu starą karmę z nową docelową, zwiększając procentowy udział tej drugiej w przeciągu 1-2 tygodni.

Gdy kot rozsmakuje się w nowej diecie pozostaje tylko cierpliwie czekać na efekty przestrzegając wymienionych wcześniej zaleceń.

Aby uzyskany efekt redukcji masy ciała był stały a nie tylko chwilowy ważna jest zmiana podejścia właściciela do żywienia kota i zmiana utworzonych latami nawyków żywieniowych.

Wyeliminuj całkowicie wysokokaloryczne przekąski ze stołu (np. żółty ser, śmietana, mięso) nawet gdyby kot bardzo o nie prosił i zawodził ocierając się o nasze nogi.

Musimy pozostać “bezlitośni” i konsekwentni.

Stańmy się więc całkowicie “uodpornieni na kocią żebraninę” a tym samym mądrzejsi od niego samego 🙂

Jeśli już musimy coś dać niech to będzie niskokaloryczna kulka karmy rzucona daleko od kota a nie podana bezpośrednio do pyszczka, co zmobilizuje kota do odrobiny ruchu i wysiłku.

Jak wspomóc odchudzanie kota?

Jak wspomóc odchudzanie kota?
Jak wspomóc odchudzanie kota?

Sama dieta, nawet najlepsza i niskokaloryczna, stosowana prawidłowo nie wspomagana ruchem uczyni odchudzanie mało efektywnym.

Do pozbycia nagromadzonego w dłuższym czasie tłuszczyku potrzebny jest wysiłek fizyczny stopniowo dozowany.

Zwierzę otyłe nie będzie chciało się samodzielnie ruszać gdyż wysiłek wiązał się będzie z niewydolnością układu sercowo naczyniowego czego przejawem będzie szybsze zmęczenie.

Nie zmuszajmy więc nadmiernie na początku kota do ruchu i cieszmy się nawet z kilku minut aktywności, którą z każdym tygodniem stopniowo zwiększamy.

Możemy oczywiście zachęcić nieco zwierzaka do zabawy poprzez zastosowanie odpowiednich zabawek dla kota (grzechotki, piłeczki czy sztuczne myszki).

Zapewnijmy kotu atrakcyjne życie w czasie gdy wychodzimy do pracy tak aby się nie nudził.

Stwórzmy mu możliwość wspinania się czy wchodzenia na meble lub inne miejsca skąd mógłby obserwować otoczenie (np. osiatkowany balkon).

Najlepszym chyba sposobem na zwiększenie aktywności kota jest zdecydowanie się na drugiego kota, które będzie działało mobilizująco.

Tutaj oczywiście musimy zachować pewną ostrożność aby wprowadzając drugiego kota nie wywołać przypadkiem nadmiernego stresu (odsyłam do zapoznania się z zasadami wprowadzania innych zwierząt).

Zapewnij kotu stały dostęp do świeżej wody, jeśli to możliwe w formie fontann lub urządzenia zapewniającego powolne kapanie co uatrakcyjni pobieranie płynów.

Wspomagająco zaś możemy zastosować dyfuzor emitujący odpowiednik kocich feromonów twarzowych (preparat Feliway), który:

  • zminimalizuje stres,
  • polepszy nastrój,
  • zmniejszy odczucie głodu,
  • ograniczy natężenie zachowań kompulsywnych prowadzących do chęci podjadania.

Podsumowanie

Jak łatwo w obecnym świecie nagromadzić kilka nadprogramowych kilogramów wagi wie chyba każdy człowiek podobnie też jak trudno później je zrzucić.

Koty domowe żyjąc z nami w dużej bliskości, dzieląc mieszkania, jedząc gotowa karmę komercyjną, często niedostosowaną do swego stanu fizjologicznego a przy tym nie ruszając się niestety nadmiernie tyją.

W naturze zdobywanie pokarmu i polowanie wiąże się bezsprzecznie z wysiłkiem fizycznym, który w warunkach domowych został mocno zredukowany.

Stąd w połączeniu z kastracją do otyłości już tylko niedaleki krok.

Pamiętaj, że to Ty jesteś odpowiedzialna(y) za swojego kota, za to co je i jak wygląda.

Uświadom sobie też, że w przeważającej ilości przypadków to ludzie odpowiadają za otyłość swoich podopiecznych. Dzięki temu łatwiej będzie Ci podjąć stosowne kroki zmierzające do poprawy tego stanu rzeczy i zmiany żywienia.

A walka o prawidłową sylwetkę, choć trudna i długotrwała z pewnością nie jest czymś niewykonalnym w praktyce.

Życzę więc wiele wytrwałości i konsekwencji w działaniu czego widocznym efektem będzie zdrowy i sprawny kot.

 

Wykorzystane źródła >>

Lekarz weterynarii Piotr Smentek

Lekarz weterynarii Piotr Krzysztof Smentek

Absolwent Wydziału Medycyny Weterynaryjnej SGGW. Specjalista chorób psów i kotów. Specjalista administracji i epizootiologii weterynaryjnej. Pracuję od kilkunastu lat w Całodobowej Lecznicy Weterynaryjnej gdzie zajmuję się szeroko pojętą medycyną zwierząt towarzyszących głównie psów, kotów i gryzoni oraz z weterynaryjnej firmie farmaceutycznej w Dziale Rozwoju gdzie odpowiadam za bezpieczeństwo terapii.

Komentarze
Subskrybuj
Powiadom o
guest
12 komentarzy
Zobacz wszystkie komentarze
Co w Sierści Piszczy
Co w Sierści Piszczy

Dzień dobry.
Jestem lekarzem weterynarii i narzuty na sprzedaż karm mamy takie same, niezależnie od firmy, podobnie jak w sklepach zoologicznych, natomiast Royal Canin często oferuje promocje, i wówczas profity są dla moich klientów, bo płacą mniej, a nie dla mnie! Owszem polecam Royala, bo jestem zadowolona z ich karm leczniczych, dają oczekiwane rezultaty. Ponadto Royala może Pani spokojnie kupić w sklepie, także internetowym, pomijając lecznicę i weterynarzy. Obie firmy są dobre, Hill’s Feline Metabolic jest fajną karmą odchudzająca, jak również Royal Canin VD Cat Satiety Feline sprawdza się dobrze w odchudzaniu. Wybór pomiędzy tymi dwoma karmami można zostawić kotom i kupować im tą, która jest chętniej jedzona i nie powoduje kłopotów gastrycznych. Najważniejsze jest ścisłe stosowanie się do dawek i nie podawanie kotu nic innego do jedzenia.
Pozdrawiam, lek. wet. Magda Zdanowska.

Bert
Bert

Tylko jak to jest? Ze Pani jako wererynarz, poleca klientom karmy RC, skoro w ich skladzie jest ponad 50% węglowodanów? Autor tekstu wyraźnie wskazuje, że nie tędy droga. Większość weterynarzy poleca karmy o ich niskiej zawartosci, o unikaniu karm z zapychaczami zbożowymi i przedewszystkim, by dla dobra pupila nie kierować sie ceną.
Zaś pani, podaje iście kuriozalne kryterium, że jest w porządku bo ma fajne promocje. Jeśli produkt sam sie nie broni to musi wspomagać sie wlasnie promocjami. Niestety wieu lekarzy ma podobne stanowisko do Pani. Co jest calkowitym zaprzeczeniem tezy postawionej w artykule. Weterynarz w takiej sytuacji nie powinien polecac czegos co nie odchudzi za szybko portfela wlasciciela, tylko cos co moze gaktycznie pomoc zwierzakowi. Pomóc, a nie szkodzic odrobine mniej.

Z pieniędzmi bywa różnie, ale pamietajmy, że każde zwierze to nie tylko dekoracja czy zabawka. To członek rodziny!

Pozdrawiam

Anna
Anna

Przeanalizowałam składniki karmy RC polecanej przez Panią i powiem tak – węglowodany w suchej i mokrej karmie ponad 20 %, a koty potrzebują najwyżej 5%, wynika to nawet z powyższego artykułu. Poza tym RC nie podaje szczegółowego składu karmy, opisy są bardzo ogólne… nie wiadomo ile jest mięsa, ile podrobów, nie ma informacji o ilości tauryny, która jest niezbędna, brak informacji jaki olej jest w składzie. No i kolejna niezwykle ważna kwestia, nie znalazłam informacji o stosunku wapnia i fosforu. W związku z powyższym RC nie można nazwać dobrą firmą, bo karma nie jest odpowiednia dla kota zdrowego, a co dopiero dla otyłego. Na koniec powiem, że dla mnie to jest bardzo przykre, że weterynarze polecają karmę RC, bazując na zaufaniu osób przychodzących z kocimi pacjentami. To samo mnie spotkało. Kiedy mój kot zachorował zrozumiałam, że RC jest najgorszą karmą, jaką mogłam podawać. Poświęciłam kilkadziesiąt godzin, może i więcej, na analizę składów karm, by znaleźć odpowiednią. Nie ma idealnej karmy, ale te wszystkie “dedykowane” są zwykłym chwytem marketingowym, co jest bardzo przykre.

Grazyna Wieczorek
Grazyna Wieczorek

Jestem również posiadaczką zapasionej kotki, 9 letniej. Problem jednak jest w tym, że nie jest jedynym kotem w naszym domu. Oprócz niej są jeszcze trzy koty z tego samego miotu, jednak zupełnie innej budowy. Są duże, wysokie i, może nie bardzo szczupłe, ale w normie. Natomiast ,,gruba,, jest nieduża, niska i przysadzista. Wszystkie mieszkają razem, są niewychodzące. Mają niedużą wolierę, kilka drabinek. Trzy są ruchliwe, lubią się bawić, ,,gruba,, siedzi na uboczu, jest nieruchawa. Wydaje mi się, że nie je tak wiele. Myślę, że ma to w genach po matce, którą też mamy w domu. Jest o rok starsza, wychodząca (ostatnio mało chętnie), karmiona identycznie i też ,,przy kości,, tyle, że nie aż tak bardzo. Karmione są karmą suchą i mokrą niezłej jakości, dla kotów sterylizowanych. Smakołyków prawie wcale. No i tu mam problem. Jak odchudzić moją Kropcię. Myślę, czy nie odizolować jej na stałe od stada. Mamy jeszcze dużą wolierę, z której korzystają inne dwa koty, mojej córki. Są młodsze. Może by ją rozruszały, Próbowałam już doraźnie ją tam przenosić, ale później stado się na nią długo boczy. Nie chcę jej stresować. Nie wiem jak się do tego zabrać. Pozdrawiam.

Co w Sierści Piszczy
Co w Sierści Piszczy

Dzień dobry.
W odchudzaniu oczywiście ruch ma duże znaczenie, ale podstawą jest dieta. Można mieć dużo ruchu, jednak przyjmując zbyt wiele kalorii w dawce pokarmowej i tak się nie schudnie. Ponadto otyłe koty mają zdecydowanie mniejszą chęć do ruchu. Najważniejsze jest wprowadzenie diety leczniczej odchudzającej, na przykład Royal Canin Satiety czy Hill’s Metabolic. Niestety musi być ona podawana w ściśle określonych porcjach, co jest ciężkie jeśli jest więcej kotów. Na początek proszę więc zadbać o odpowiednią dietę i pomyśleć jak karmić kota, aby zjadł tylko konkretną dawkę pokarmową. Po pewnym czasie kotka trochę schudnie i powinna nabrać więcej wigoru. Ponadto warto ocenić jej stan psychiczny, czy nie jest ona otyła i osowiała z powodu stresu i depresji. Także należy wykonać badanie u lekarza połączone z podstawowymi badaniami krwi i moczu, aby wykluczyć podłoże chorobowe otyłości, na przykład endokrynologiczne.
Pozdrawiam, lek. wet. Magda Zdanowska.

Anna
Anna

Pani Grażyno, proszę znaleźć dietetyka lub poczytać o składach karm, a wtedy znajdzie Pani odpowiednią karmę. Z całym szacunkiem dla weterynarzy (też korzystam z ich usług) nie wszyscy znają się na żywieniu. Polecane karmy mają dodatki smakowe/zapachowe, by koty chętnie je jadły, a to nie ma nic wspólnego z dobrym składem. Royal Canin w najróżniejszych rankingach karm jest bardzo złą karmą.

Ladie Quinnie
Ladie Quinnie

Bardzo przydatny artykuł. Chciałabym się w końcu wziąć za odchudzanie mojej wykastrowanej kotki, jest mi wstyd, że doprowadziłam ją do tego stanu (jest między przedostatnim a ostatnim obrazkiem z otyłością). Wcześniej już próbowałam dawkować jej odchudzającą karmę, ale oprócz niej mam jeszcze drugą kotkę, która z kolei jest bardzo chuda i daje sobie wyjadać karmę z własnej miski (taka hierarchia). Ta druga kotka nie jest jeszcze kastrowana, ale w niedługim czasie mam taki zamiar. Moje pytanie jest takie: którą karmę wybrać? Często weterynarze polecają karmy Royal Canin, ale tylko dlatego, że mają profity ze sprzedaży. Czytałam już o różnych karmach i nawet zakupiłam jedną z karm Hill’s. Kotkom bardzo smakowała. A więc, Royal Canin, czy Hill’s? A może jeszcze coś innego? Pozdrawiam c:

Anna
Anna
Odpowiedz  Ladie Quinnie

Zgadzam się z tym, że artykuł bardzo przydatny. Jednakże proszę nie karmić kotki tymi karmami, o których Pani wspomina, bo to bardzo słabe karmy. Poza tym kot powinien jeść wyłącznie mokrą karmę, bo wszystkie suche karmy mają zbyt dużo węglowodanów. A i na mokre trzeba uważać. Proszę poszukać kalkulatora składu karm i wówczas przeliczyć dane analityczne, które pokażą to co jest najważniejsze, czyli zawartość składników w suchej masie.

Agnieszka
Agnieszka

Witam, nie wiem jak odchudzić swojego kota. Nie wiem też czy rzeczywiście jest otyły. Każdy, kto widzi go pierwszy raz twierdzi ze jest tłuściutki/ gruby. Kot ma 5 lat i jest wykastrowany. Jest też bardzo duży jak na dachowca (w sensie długości, ma też długi ogon). Nie może narzekać na brak ruchu, bo w domu jest drugi kot i razem, w ramach zabawy codziennie rutynowo się ganiają. Poza tym sam jest b. sprawy, wspina się na blaty, meble i niewielkie wysokości, ale z drugiej strony od małego nie przejawiał skłonności do nadmiernej nadruchliwości. I od małego szybko się męczył, nie wiem czy to nie coś z sercem. Co można zrobić? je często (3-4 razy dziennie), ale mało, w dodatku drugi kot często mu wyjada i nic po młodym ni widać, a ten jakby tył od samego paczenia. Co mogę zrobić? Karma sucha: przeważnie min.70% suchego mięsa, mokra niestety fast food, bo tylko taka mu odpowiada, dlatego zamieniam mu z czystą wołowiną.

Lekarz weterynarii Katarzyna Hołownia-Olszak
Lekarz weterynarii Katarzyna Hołownia-Olszak
Odpowiedz  Agnieszka

Dzień dobry.
Aby ocenić, czy kot jest otyły, należy przeanalizować jego sylwetkę. Patrząc na pupila z góry, powinna Pani widzieć lekkie przewężenie tuż za żebrami, albo chociaż prostą linię po bokach ciała. Kot otyły ma baryłkowo zaokrąglone boki. Patrząc z boku – brzuch powinien być nieco podkasany, powinna Pani widzieć kolano kota. Kot otyły ma workowato obwisły brzuch i dwa “woreczki” w okolicach pachwin, wypełnione tłuszczem. Co do aktywności, powinna Pani zdecydować się na przebadanie pupila, przed zwiększeniem mu ilości wysiłku – częste zadyszki, zmęczenie oraz otyłość może sugerować problemy kardiologiczne. Po upewnieniu się, że serce pupila jest wydolne, warto sprawdzić, czy nie cierpi z powodu chorób metabolicznych – podstawowe badanie krwi, określenie aktywności fruktozaminy oraz poziomy hormonów tarczycowych pozwoli na ocenę zdrowia pupila. Dopiero po przebadaniu kota można rozsądnie zaplanować odchudzanie. Przede wszystkim należy zadbać o wydzielanie pożywienia. Karma powinna być odmierzona zgodnie z masą ciała, jaką pupil mieć powinien. Jeśli zdecydowała się Pani na żywienie mieszane, proszę uwzględnić to planując posiłki – im więcej karmy mokrej, tym mniej karmy suchej, oczywiście w odpowiednim wyliczeniu kaloryczności. Aby zachęcić kota do ruchu, warto zapewnić mu ciekawe zabawki – piłeczki, piórka, wędki, a także zabawki logiczne, najprostsza to wytłaczanka po jajkach – do dołeczków wsypuje Pani odrobinę karmy (odjętej od dziennej dawki żywieniowej), kot musi wysilić, aby zdobyć jedzenie. Odchudzenie kota nie jest łatwe, ale proszę pamiętać, że walczy Pani o jego zdrowie.
Pozdrawiam i życzę powodzenia, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.

Lila
Lila

Mam dwa koty, syberyjskiego kocura po kastracji i kotkę brytyjkę po sterylizacji. Kotka jest zbyt gruba, wyraźnie wisi jej brzuszek( patrząc na nią z boku). Kocur jest w zdrowej wadze.
Czy podając kotom karmę odchudzającą zaszkodzę kocurowi? Czy może wystarczy mu podać jedną albo dwie porcje kalorycznej karmy? Dodam jeszcze, że koty jedzą 5-6 razy dziennie małe porcje bo kocur domaga się takiej formy karmienia.

Lekarz weterynarii Katarzyna Hołownia-Olszak
Lekarz weterynarii Katarzyna Hołownia-Olszak
Odpowiedz  Lila

Dzień dobry.
Zacznę od tego, że wiszący brzuch nie musi oznaczać otyłości. Warto upewnić się, czy kotka nie ma problemów ze zmianami rozrostowymi na listwie mlecznej. Jeśli gruczoł mlekowy nie wykazuje żadnych odchyleń i wszystkie parametry w badaniu krwi również mieszczą się w granicach normy, warto najpierw zapewnić kotce większą ilość ruchu, zabawa z piłeczką albo wędką potrafi spalić sporo kalorii. Na samym początku przygody z odchudzaniem, warto skontrolować ilość dziennie przyjmowanego pożywienia. Każda karma ma zalecone dzienne dawkowanie, które dostosowujemy do masy ciała jaką kot powinien mieć, a nie takiej, jaką kot ma. Karmę warto wydawać w małych porcjach także w czasie zabawy, na przykład w formie kuli smakuli, jednak absolutnie nie można przekroczyć zalecanego dziennego spożycia. Dopiero gdy te działania nie przyniosą efektu, należy zastanowić się nad karmą dla zwierząt otyłych, typowo odchudzającą. Karmy tego typu mają dużo mniejszą kaloryczność przy jednoczesnej dużej objętości, szybko dają uczucie sytości. Po zakończeniu odchudzania warto odstawić karmę tego typu na rzecz karm o lepszym składzie.
Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.

Co Piszczy w Sierści Twojego zwierzaka?

Zalecenia lekarzy weterynarii na Twoim mailu

+ ebook "Czy leki ludzkie są bezpieczne dla psa i kota?"

Co Piszczy w Sierści Twojego zwierzaka?

Porady lekarzy weterynarii na Twoim mailu

+ ebook "Czy leki ludzkie są bezpieczne dla psa i kota?"

Zgoda marketingowa: wyrażam zgodę, aby Co w Sierści Piszczy skontaktował się ze mną drogą mailową, korzystając z informacji podanych w tym formularzu dla celów informacyjnych, aktualizacji i marketingu. Jeśli chcesz wycofać Twoją zgodę kliknij link rezygnacji u dołu każdego wysyłanego przez nas maila. Szanujemy Twoją prywatność i dane osobowe. Tutaj znajdziesz naszą politykę prywatności i regulamin newslettera. Przesyłając ten formularz zgadzasz się, że możemy przetwarzać Twoje dane osobowe zgodnie z tymi warunkami. 

WYPEŁNIJ POLA, ABY POBRAĆ MATERIAŁY W PDF 👇

Zgoda marketingowa: wyrażam zgodę, aby Co w Sierści Piszczy skontaktował się ze mną drogą mailową, korzystając z informacji podanych w tym formularzu dla celów informacyjnych, aktualizacji i marketingu. Jeśli chcesz wycofać Twoją zgodę kliknij link rezygnacji u dołu każdego wysyłanego przez nas maila. Szanujemy Twoją prywatność i dane osobowe. Tutaj znajdziesz naszą politykę prywatności i regulamin newslettera. Przesyłając ten formularz zgadzasz się, że możemy przetwarzać Twoje dane osobowe zgodnie z tymi warunkami.